Zagraniczne media: Raków traci kluczowego piłkarza. Nadchodzi „American dream”

Raków Częstochowa czeka rywalizacja w europejskich pucharach. Już wiadomo, że w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji zmierzy się ze słowacką Żyliną. Trenerowi Papszunowi przygotowań nie ułatwiają kontuzje, ale też potencjalne odejścia najważniejszych zawodników. Według szwedzkich mediów o krok od przenosin do klubu spod znaku Red Bulla jest dotychczasowy filar środka pola.
Coraz większe problemy Rakowa Częstochowa w linii pomocy
Od dłuższego czasu kluczową rolę w środku pola w drużynie z Częstochowy odgrywał Władysław Kocherhin. Pechowo dla Marka Papszuna w trakcie przygotowań Ukrainiec doznał poważnej kontuzji i przez wiele następnych miesięcy nie będzie gotowy, by pojawić się na boisku. Opuści rundę jesienną na pewno. Dodatkowo już wcześniej zostało ogłoszone, że po kilku latach spędzonych w Rakowie barwy klubowe zmienił Ben Lederman. On jednak znaczył już na boisku coraz mniej.
Po zakończonym wypożyczeniu na Węgry wrócił Peter Barath, bowiem wicemistrz Polski nie zdecydował się na wykup tego zawodnika. Nie należy jednak w obliczu kontuzji wykluczać powrotu piłkarza Ferencvarosu. Węgierski klub chce się przyjrzeć powracającemu zawodnikowi.
Sportbladet is saying that Gustav Berggren is closing in on a move to the New York Red Bulls.
He has one cap for the Swedish national team. pic.twitter.com/1ZaWAQ18Cw
— 🇸🇪 (@SwedeStats) June 24, 2025
Do załatania luk powstałych w pomocy ściągnięty z Cypru został Karol Struski, jednak – jak się okazuje – nie będzie on jedynym koniecznym transferem do wzmocnienia rywalizacji w tym sektorze boiska. Według informacji podanych przez Daniela Kristoffersona ze szwedzkiego portalu „Aftonbladet” bardzo bliski przenosin do Stanów Zjednoczonych jest Gustav Berggren. New York Red Bulls ma za piłkarza Rakowa Częstochowa zapłacić 15 milionów szwedzkich koron, co w przeliczeniu daje 1,35 miliona euro. Jak za takiego gracza jest to dość okazyjna cena, tym bardziej że jego rodak Jesper Karlstrom do włoskiego Udinese przed rokiem przechodził za większe pieniądze.
Berggren to filar środka pola. Marek Papszun nie wyobrażał sobie bez niego składu i zagrał on w sumie ponad 2900 minut we wszystkich rozgrywkach. Więcej od niego grał tylko bramkarz Kacper Trelowski. Szwed był jednym z wyróżniających się piłkarzy na tle całej ligi. Nie bez powodu otrzymał nominację w Gali Ekstraklasy w kategorii Pomocnik Sezonu.
O odejściu Berggrena było wiadomo już wcześniej
Już wcześniej Szymon Janczyk z portalu „Weszło” informował, że Berggren tego lata ma zmienić pracodawcę. Miał on rok do końca kontraktu i dla Rakowa była to ostatnia szansa, by jakkolwiek zarobić na swoim graczu. Dodatkowo między samym zawodnikiem a władzami drugiego zespołu ostatniego sezonu Ekstraklasy była taka niepisana umowa, że dokończy rozgrywki w Częstochowie, a później klub nie będzie mu robił problemów przy zagranicznym transferze. 28-latkiem już wcześniej interesowały się kluby z MLS i wskazuje na to, że jego przenosiny za „wielką wodę” staną się faktem.
💯 występów tego jegomościa w Ekstraklasie! 🇸🇪🇵🇱
Mocno kibicowałem mu już od czasów Häcken. W Polsce wszedł na wyższy poziom, a przecież początki nie były łatwe. Jeden z najlepszych w lidze. Panie Berggren, duma! 🥹 pic.twitter.com/gAU4wlDoSP
— Szwedzka Piłka 🇸🇪 (@SzwedzkaP) April 20, 2025
Dla jednokrotnego reprezentanta będzie to też doskonała okazja do wspólnej gry ze swoim rodakiem, doskonale pamiętanym z występów w niemieckim RB Lipsk – Emilem Forsbergiem. W ekipie Red Bulla z Nowego Jorku występuje także Wiktor Bogacz, ściągnięty zimą z pierwszoligowej Miedzi Legnica. Berggren w sezonie 2024/24 w 32 spotkaniach strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst. Łącznie w barwach Rakowa Częstochowa zagrał 105 meczów, zdobył pięć bramek i zanotował siedem asyst.
Fot. PressFocus