Donnarumma już dogadany z nowym klubem. Rynkowa okazja, ale czy… naprawdę jest tam potrzebny?

Gianluigi Donnarumma na pewno opuści PSG. To było jasne z trzech powodów – po pierwsze rozmowy kontraktowe utknęły w martwym punkcie, a umowa była ważna tylko przez rok. Po drugie paryżanie sprowadzili z Lille Lucasa Chevaliera i to on od początku tego sezonu strzeże ich bramki. Po trzecie – grzałby ławkę, bo Luis Enrique chciał w zespole „inny profil bramkarza”.
Gianluigi Donnarumma w Manchesterze City. Czy jest tu potrzebny?
Manchester City wydał 27 milionów funtów na Jamesa Trafforda i to on jest podstawowym bramkarzem od początku sezonu 2025/26. Bronił w trzech ligowych starciach – z Wolves, Tottenhamem i Brighton. „The Citizens” spisują się przeciętnie, bo przegrali dwa z nich i wylądowali na 13. pozycji w Premier League, ale trudno mieć pretensje akurat do Trafforda. W spotkaniu z Brighton popisał się trzema świetnymi paradami – jego zespół tak naprawdę mógł wpuścić więcej bramek. Anglik uratował City od kompromitacji na The Amex Stadium.
To wychowanek Manchesteru City, który zastąpił krytykowanego Edersona, który choć świetnie grał nogami i zaliczył aż cztery asysty w Premier League, to nie pomagał swoimi interwencjami – przykładowo w pierwszym starciu z Realem w 1/16 Ligi Mistrzów był mniej lub bardziej zaangażowany w stratę wszystkich trzech goli. Dostawał też trafienia przy bliższym słupku i rzadko ratował zespół w beznadziejnych sytuacjach. W Champions League był jednym z najgordzych bramkarzy, notując zaledwie 57% obron.
Trafford za to ma za sobą rewelacyjny rok – poziomie Championship miał fenomenalną skuteczność obron – aż 84%. Uchronił zespół przed 12 bramkami! Dzięki temu Burnley zdobyło 100 punktów i pobiło rekord najmniejszej liczby straconych bramek. Wpuściło ich zaledwie 16 w 46 spotkaniach! Dotychczas rekord wynosił 30, więc został pobity z ogromnym rozmachem. James Trafford zachował aż 29 czystych kont. W żadnym meczu nie wpuścił dwóch bramek, a była to maksymalnie jedna.
Donnarumma i PSG – koniec romansu
Gianluigi Donnarumma był absolutnym bohaterem PSG w Lidze Mistrzów. To bramkarz, który kocha wielkie mecze i wielkie momenty, jak konkursy jedenastek, a w tych mniejszych można mieć do niego zastrzeżenia. Obronił w historii aż 15 na 58 jedenastek, tych wykonywanych z gry, co daje ponad 25%. Broni więc jednego na cztery. Donnarumma to król linii bramkowej – wygrał aż sześć na siedem konkursów karnych w swojej karierze, w tym finał EURO 2020 oraz pamiętne starcie z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów 2024/25, gdzie obronił strzały Darwina Nuneza i Curtisa Jonesa.
Gigio Donnarumma STRAORDINARIO 🧤#UCL pic.twitter.com/IAcngfT2L8
— La UEFA (@UEFAcom_it) March 12, 2025
Później doskonale bronił też w rewanżu z Aston Villą. Tam gospodarze złapali wiatr w żagle i zaczęli tłamsić paryżan. Co najmniej trzy doskonałe interwencje uchroniły PSG, bo inaczej to Anglicy awansowaliby do półfinału. Było bardzo blisko remontady, jednej bramki brakło do doprowadzenia do dogrywki. Donnarumma wygrał między innymi dwa pojedynki z Marcusem Rashfordem – jedno sam na sam, a za drugim razem Anglik posłał taki mocny strzał z daleka, który zapewne trafiłby w okienko, ale bramkarz PSG zrobił tak:
To nie był koniec jego popisów, bo w dalszej części spotkania koniuszkami palców zbił piłkę po strzale Tielemansa, a potem jeszcze wygrał pojedynek sam na sam z Marco Asensio. Gdyby nie Włoch, to mówilibyśmy o jednym z najpiękniejszych comebacków w historii Ligi Mistrzów. W półfinale nie przestał zachwycać i zaczarował Emirates. Po raz kolejny popisał się wręcz niemożliwą paradą, tym razem po uderzeniu Leandro Trossarda. Praktycznie trącił piłkę koniuszkiem palców w ten sposób:
W finale już za wiele roboty nie miał, ale mocno pomógł w przejściu przez trzy kolejne fazy. Gdyby nie on, to nie byłoby tego sukcesu. Jego umowa wygasała jednak z końcem sezonu 2025/26, a rozmowy utknęły w martwym punkcie. Łatwo się domyślić, że Włoch chciał po doprowadzeniu PSG do finału w tak spektakularny sposób otrzymać korzystne warunki umowy. Wszedł w ostatni rok kontraktu i władze klubu zaproponowały mu przedłużenie szacowane na 7 mln euro rocznie, z dodatkowymi 3 mln euro premii. Wcześniej miał 10 mln podstawy, więc na to nie przystał.
Negocjacje z Manchesterem City trwały już kilka tygodni. Zostanie wykupiony za nieco ponad 30 mln funtów. Donnarumma pożegnał się oficjalnie 12 sierpnia. Było czuć w tym żal. Pisał między innymi: – Niestety, ktoś zdecydował, że nie mogę już być częścią grupy i przyczyniać się do jej sukcesu. Jestem rozczarowany i przygnębiony. To „pstryczek” w nos Luisa Enrique. Hiszpański trener wcześniej ujawnił, że klub chciał „inny profil bramkarza”. Włoch znajdował się poza kadrą we wszystkich spotkaniach PSG w sezonie 2025/26. Miejsce w Manchesterze City zrobi mu Ederson, który odchodzi do Fenerbahce.
Fot. PressFocus