Ekstraklasa: Na kogo zwrócić uwagę w rundzie wiosennej? (cz. I)

Napisane przez Mikołaj Duda, 29 stycznia 2025

Wraca Ekstraklasa. Dla wielu zawodników nowy rok może być nowym otwarciem. Część z nich już na jesień pokazywała, że drzemie w nich potencjał, jednak ciągle czegoś brakowało, by pokazać pełnię umiejętności. Po przepracowaniu przygotowań to może się zmienić, dlatego stworzyliśmy listę zawodników, na których warto zwrócić szczególną uwagę. W pierwszej części wzięliśmy pod uwagę polskich zawodników.

Maximilian Oyedele (Legia Warszawa)

20-letni środkowy pomocnik po transferze do Warszawy od razu pokazał, dlaczego przez tyle lat znajdował się w elitarnej akademii Manchesteru United. Furorę w internecie robiło jego zdjęcie, gdy został zaproszony na zajęcia pierwszej drużyny i trenował razem z Cristiano Ronaldo. Ekstraklasa poznała już próbkę jego możliwości, jednak szczególnie zapadł w pamięć kibicom występem w Lidze Konferencji z Realem Betis. Z hiszpańską drużyną zaprezentował się jak klasowy, doświadczony defensywny pomocnik.

Jego dobra dyspozycja nie przeszła uwadze selekcjonera Michała Probierza. Ten nie wahał się długo i powołał 20-latka bez zbytniego doświadczenia do reprezentacji. Oyedele musiał na tyle zaimponować, że został wystawiony w podstawowym składzie na mecz z Portugalią. Na tle drużyny Roberto Martineza nie zachwycił. Podobnie jak w rywalizacji z Chorwacją nie zaprezentował niczego spektakularnego. Może jeszcze nie był gotowy do gry na takim poziomie, jednak zebrał cenne doświadczenie, które ma szansę zaprocentować nawet na wiosnę.

Po powrocie ze zgrupowania zbyt wiele się nie nagrał. Łącznie uzbierał 90 minut w starciach z Lechią Gdańsk i Miedzią Legnica. Po meczu Pucharu Polski wypadł z powodu kontuzji i już więcej w tamtym roku na boisku się nie pojawił. Wszystkie problemy zdrowotne ma już za sobą i mógł normalnie z drużyną przepracować okres przygotowawczy.

Kibice w Warszawie muszą czekać aż ponownie zobaczą Maxiego w oficjalnym spotkaniu. Ten pod wodzą Goncalo Feio będzie tylko lepszy i lepszy. Czujnym okiem jego występom będzie przyglądać się też Michał Probierz. Ekstraklasa na wiosnę będzie dla niego znakomitym poligonem doświadczalnym, aby wykorzystać zdobytą jesienią wiedzę.

Michael Ameyaw (Raków Częstochowa)

Skrzydłowy już od kilku lat występuje na poziomie Ekstraklasy. Pierwsze kroki w dorosłej piłce stawiał w Widzewie Łódź, jednak tam nie zrobił wielkiej kariery. Pełnię swoich umiejętności zaczął pokazywać dopiero po przenosinach do Piasta Gliwice. Tam pod wodzą Aleksandara Vukovicia mocno się rozwinął. Serb obdarzył go zaufaniem, które odpłaciło się bramkami i asystami.

Dobrą formą wyróżniał się też na początku tego sezonu. Strzelił trzy gole, w tym jedną Rakowowi Częstochowa. Kilka dni później po tym trafieniu został… wykupiony przez drużynę Marka Papszuna. Transfer musiał zwrócić uwagę Michała Probierza, który postąpił tutaj podobnie jak z Oyedele – powołał go na październikowe zgrupowanie. Po dwóch wejściach z ławki zebrał pozytywne opinie. Mocno ożywił grę i wprowadził sporo przebojowości.

W barwach nowej drużyny już tak kolorowo, jak w Gliwicach nie było. Widać było jakość w jego grze, jednak ciągle czegoś brakowało. Nie pokazywał wszystkiego na co go stać. Wpływ na to ma także specyficzny styl gry Marka Papszuna, którego trzeba się nauczyć.

Pod koniec rundy jego gra już coraz bardziej zaczynała przypominać tą sprzed transferu. Na wiosnę powinno być jeszcze lepiej i dwukrotny reprezentant Polski będzie kluczowym zawodnikiem w walce o mistrzostwo kraju. Ekstraklasa czeka na przełożenie do Częstochowy jego najlepszej formy z Gliwic.

Filip Rózga (Cracovia)

Zaledwie 18-letni skrzydłowy to piłkarz, o którego talenci mówiło się już wiele miesięcy temu. Ekstraklasa poznała go już dwa lata temu – już wtedy, po jego debiucie mówiło się o jego dużym talencie.. Był kluczowym zawodnikiem reprezentacji młodzieżowych i nawet został powołany przez Marcina Włodarskiego na mistrzostwa świata do lat 17. Tam wraz z trzema innymi kolegami został przyłapany na spożywaniu alkoholu.

Za to zdarzenie został odesłany do kraju i ukarany przez klub. Poniósł konsekwencje tego czynu, jednak się nie załamał. Odbudował się w drużynie juniorskiej i wrócił do pierwszego zespołu. Tu pod wodzą Dawida Kroczka pokazuje, że przyszłość może należeć do niego. Cechuje się unikatowym stylem gry. Jest niski, zwinny i ze świetnym dryblingiem. Można go pod tym względem porównać nawet do tak wielkiego zawodnika jak Lionela Messiego.

Niektórzy widzieli go już nawet w dorosłej reprezentacji. Powołania jeszcze nie dostał, jednak przy takim rozwoju to tylko kwestia czasu. Jeśli tylko zacznie notować konkrety pod bramką przeciwnika to Cracovia może go zbyt długo nie utrzymać. Do Mateusza Dróżdza zgłoszą się wtedy zagraniczne kluby z ofertami na poziomie wielu milionów euro.

Mariusz Fornalczyk (Korona Kielce)

Droga tego zawodnika jest wyjątkowo kręta. Przebijał się przez Pogoń Szczecin, jednak tam zasłynął bardziej z ekscentrycznych fryzur niż z gry na boisku. Został wypożyczony do Termalicy Bruk-Bet Nieciecza. Tam furory też nie zrobił, więc już definitywnie przeniósł się do Korony Kielce. Pod wodzą Jacka Zielińskiego zaczyna się rozkręcać. Fornalczyk jest jednym z najszybszych graczy w lidze, co mocno się przydaje, szczególnie przy szybkich atakach. Jedynym mianownikiem tych wszystkich klubów jest jednak Ekstraklasa.

Skrzydłowy regularnie występuje w reprezentacji do lat 21. Był kluczowym elementem drużyny Adama Majewskiego w kontekście wywalczenia awansu na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Dał popis w domowym meczu z rówieśnikami z Niemiec. Spotkanie zakończył z fantastycznym trafieniem i asystą na koncie. Wiosna będzie dla niego kluczowa. Jak przyznał prezes Korony, klub po zakończeniu sezonu będzie chciał na nim zarobić, więc młodzieżowiec walczy o zainteresowanie jak najciekawszych klubów. Warto mieć go na oku.

Daniel Mikołajewski (Zagłębie Lubin)

Wypożyczony z włoskiej Parmy napastnik nie podbił na jesień Ekstraklasy. Na polskich boiskach nie zdobył nawet bramki. Nie odbiera mu to zasług z gry w reprezentacjach młodzieżowych, gdzie od dawna jest jednym z najważniejszych zawodników. 18-latek wielokrotnie w różnych kategoriach wiekowych trafiał do siatki w eliminacjach do mistrzostw Europy. Na samym czempionacie, na którym Polacy doszli do półfinału dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Właśnie z występów z orzełkiem doskonale zna się ze swoim obecnym trenerem Marcinem Włodarskim. Ten powinien na wiosnę uczynić z niego ważną postać w ofensywie i realnego konkurenta dla Dawida Kurminowskiego. Mikołajewski nawet we włoskich rozgrywkach juniorskich pokazywał, że drzemie w nim spory potencjał.

Obdarzony zaufaniem przez swojego szkoleniowca może jeszcze bardziej się rozwinąć i dorosnąć do Ekstraklasy. Może stać się jednym z czołowych młodzieżowców rundy wiosennej. Ekstraklasa i jej kibice na pewno usłyszą o nim na wiosnę.

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Cashback 50 zł
Za pierwszy przegrany kupon
Braga vs Lazio
Obie drużyny strzelą
kurs
1,72