Były trener Lecha wraca do pracy. Poprowadzi klub Polaka

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 16 września 2025

Po czterech miesiącach przerwy były trener Lecha Poznań wraca do pracy. Pierwszy raz od niemal pięciu lat poprowadzi klub rodzimej ekstraklasy, a jednym z jego podopiecznych będzie Polak. 

Po Lechu podjął się trudnej misji

W końcówce sezonu 2023/24, kiedy wiadomo już było, że Vitesse przez odjęcie 18 punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych spada z Eredivisie, miał miejsce sentymentalny powrót. Klub z Arnhem wraz z początkiem sezonu 2024/25 przejął John van den Brom, dla którego był to powrót do pracy po zwolnieniu z Lecha Poznań w grudniu 2023 roku. Van den Brom to zasłużona dla Vitesse postać, bowiem jako piłkarz spędził w nim łącznie 12 lat i rozegrał w tym czasie 266 meczów. W sezonie 2011/12 był także szkoleniowcem żółto-czarnych.

Jego druga kadencja w Vitesse, podobnie jak pierwsza, potrwała jednak zaledwie jeden sezon. Przed końcem rozgrywek Eerste Divisie 58-latek otrzymał informację, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony. Były szkoleniowiec Lecha nie krył swojego oburzenia na decyzję władz. Poczuł się urażony faktem, że pomógł znajdującemu się w beznadziejnej sytuacji klubowi, a na koniec tak mu się odwdzięczono: – Otrzymałem zero argumentów i jestem okropnie wściekły. Nie było rozmów z nikim. To żenujące – mówił w rozmowie z „Omroep Gelderland”.

Choć van den Brom w 38 ligowych meczach wywalczył z Vitesse 44 punkty, 39 z nich zostało odjętych. Okazało się bowiem, że w sezonie 2023/24 potajemnie przyjęto 100 milionów dolarów wsparcia od Romana Abramowicza. Za rządów oligarchy na Stamford Bridge żółto-czarni byli partnerem „The Blues”, ale pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę zmusiła miliardera do sprzedaży Chelsea. Od drugiej z rzędu degradacji Vitesse uchronił tylko fakt, że Eerste Divisie jest zamkniętą ligą, gdyż w Holandii tylko pierwsze dwa szczeble są profesjonalne.

Po kilku latach wraca do Eredivisie

Na tym problemy się nie zakończyły, gdyż tuż przed startem rozgrywek Ereste Divisie poinformowano o zawieszeniu profesjonalnej licencji Vitesse. Choć na początku września klub z Arnhem wygrał apelację, to skutkiem jego sądowej batalii było kolejne -12 punktów. Van den Brom w ten bałagan mieszać się już jednak nie musi, a teraz dodatkowo zaczął pracę w porządnie zarządzanym miejscu. Po blisko pięciu latach wrócił do Eredivisie, bowiem został szkoleniowcem Twente Enschede, które zanotowało nieudane wejście w ten sezon.

W trakcie przerwy reprezentacyjnej pracę stracił Joseph Oosting, który prowadził Twente od początku sezonu 2023/24. Zwolniony został po zaledwie czterech kolejkach Eredivisie, w których „The Tukkers” ponieśli trzy porażki. Czarę goryczy przelała porażka 0:1 w Rotterdamie z Exelcsiorem. Nie dość, że Twente przegrało po bramce straconej w 83. minucie, to przez 70 minut nie potrafiło wykorzystać gry w przewadze. Kilka dni po tym spotkaniu doszło do rozstania z Oostingem, a w ostatnim meczu drużynę tymczasowo poprowadził jego asystent.

Nieco ponad dwuletnia kadencja Oostinga w Twente zakończyła się w Rotterdamie i także tam rozpocznie się van den Broma. Na ławce „The Tukkers” 58-latek zadebiutuje w piątek 19 września podczas wyjazdowego starcia ze Spartą. Do Rotterdamu były trener Lecha najpewniej zabierze ze sobą m.in. Przemysława Tytonia, który już czwarty sezon jest zawodnikiem Twente, ale od samego początku swojego pobytu w Enschede pełni jedynie rolę zmiennika Larsa Unnerstalla. 38-letni już bramkarz jak dotąd uzbierał ledwie 10 występów dla klubu z Enschede.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)