Mariusz Rumak zostaje w Lechu? Komunikacyjny chaos

15.04.2024

Nieco ponad dobę po porażce Lecha z Puszczą Niepołomice 1:2 ”Głos Wielkopolski” poinformował, że Mariusz Rumak podał się do dymisji. Następnego dnia rano w klubie odbyło się spotkanie komunikacyjne, którego przekaz jest jasny – Mariusz Rumak zostaje przynajmniej do meczu z ŁKS-em Łódź.

➡️ Załóż konto z kodem promocyjnym FUTBOLNEWS i odbierz freebet 250 zł. Musisz tylko trafnie wskazać i wybrać jedną rzecz – kto awansuje do półfinału Ligi Mistrzów – Barcelona czy PSG?  ⬅️

Promocja Betfan - awans Barcelony lub PSG

Miała być dymisja…

Przypomnijmy, że Mariusz Rumak to szkoleniowiec tymczasowy po zwolnieniu Johna van den Broma, a i tak trwają dyskusje, czy dokończy przejściowy sezon. Wytworzył się swoisty chaos komunikacyjny. Kilkadziesiąt godzin po wstydliwej porażce 1:2 z walczącą o utrzymanie Puszczą Niepołomice Maksymilian Dyśko oraz Bartosz Kijeski z ”Głosu Wielkopolskiego” poinformowali, że Mariusz Rumak miał podać się do dymisji, a stery po nim miał przejąć jego dotychczasowy asystent Rafał Janas, który dołączył do sztabu na początku 2024 roku.

… jest zaufanie zarządu

Następnego dnia rano w klubie odbyło się spotkanie prezesa Piotra Rutkowskiego z działem komunikacji, a wielu kibiców oczekiwało wręcz oczywistości, że po jego zakończeniu klub oficjalnie poinformuje o rozstaniu z Rumakiem. Tak się jednak nie stało. Najpierw Damian Smyk z ”Goal.pl” poinformował, że na 15 kwietnia nie zaplanowano żadnego spotkania ws. przyszłości Rumaka, a zespół i sztab ma w tej chwili… wolne.

Wkrótce Dawid Dobrasz z portalu ”Meczyki.pl” dodał, że w weekend również nie zapadła żadna kluczowa decyzja, bowiem już pierwszy dzień po meczu z Puszczą był w klubie dniem wolnym. Według informacji Dobrasza Lech nie chce w tej chwili zwalniać trenera, a do rozstania mogłoby dojść jedynie poprzez rezygnację Rumaka. Rumak najprawdopodobniej nie poda się jednak do dymisji, wobec czego to on poprowadzi Lecha w najbliższym meczu ligowym z ŁKS-em.

Kulawa ofensywa

Do tej pory Mariusz Rumak poprowadził Lecha Poznań w 10 meczach. ”Kolejorz” pod jego wodzą wygrał cztery razy, trzy razy zremisował i trzy razy przegrał. Od początku 2024 roku Lech jest piątą najlepiej punktującą drużyną w lidze, a mniej bramek w tym czasie straciła tylko Stal Mielec. Stawia głównie na defensywę. Lech zagrał pod wodzą Rumaka sześć meczów na zero z tyłu, co w tym roku zdarzyło się tylko Stali.

Z drugiej strony zaś między 24 lutego a 1 kwietnia ”Kolejorz” rozegrał sześć meczów i w aż pięciu z nich nie potrafił strzelić gola. W międzyczasie odpadł z Pucharu Polski po ćwierćfinałowej porażce z Pogonią Szczecin, a kilka dni później skompromitował się z Rakowem (0:4). W derbowym meczu z Wartą Lech przekroczył również barierę 500 minut bez strzelonego gola. Wiosną strzelił tylko osiem goli, co jest lepszym wynikiem jedynie od Śląska, Ruchu i Warty. Co więcej, w ośmiu ostatnich meczach nie potrafił zdobyć bramki w pierwszej połowie.

Choć Lecha czeka teraz starcie z przedostatnim w tabeli ŁKS-em, to o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od dwóch miesięcy wcale nie będzie łatwo. Odkąd ŁKS na początku marca zakończył półroczną serię bez zwycięstwa, jest trzecią najlepiej punktującą drużyną w lidze. W sześciu ostatnich meczach podopieczni Marcina Matysiaka zdobyli 11 punktów, z czego aż siedem przed własną publicznością.

fot. Lech Poznań / YouTube