Podstawowy obrońca Arsenalu kontuzjowany. Szansa dla Kiwiora

Dla Arsenalu sezon 2024/25 pod względem sytuacji kadrowej nie układa się już od samego początku. Trener Mikel Arteta musiał sobie radzić bez liderów – najpierw bez Martina Odegaarda, potem długo bez Bukayo Saki. Teraz poważnej kontuzji doznał podstawowy stoper. Dla naszego rodaka Jakuba Kiwiora może to być zarazem niepowtarzalna szansa na złapanie minut.
Problem Arsenalu – podstawowy stoper wypada do końca sezonu
Gabriel Magalhaes to jeden z najważniejszych piłkarzy w całym zespole Arsenalu. W końcu do tej pory wystąpił on w 42 meczach o stawkę w kampanii 2024/25, spędzając tym samym łącznie 3500 minut na boiskach. Tym samym jest on drugim graczem z pola z największą liczbą minut – wyprzedza go tylko jego partner z obrony – William Saliba (3521 minut). Duet ten jest niemal nierozerwalny. Tym bardziej ostatnie informacje były niezwykle bolesne dla trenera Artety, jak i również wszystkich sympatyków Arsenalu.
W ostatnim pojedynku „Kanonierów” z Fulham w rozgrywkach angielskiej Premier League doświadczony stoper był zmuszony opuścić boisko już w 16. minucie, po tym jak doznał urazu kolana. Niestety, ale przeprowadzone później badania potwierdziły najgorsze obawy – u Brazylijczyka stwierdzono poważne uszkodzenie ścięgna podkolanowego, co wymaga przeprowadzenia operacji. W związku z tym sezon dobiegł już dla niego końca, jako że rehabilitacja i powrót do pełnej sprawności będzie wymagał wielu tygodni, co zostało potwierdzone w oficjalnym komunikacie Arsenalu.
Medical update: Gabriel Magalhaes
— Arsenal (@Arsenal) April 3, 2025
− W związku z tym, że Gabriel Magalhaes został zmieniony podczas wtorkowego meczu z Fulham, możemy potwierdzić, że doznał kontuzji ścięgna podkolanowego, która wymaga operacji. Gabi przejdzie zabieg chirurgiczny ścięgna podkolanowego w najbliższych dniach i natychmiast rozpocznie program rekonwalescencji i rehabilitacji, aby być gotowym na początek przyszłego sezonu. Wszyscy w klubie będą w pełni skoncentrowani na wspieraniu Gabiego, aby jak najszybciej powrócił do pełnej sprawności – czytamy na oficjalnej stronie Arsenalu.
Gabriel do Arsenalu trafił pod koniec letniego okienka transferowego w 2020 roku z LOSC Lille za sumę około 26 milionów euro, bardzo szybko stając się jednym z kluczowych zawodników londyńskiego klubu. Od momentu swojego debiutu w pierwszej drużynie, do tej pory może pochwalić się dorobkiem 210 spotkań. Zdobył aż 20 bramek, będąc dużym niebezpieczeństwem przy stałych fragmentach gry.
Wielka szansa dla Kiwiora?
Kontuzja Gabriela to wielki problem dla całego Arsenalu. „Kanonierzy” nie mają już wielkich szans na mistrzostwo, ale wciąż są w Lidze Mistrzów, gdzie w ćwierćfinale zmierzą się z Realem Madryt. Stopera zabraknie w tych ważnych meczach.
Nieobecność brazylijskiego defensora może być jednak korzystna dla naszego rodaka i reprezentanta Polski – Jakuba Kiwiora – który pełnił do tej pory rolę rezerwowego. Łącznie wystąpił w 18 meczach we wszystkich rozgrywkach, ale grał głównie w tych mniej istotnych. Tylko w grudniu miał dobry moment, gdy zagrał trzy razy z rzędu po 90 minut. W zeszłym sezonie sporo grał na lewej stronie, ale na rewelację wyrósł tam teraz młodziutki Lewis Myles-Skelly, który przebojem wdarł się też do reprezentacji Anglii.
Jakub Kiwior to jednak nominalnie stoper, a na lewej stronie grał w sezonie 2023/24 z konieczności i z powodu mnóstwa kontuzji akurat na tej pozycji (Zinczenko, Tomiyasu, Timber). Teraz wiele może ulec zmianie, jako że Mikel Arteta ma do swojej dyspozycji dwóch zdrowych stoperów, a mianowicie Kiwiora oraz wspomnianego na samym początku Salibę. Kiwior zresztą zastąpił Gabriela w meczu z Fulham i zagrał ponad 70 minut. Mogący grać także na środku White czy Calafiori są kontuzjowani.
Fot. PressFocus