Polacy w Serie A. Kontrakty i zarobki #1

19.05.2020

W ostatnim czasie przyglądaliśmy się sytuacjom Polaków w zespołach Serie A pod względem ewentualnych transferów. Z reguły spory wpływ na możliwą przeprowadzkę zawodnika ma kontrakt, który obowiązuje gracza w danym klubie. Jakie umowy mają podpisane polscy gracze na Półwyspie Apenińskim? Ile z tytułu kontraktu wynosi pensja poszczególnych piłkarzy? Czas to sprawdzić.

Co decyduje o długości umowy zawodnika? Oczywiście najistotniejsza kwestia to moment związania się z zespołem. Gracze, których kontrakty obowiązują już od kilka lat będą przeważnie bliżsi wypełnienia umowy.

Dość ważną rolę odgrywa także wiek danego piłkarza. Im starszy jest zawodnik, tym z reguły klub oferuje krótszy kontrakt. Inne aspekty, które wpływają na warunki związania się z zespołem to m.in. status gracza na rynku piłkarskim czy rola, jaką ma pełnić piłkarz w klubie.

W pierwszej odsłonie naszego cyklu przyjrzymy się czwórce Polaków, którzy nie odgrywają istotnych ról w swoich zespołach. W takich przypadkach, umowy są kluczowym aspektem w kontekście przyszłości zawodnika.

Łukasz Teodorczyk – Udinese

Do ekipy z Udine, Łukasz Teodorczyk trafił w połowie sierpnia 2018 roku. W tamtym czasie, włoski zespół zapłacił za snajpera 3,5 miliona euro. Nie była to oczywiście wygórowana kwota. Warto jednak pamiętać, że ekipa Udinese nie ma na swoim koncie zbyt wielu wielkich transferów. Wystarczy powiedzieć, że tylko dwie transakcje kosztowały zespół minimum 10 milionów euro (via. transfermarkt).

W trakcie ustalania kontraktu, przedstawicielom Łukasza Teodorczyka udało się uzgodnić zarobki rzędu pół miliona euro rocznie. Tak twierdzi La Gazzetta dello Sport w swoim corocznym zestawieniu płac. Jest to całkiem dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt, iż najlepiej zarabiający piłkarz w zespole, czyli Rodrigo De Paul ma 0,8 miliona euro rocznie. Teodorczyk ze swoją pensją plasuje się w środku zestawienia.

Niestety, lista wynagrodzeń nie wpływa jednak na pozycję Łukasza Teodorczyka w zespole. Od momentu transferu do Udinese, 28-latek rozegrał raptem 25 spotkań dla włoskiej drużyny, spędzając na murawie tylko nieco ponad 550 minut. W tym czasie, snajperowi udało się strzelić zaledwie jednego gola.

Obecna umowa Teodorczyka obowiązuje jeszcze przez ponad dwa lata. Kontrakt ważny jest dokładnie do 30 czerwca 2022 roku. Teoretycznie zatem, sytuacja zawodnika jest dość bezpieczna i klarowna. Problem w tym, że Łukasz nie ma szans na regularną grę. Można zatem przypuszczać, że Udinese bardzo chętnie wysłucha ofert za piłkarza, rozstając się z graczem, którego zarobki nie są współmierne z wkładem do wyników drużyny.

Ważność kontraktu: 30 czerwca 2022 roku 

Zarobki: 500 tys. euro rocznie

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Na początku stycznia 2019 roku Sebastian Walukiewicz podpisał kontrakt z Cagliari. Włoski zespół nie zdecydował się jednak od razu ściągnąć środkowego defensora, pozostawiając 20-latka na wypożyczeniu w Pogoni.

Walukiewicz dograł zatem sezon 2018/2019 w PKO BP Ekstraklasie. We włoskiej ekipie Sebastian zameldował się przed kampanią 2019/2020, rozpoczynając z drużyną okres przygotowawczy. W trakcie przerwanych rozgrywek, Walukiewicz rozegrał łącznie 6 spotkań we wszystkich rozgrywkach, spędzając na murawie 505 minut.

Nie jest to oczywiście wynik, który zadowala młodego defensora. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności, 20-latek może pozytywnie patrzeć w przyszłość. Polak ma już za sobą m.in mecze przeciwko Juventusowi, Interowi czy Napoli.

W momencie podpisania kontraktu, Walukiewicz związał się z Cagliari na prawie 5 lat. Obecna umowa zawodnika obowiązuje do 30.06.2023 roku, przy czym w porozumieniu zawarta jest opcja, która przedłuża pobyt Polaka w klubie o kolejne dwanaście miesięcy.

Brak doświadczenia we Włoszech, a także wiek samego gracza spowodowały, iż Sebastian Walukiewicz jest jednym z gorzej opłacanych graczy w drużynie. Polak inkasuje rocznie 200 tys. euro. Można jednak przypuszczać, że przy odpowiednim rozwoju, Walukiewicz otrzyma ofertę nowej umowy, która zwiększy jego wynagrodzenie.

Ważność kontraktu: 30 czerwca 2023 roku 

Zarobki: 200 tys. euro rocznie

Bartosz Salamon – SPAL

Ogromne nadzieje polski futbol wiązał z Bartoszem Salamonem. Już 29-letni zawodnik w 2013 roku trafił do Milanu. Przygoda z zespołem mającym siedzibę w Mediolanie nie przebiegła po myśli piłkarza. Dla utytułowanego klubu Salamon nie rozegrał ani jednego oficjalnego spotkania.

Niecałe dwa lata temu zawodnika wykupiła ekipa SPAL. W drużynie z Ferrary po zrealizowaniu transakcji, Bartosz nie przebywał zbyt długo, gdyż Polak w tym samym oknie trafił na roczne wypożyczenie do Frosinone. Od początku lipca zeszłego roku, Salamon przebywa w SPAL.

W momencie definitywnego transferu, Bartosz Salamon związał się ze SPAL kontraktem, który według Transfermarkt obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. Na mocy umowy, 29-latek zarabia 400 tys. euro rocznie.

Biorąc pod uwagę obecną role w drużynie, Salamon nie może narzekać na pensje. Wystarczy powiedzieć, że mniej otrzymują m.in. dwaj pozostali Polacy w SPAL, czyli Arkadiusz Reca oraz Thiago Cionek.

W tym sezonie, Salamon rozegrał dla swojego klubu tylko jeden mecz. Było to starcie w Pucharze Włoch. Na murawie Bartosz przebywał przez 25 minut. Liczba spotkań jasno zatem sugeruje, jaką pozycję w Ferrarze ma zawodnik.

Biorąc pod uwagę zarobki defensora, można przypuszczać, iż ekipa ze SPAL spróbuje rozstać się z graczem w trakcie najbliższego okna. W szczególności, że wiele wskazuje na to, iż klub spadnie do Serie B. Przy fiasku sprzedaży, Salamon z pewnością zacznie odgrywać ważniejszą rolę. Zespół posiadający ograniczone środki nie może bowiem sobie pozwolić, by zawodnik inkasował takie pieniądze bez gry.

Ważność kontraktu: 30 czerwca 2021 roku 

Zarobki: 400 tys. euro rocznie

Filip Jagiełło – Genoa

Na bardzo podobnych zasadach, co Sebastian Walukiewicz, do Genoi trafił Filip Jagiełło. Włoski klub wykupił zawodnika na początku lutego 2019 roku. Jagiełło pozostał jednak w Zagłębiu Lubin do zakończenia rozgrywek 2018/2019.

W Genui Polak zameldował się zatem przed obecnym sezonem. W momencie dokonywania transakcji, zespół z Półwyspu Apenińskiego zobowiązał się do zapłacenia 2 milionów euro. Jak wiadomo, Zagłębie cały czas czeka na uregulowanie przez klub z Włoch odpowiednich płatności.

Obecnie, Filip Jagiełło jest jednym z najgorzej opłacanych graczy w drużynie. 22-latek otrzymuje 250 tys. euro rocznie. Pensja Polaka nie powinna jednak zaskakiwać. Mowa bowiem o sytuacji bliźniaczej, jak u Walukiewicza. Jagiełło przybył do Włoch w dość młodym wieku, bez żadnego doświadczenia w poważnej lidze.

Kontrakt zawodnika obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Niewykluczone zatem, że za rok czy dwa, przy odpowiednim rozwoju, Jagiełło zgłosi się do siedziby klubu po odpowiednią podwyżkę.

Ważność kontraktu: 30 czerwca 2023 roku 

Zarobki: 250 tys. euro rocznie

PODSUMOWANIE: