Julian Nagelsmann przedłużył kontrakt z niemiecką federacją

19.04.2024

Wielotygodniowe negocjacje dobiegły końca. Selekcjoner reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann przedłużył swój kontrakt z federacją. Nowa umowa obowiązuje do czasu mistrzostw świata 2026. To zatem ucina wszelkie spekulacje o możliwym powrocie 36-latka do Bayernu Monachium.

Julian Nagelsmann przedłużył kontrakt

Julian Nagelsmann od września 2023 roku jest selekcjonerem reprezentacji Niemiec. Pierwotnie kontrakt został podpisany do końca Euro 2024, jednak od kilku tygodni DFB próbowała przekonać 36-latka do przedłużenia umowy. Negocjacje trwały kilka dni tygodni i zakończyły się dojściem do porozumienia. Jeśli po drodze nie dojdzie do katastrofy, Julian Nagelsmann będzie odpowiadał za wyniki Niemców co najmniej do mundialu w 2026 roku. Zadowolenia z decyzji nie krył dyrektor sportowy reprezentacji Niemiec Rudi Voeller:

– Już przed ostatnimi udanymi meczami byliśmy całkowicie przekonani do Juliana. Zawodnicy pokazali, jaki entuzjazm potrafią na nowo rozbudzić w Niemczech. Jest wybitnym trenerem, taktyczny lis, który nie tylko ma wielką wiedzę piłkarską, ale także swoją pasją może inspirować każdego zawodnika. Płonie dla drużyny narodowej i sukcesów. Jestem bardzo szczęśliwy, że będziemy razem kontynuować tę drogę po Mistrzostwach Europy w Niemczech – mówił Voeller.

Na pewno skłonił go do tego fantastyczny występ reprezentacji Niemiec przeciwko Francji w marcowym sparingu (wygrana 2:0) i to na Groupama Stadium w Lyonie. Dawno nasi zachodni sąsiedzi nie rozegrali tak świetnego meczu. To był ten, w którym Florian Wirtz strzelił pięknego gola w okienko przed upływem 10 sekund, a Toni Kroos popisał się asystą od razu po powrocie do kadry. Nagelsmann w samych superlatywach wypowiedział się w sprawie przedłużenia kontraktu:

To decyzja, która płynie z serca. To wielki zaszczyt móc trenować reprezentację narodową i pracować z najlepszymi zawodnikami w kraju. Dzięki udanym i pełnym pasji występom mamy szansę zainspirować cały kraj. Dwa zwycięstwa z Francją i Holandią w marcu naprawdę mnie poruszyły. Chcemy razem rozegrać udane mistrzostwa Europy we własnym kraju. Potem nie mogę doczekać się wyzwania, jakim będzie Puchar Świata.

Bayern musi szukać dalej

Od dłuższego czasu media rozpalała dyskusja nt. przyszłości Juliana Nagelsmanna. Dużo się mówiło, że być może po Euro 2024 wróci do Bayernu Monachium. Plotki spowodowane były tym, że Thomas Tuchel po tym sezonie opuści Allianz Arena i nawet zwycięstwo Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów nie powinno tego zmienić. Przypomnijmy, że 'Die Roten” awansowali do półfinału tych rozgrywek po wyeliminowaniu Arsenalu.

Plotka o możliwym powrocie 36-latka na Allianz Arena była o tyle zaskakująca, jeśli przypomnimy sobie, w jakich okolicznościach opuścił klub w marcu ubiegłego roku. Nagelsmann rozstał się wtedy z drużyną w burzliwej atmosferze. Zarząd zwolnił go w trakcie przerwy reprezentacyjnej, którą poprzedzała porażka 1:2 z Bayerem Leverkusen. Skonfliktowany był zwłaszcza z dyrektorem Hasanem Salihamidziciem, którego w klubie już nie ma. Komentował wówczas, że „zrobili to dla Bayernu” i sięgnął po Thomasa Tuchela. Jak wyszło – widzimy. Bayern musi się obejść smakiem i szukać innego trenera na nowy sezon.

Decyzja 36-latka przekreśla również jego angaż w Barcelonie. Odkąd Xavi na początku roku zapowiedział, że odejdzie,, natychmiast ruszyła wielka giełda nazwisk. W niej wymieniane było również nazwisko Nagelsmanna, ale już wiemy, że jego przenosiny do stolicy Katalonii się nie wydarzą. Tym bardziej, iż wszystko na to wskazuje, że to Rafa Marquez może poprowadzić Barcęlone od nowego sezonu.

fot. PressFocus