Przebudowa Schalke 04. Decyzja dotknęła też Marcina Kamińskiego

Marcin Kamiński to obecnie najdłużej grający polski piłkarz na niemieckich boiskach. Polak latem 2016 roku trafił do VfB Stuttgart i od blisko dziewięciu lat występuje na poziomie pierwszej oraz drugiej Bundesligi. Na ten moment jego klubem jest Schalke 04 Gelsenkirchen. Znana jest już jego przyszłość, którą klub ogłosił w specjalnym komunikacie.
Kamiński żegna się z Schalke
Marcin Kamiński swoją przygodę na niemieckich boiskach rozpoczął latem 2016 roku, kiedy to trafił na zasadzie wolnego transferu z Lecha Poznań do VfB Stuttgart. Sporo pograł na zapleczu elity, ale w połowie drugiego sezonu stracił miejsce w podstawowym składzie i latem został wypożyczony do Fortuny Duesseldorf, by łapać minuty. Rok później wrócił do swojego macierzystego klubu, ale zerwał więzadła i miał 2/3 sezonu z głowy. Nie potrafił po tym wywalczyć miejsca w podstawowej jedenastce. Dla „Die Schwaben” rozegrał w sumie 63 spotkania.
W 2021 roku za darmo zasilił szeregi Schalke 04 Gelsenkirchen, podpisując umowę do końca czerwca 2025 roku. Tu stał się filarem defensywy, bywał nawet kapitanem. Sezon 2024/25 będzie ostatnim w jego karierze w klubie z Zagłębia Ruhry – najpierw oficjalnie powiedział to dyrektor działu zawodowego, czyli Youri Mulder, po czym Schalke potwierdziło te informacje w oświadczeniu. Nie tylko Kamiński odejdzie latem z zespołu, jako że kontrakty takich graczy jak Mehmet Aydin oraz Tobias Mohr również nie zostaną przedłużone.
Youri Mulder über Memo Aydin, Marcin Kaminski & Tobi Mohr 💬🧵 #S04
„Wir haben ihnen gesagt, dass sie nach aktuellem Stand keine neuen Verträge auf Schalke erhalten werden. Diese Offenheit halte ich für wichtig.“ (1/2)
— FC Schalke 04 (@s04) March 25, 2025
To także istotni gracze pierwszego składu. Kamiński zajmuje 7. miejsce pod względem rozegranych minut w zespole, a jego koledzy 8. miejsce i 10. miejsce, a to oznacza, że Schalke 04 czeka kadrowa rewolucja. Klub jest ligowym średniakiem 2. Bundesligi bez szans na awans, a bardzo chciałby wrócić do elity. „Sport Bild” już dwa tygodnie temu pisał, iż szefowie nie uważają Kamińskiego za kogoś, na kim mogą budować nadzieje awansu. Więcej szans ma otrzymywać choćby 20-letni Felipe Sanchez.
− W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy z Mehmetem Aydinem, Marcinem Kamińskim i Tobiasem Mohrem i poinformowaliśmy ich otwarcie podczas tych rozmów, że w obecnej sytuacji nie otrzymają propozycji nowego kontraktu w Schalke 04 Gelsenkirchen. Myślę, że ważne jest, aby otwarcie mówić o takich rzeczach. Chłopcy mogą lepiej zaplanować swoją przyszłość, jeśli znają nasze plany. Każdy z nich będzie miał szansę zaimponować w nadchodzących tygodniach i pokazać, dlaczego zasługuje na nowy kontrakt – poinformował oficjalnie wspomniany wyżej Youri Mulder.
Marcin Kamiński w bieżącym sezonie 2024/25 jest jednym z ważniejszych zawodników w zespole Schalke 04 Gelsenkirchen. Biorąc pod uwagę rozgrywki 2. Bundesligi oraz Pucharu Niemiec, siedmiokrotny reprezentant Polski wystąpił w 21 meczach o stawkę. Od listopada miał serię 15 meczów z rzędu po 90 minut.
Marcin Kamiński i jego kariera w Niemczech
Kamiński to bezsprzecznie jeden z ważniejszych zawodników Schalke 04 Gelsenkirchen w ostatnich latach. Świadczą o tym 2800 i 2700 minut w poprzednich sezonach ligowych oraz kilka spotkań z opaską kapitańską na ramieniu. Jeśli pod uwagę weźmie się jego dotychczasową przygodę z „Die Koengisblauen”, to rozegrał on 95 spotkań, w których to miał okazję zdobyć osiem bramek oraz zanotować cztery asysty.
Jeśli zaś mowa o jego łącznym dorobku na niemieckich boiskach (biorąc pod uwagę rozgrywki ligowe oraz krajowy puchar), to Marcin może pochwalić się następującymi liczbami:
- 185 spotkań
- dziewięć goli
- sześć asyst
- dwa mistrzostwa 2. Bundesligi
Fot. PressFocus