Radomiak z nowym dyrektorem sportowym. To już kolejny Portugalczyk w klubie

Jest nowy dyrektor sportowy w klubie PKO BP Ekstraklasy. Portugalczyk António Ribeiro został wybrany na tę funkcję w ekipie Radomiaka. 29-latek zastąpił na stanowisku Mołdawianina Octaviana Moraru.
Radomiak z nowym dyrektorem sportowym
Zmiana warty w Radomiu. Klub ogłosił, że nowym dyrektorem sportowym ekipy został Portugalczyk António Ribeiro. Zastąpił on na stanowisku Octaviana Moraru. Mołdawianin spędził na dyrektorskim stołku aż pięć lat. Także dzięki niemu Radomiak awansował w 2020 roku do PKO BP Ekstraklasy. Ribeiro jest postacią dobrze znanym kibicom w Radomiu. W latach 2021-2022 pracował jako szef skautingu ekipy z województwa mazowieckiego. Natomiast od początku 2025 roku piastował stanowisko dyrektora działu piłki zawodowej i skautingu.
Oficjalnie: 𝐀𝐧𝐭𝐨́𝐧𝐢𝐨 𝐑𝐢𝐛𝐞𝐢𝐫𝐨 nowym dyrektorem sportowym Radomiaka Radom! 🟢⚪️
Portugalczyk od kilku lat współpracował z naszym Klubem, a teraz będzie odpowiadał za organizację całego pionu sportowego oraz transfery przychodzące do Radomiaka 🤝🏻 pic.twitter.com/v9QfvM3wh2
— Radomiak Radom (@Radomiak_Radom) March 12, 2025
Za czasów pierwszej kadencji Portugalczyka do drużyny trafili m.in.: Albert Posiadała, Luís Machado, Raphael Rossi, Luizão, Tiago Matos czy Maurides. To właśnie dzięki m.in. Ribeiro w Radomiu zapoczątkowano erę wielu piłkarzy związanych z portugalskim kręgiem kulturowym. Nowy dyrektor sportowy pomagał klubowi w okresie ostatniego okna transferowego, w którym pozyskano aż 10 nowych piłkarzy.
Patrząc na portugalski zaciąg – obecnym trenerem RKS-u jest 52-letni Portugalczyk João Henriques, a poprzednim był Bruno Baltazar z tego samego kraju. W kadrze na rundę wiosenną 2024/2025 jest sześciu zawodników z Portugalii oraz Brazylii. Znajduje się w niej także… przyjaciel Bruno Fernandesa – Francisco Ramos. Dzięki temu pomocnik Manchesteru United ogląda mecze Radomiaka i mu kibicuje.
Jak ocenić kadencję Moraru?
Nie wszyscy sympatycy Radomiaka cenią sobie pięciolecie kontrowersyjnych rządów Moraru. Trzeba przyznać, że trenerzy byli zmieniani dość często, a decyzja o dymisji Dariusza Banasika wywołała wściekłość fanów. Żaden z następców Polaka, czyli Mariusz Lewandowski, Constantin Gâlcă, Maciej Kędziorek i Bruno Baltazar nie okazał się zbawieniem dla radomskiej jedenastki. Lepiej wyglądała kwestia sprzedawania piłkarzy. Księgowa Radomiaka tylko w sezonie 2024/2025 mogła zobaczyć na koncie ponad 1,3 miliona euro za sprzedanie Leonardo Rochy czy Peglowa.
Haha Moraru co sezon wyciąga do Radomiaka jakiegoś kozaka na 9 + kilku ciekawych pilarzy, ale zły bo nie kumpluje się z dziennikarzami 👍
— Spanky (@Spanky_00) December 28, 2024
Ogółem w ciągu pięciu lat Radomiak dokonał sześciu transferów wychodzących za kwotę co najmniej 500 tysięcy euro (Pedro Henrique, Rocha, Karol Angielski, Peglow, Maurides i Posiadała). Środkowi napastnicy RKS-u stali się swoistą lokatą na przyszłość. Było to możliwe dzięki Moraru, czy też skautingowi Ribeiro. Można było za to zżymać, że co sezon z klubu odchodził ważny piłkarz, a następca nie jest aż tak klasowy, jak jego poprzednik.
Pomimo to w Radomiu powstała ciekawa ekipa, która od pięciu lat nieprzerwanie gra w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Radomiak był także w stanie sprowadzić na wypożyczenie… obrońcę Lukę Vuskovicia, którego Tottenham kupił za 14 milionów euro, wywołując duże poruszenie takim nabytkiem. Czy taki stan pozostanie po sezonie 2024/2025, a może nowy dyrektor sportowy będzie prowadzić rozmowy w sprawie transferów do Betclic 1. ligi?