Alvaro Morata ponownie zmieni klub. Czekał na ten moment… miesiąc

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 21 lipca 2025
Alvaro Morata Milan

Alvaro Morata nie jest znany z trwałości swoich uczuć w piłce klubowej. Całowanie herbów każdej kolejnej drużyny nie przysporzyło mu zbyt wielu kibiców – wiele klubów nadal widzi w nim jednak racjonalne wzmocnienie swojego składu. Od miesiąca czekał on na rozwiązanie swojej sprawy i to głównie z powodu… braku przełomach w negocjacjach Victora Osimhena. Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie i Morata wyląduje wkrótce w nowej drużynie.

Morata znów pogra w Serie A

Alvaro Morata od miesiąca czekał na rozwiązanie ssprawy… transferu Victora Osimhena. Nigeryjczyk, którego na tym etapie kariery nie interesuje kierunek saudyjski, był powodem przedłużających się negocjacji na linii SSC Napoli – Galatasaray. Finalnie dogadano się na 75-milionowy transfer, a Galatasaray znaczną część transakcji ma zapłacić za afrykańskiego goleadora już wkrótce. Turcy od razu mają zapłacić 40 milionów euro, a kolejnych 35 do końca 2026 roku.

Uporządkowanie tej sprawy oznacza drogę wolną do tego, aby Hiszpan mógł teraz samemu zmienić pracodawcę. Będzie to jego trzeci klub w Serie A, po Juventusie i Milanie. „Rossoneri” sprzedają bowiem piłkarza do… swojego sąsiada.

Nie chodzi jednak o Inter. Otóż Alvaro Morata dołączy do zespołu prowadzonego przez byłego kolegę z kadry, Cesca Fabregasa – Como. „Lariani” wszystko robią z rozmachem i przyda im się ktoś, kto ma doświadczenie, ale i umiejętności. Dokument, który podpisze mistrz Europy 2024 opiewa a aż na trzy sezony, z opcją przedłużenia o kolejny. Nie wiadomo dokładnie jaką sumę otrzyma Milan.

Como zajęło w ostatnim sezonie Serie A 10. miejsce i przed nim znajdowały się tylko zespoły bijące się do końca o miejsce w europejskich pucharach. Strata do dziewiątej Bologni wyniosła finalnie 13 oczek. Kapitalną kampanię (bądź też rundę) zanotowali w duecie Nico Paz i wyciągnięty z Betisu Assane Diao. Z czasem maszyna Fabregasa ruszyła na dobre, pokonując wiosno zarówno przyszłego mistrza – SSC Napoli, jak i półfinalistę Ligi Konferencji- Fiorentinę.

Ostatnie miesiące kariery

Morata sezonu 2024/25 nie zaliczy do specjalnie udanych. Owszem, wygrał on zarówno mistrzostwo jak i Puchar Turcji z Galatasaray, jak i Superpuchar Włoch z Milanem, ale na koniec rozgrywek w finale Ligi Narodów jako jedyny spudłował swoją jedenastkę. W Monachium górą byli Portugalczycy.

Do tego Morata pokłócił się w Mediolanie z Sergio Conceicao i błyskawicznie opuścił Mediolan w poszukiwaniu nowego klubu. Atmosfera zagęściła się po porażce z Dinamem Zagrzeb, gdzie „Rossoneri” pogrzebali swoje nadzieje na TOP 8 fazy ligowej. W Milanie trafił on łącznie sześć razy, a w Stambule siedem – licząc wszystkie rozgrywki. Jesień w Mediolanie to głównie duża liczba spalonych i frustracji – nie brakowało jednak poświęcenia na boisku i tzw. brudnej roboty. Można powiedzieć, że jak zwykle był piłkarzem, który polaryzował środowisko fanowskie.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

2 000 zł na konto główne
za ranking na start Ekstraklasy
Lech Poznań - Breidablik
Wygrana Lecha (handicap 0:1)
kurs
1,84
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)