Olympique Marsylia z przedłużeniem umowy zawodnika defensywy

Olympique Marsylia to klub, w którym nigdy nie ma nudy. Po nieudanej poprzedniej kampanii zakończonej brakiem awansu do europejskich pucharów, w bieżących rozgrywkach podopieczni trenera Roberto De Zerbiego plasują się jedynie za hegemonem z Paryża napędzanym katarskimi petrodolarami. Nadeszły jednak równie dobre wiadomości, bowiem ważny zawodnik defensywy jakim jest Michael Murillo pozostaje na Stade Velodrome.
Olympique Marsylia dba o swój kręgosłup
Panamczyk przybył do regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże z Anderlechtu latem 2023 roku za 2,5 miliona euro i notuje świetny sezon pod wodzą Roberto De Zerbiego, u którego to ugruntował swoją pozycję w trzyosobowej formacji obronnej. Murillo jest jak szwajcarski scyzoryk i bardzo cenią go kibice „Les Olympiens”.
29-latek został nagrodzony za swoją obecną dobrą formę nową umową, która wiąże go z klubem ze Stade Vélodrome do 2028 roku. Niestety w meczu z FC Nantes doznał urazu i zszedł z murawy po 24 minutach spotkania.
[𝐎𝐅𝐈𝐂𝐈𝐀𝐋] ✍️
Michael Murillo renovou contrato com o Olympique Marselha. 🤝✅https://t.co/rrs1ndcHIJ
— BolaNaRedePT (@BolaNaRedePT) March 8, 2025
Zachwycony z przedłużenia umowy przez Murillo jest Roberto De Zerbi, trener Olympique Marsylia. Oto co powiedział na konferencji prasowej przed ligowym meczem z X włoski szkoleniowiec: – Jestem bardzo zadowolony z przedłużenia jego kontraktu, zasługuje na to, ma bardzo dobry sezon, ale jego nieobecność jest problemem, ponieważ ma wyjątkowe cechy, niełatwo jest go zastąpić (…) Zobaczymy jak to będzie z jego kontuzją i ile meczów będziemy musieli rozegrać bez niego„.
Murillo zagrał w Ligue 1 dla „Olimpijczyków” 39 spotkań, w których zanotował cztery gole i tyle samo asyst. To 80-krotny reprezentant Panamy, który wystąpił dwukrotnie w fazie grupowej MŚ 2018. Historyczny dla Panamczyków turniej tej rangi zakończył on przedwcześnie, z racji zawieszenia na ostatni mecz z powodu dwóch żółtych kartoników.
Olympique Marsylia, ligowy wicelider, wygrał cztery z ostatnich pięciu meczów ligowych, ponosząc w tym czasie jedynie zasłużoną porażkę z AJ Auxerre 0:3. OM przez około 30 minut grał w osłabieniu po dwóch żółtych kartkach dla Dereka Corneliusa. To znaczna różnica w porównaniu z kampanią 2023/24, pełną perturbacji. Olympique Marsylia zajął wtedy ósmą lokatę, nie łapiąc się nawet do eliminacji Ligi Konferencji. OM przegrał połowę z 18 meczów wyjazdowych w lidze.
W następnej kolejce „Les Olympiens” zagrają u siebie na Stade Velodrome z drużyną RC Lens Willa Stilla. Dla byłej drużyny Przemysława Frankowskiego to ostatni dzwonek by jeszcze powalczyć o puchary, bowiem tracą oni do Lyonu sześć oczek. OM traci do liderującego PSG 13 oczek na 10 kolejek do końca.
Fot. PressFocus