Trener urodzony w Polsce objął zespół beniaminka Bundesligi

W rozgrywkach Bundesligi będzie trener polskiego pochodzenia. Przyszłoroczny beniaminek poinformował oficjalnie, że po tym jak umowa z dotychczasowym trenerem nie została przedłużona, nowym został wybrany szkoleniowiec o polskich korzeniach. 43-latek urodził się bowiem w Gliwicach.
Kwasniok trafił do Bundesligi
Co prawda jeszcze nie tak dawno temu spekulowano w niemieckich mediach, że Lukas Kwasniok będzie chciał zrobić sobie przerwę od piłki po tym, jak nie udało mi się wraz z SC Paderborn wywalczyć upragnionego awansu do niemieckiej ekstraklasy, ale gdy 1. FC Koeln złożyło ofertę urodzonemu w Gliwicach trenerowi, ten nie mógł sobie odmówić takiej okazji i spełnienia marzenia o prowadzeniu klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Tym samym trener o polskich korzeniach obejmie zespół Bundesligi! „Kozły” potwierdziły już nawet oficjalnie zatrudnienie nowego pracownika, informując, że podpisał kontrakt, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2028 roku.
Hätzlich willkumme in Köln, Lukas! 🫶🏻
___#effzeh pic.twitter.com/rF41pf6UyB— 1. FC Köln (@fckoeln) June 6, 2025
− Kwestia trenerska została rozwiązana w 1. FC Koeln: Lukas Kwasniok obejmie stanowisko głównego trenera w nowym sezonie. 43-letni trener spędził ostatnio cztery udane lata w SC Paderborn i podpisał kontrakt z FCK do 30 czerwca 2028 roku. Strony uzgodniły, że nie ujawnią warunków transferu z SC Paderborn – możemy przeczytać w oświadczeniu „Kozłów”.
Jedno jest pewne – Kolonia ma wielkie ambicje w nadchodzącym sezonie i Bundesliga znów ma się stać ich domem na dłuższy czas. Udało jej się błyskawicznie, bo już po jednym sezonie powrócić do elity. Warto wspomnieć przy okazji, że póki co klub z Nadrenii Północnej-Westfalii wydał już 10 mln euro na letnie wzmocnienia – mowa o pozyskaniu Ragnara Ache z 1. FC Kaiserslautern oraz Isaka Bergmanna Johannessona z Fortuny Duesseldorf, czyli piłkarzy klubów 2. Bundesligi.
Bundesliga – pierwszy raz Kwasnioka i wielkie nadzieje
Lukas Kwasniok jest postrzegany jako trenerski „talent” w Niemczech. Choć jego Paderborn było o krok od powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech, to ostatecznie zajęło czwarte miejsce i musiało odłożyć na bok marzenia o powrocie do pierwszej ligi. I tak był to duży sukces. Mimo przeciętnej jakości w swojej kadrze, 43-latek przez ostatnie cztery lata wyciągnął maksimum. W trakcie czteroletniej przygody z SCP jego liczby prezentowały następująco:
- 145 spotkań
- 64 zwycięstwa
- 36 remisów
- 45 porażek
- bilans bramkowy 268:203
- średnio 1,57 pkt na mecz
Zajął 7. miejsce, 6. miejsce, 7. miejsce i 4. miejsce. Ustabilizował Paderborn jako drużynę z czołówki 2. Bundesligi i najwidoczniej uznał, że czas wycisnął maksa, więc skorzystał z okazji, by postawić kolejny krok w karierze.
− Cieszymy się, że udało nam się zatrudnić Lukasa Kwasnioka jako nowego trenera FC Koeln. Przez kilka lat pracy w Paderborn udowodnił, że potrafi rozwijać zespoły, grać atrakcyjny i skuteczny futbol oraz wprowadzać młodych zawodników do zadań na wyższym poziomie – powiedział dyrektor sportowy „Kozłów”, Thomas Kessler.
– Jego styl piłkarski, energia i ambicja idealnie pasują do tego, co przewidujemy dla naszego zespołu w Bundeslidze. W naszych obszernych i intensywnych rozmowach z Lukasem odnieśliśmy wrażenie, że jego osobowość, przekonanie i podejście sprawiają, że bardzo dobrze pasuje do FCK. Jesteśmy przekonani, że znaleźliśmy w nim odpowiedniego trenera do dalszego rozwoju i trwałej stabilizacji – dodał.
Póki co Bundesliga jest kosztowna dla Kolonii – oprócz wspomnianych 10 milionów euro na transfery media w Niemczech informują, że FCK zapłaciło także około miliona euro Paderborn za możliwość wykupienia Kwasnioka.
fot. PressFocus