Cracovia podzieliła się punktami z Widzewem

Napisane przez Mikołaj Duda, 09 lutego 2025
Cracovia - Widzew, Benjamin Kallman

W 20. kolejce Ekstraklasy Cracovia mierzyła się w Łodzi z Widzewem. Obie drużyny nie mogły startu wiosny zaliczyć do szczególnie udanych. Gospodarze tego pojedynku wysoko przegrali z Lechem, a drużyna Dawida Kroczka tylko zremisowała u siebie z Rakowem. Przez większość meczu utrzymywało się wysokie tempo, jednak finalnie zwycięzca nie został wyłoniony. Po samobóju Davida Olafssona i bramce Benjamina Kallmana spotkanie zakończyło remisem 1:1.

Cracovia zrewanżuje się za porażkę na własnym stadionie?

Obie drużyny już raz się mierzyły w tym sezonie. Cracovia przed własną publicznością po golach Jakuba Łukowskiego, Frana Alvareza i Imada Rondicia uległa Widzewowi wynikiem 1:3. Dla gospodarzy honorowe trafienie zdobył Benjamin Kallman. O tym meczu mówiło się jeszcze długo po jego zakończeniu, jednak nie z powodu wydarzeń boiskowych.

Kibice gości postanowili wejść na dach stadionu przy Kałuży, by wywiesić swój prowokacyjny transparent. Fani „Pasów” nie pozostali dłużni i ruszyli z odsieczą. Było to bardzo nietypowe kibicowskie starcie, przez które musiał zostać zamknięty sektor gości na obiekcie w Krakowie.

Cracovia ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną. Dawid Kroczek po objęciu drużyny wyzwolił jej ofensywny potencjał, pozwolił grać odważniej i bardziej widowiskowo. Przyniosło to nie tylko efekty w postaci meczów lepszych do oglądania dla widza, ale też znaczną poprawę w wynikach. Przed meczem prowadzona przez niego drużyna miała na koncie 32 punkty, które dawały szóstą pozycję w tabeli.

Na inaugurację rundy „Pasy” zmierzyły się na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Po bardzo bezbarwnych 90 minutach spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Krakowski klub nie był szczególnie aktywny na rynku transferowym. Dopiero w ostatnich dniach pozyskany został środkowy obrońca Gustav Henriksson ze szwedzkiego Elfsborga. Zdecydowanie więcej mówiło się o odejściu Michała Rakoczego. Młodzieżowy reprezentant Polski po słabszych miesiącach przeniósł się do tureckiego Ankaragucu.

Widzew znajduje się w bardzo wygodnym położeniu. Na powalczenie o awans do europejskich pucharów łodzianie mają zbyt mały potencjał i za dużą stratę do odrobienia, a wypracowana przewaga i jakość piłkarska nie pozwoli im spaść w okolicę strefy spadkowej. Zakończyli też przygodę w Pucharze Polski, więc do rundy wiosennej mogli podejść wyjątkowo bezstresowo. 25 punktów po 19 kolejkach dawało im 11 pozycję.

W pierwszym meczu rundy wiosennej drużyna Daniela Myśliwca przegrała w Poznaniu z Lechem aż 1:4. Na dublety Mikaela Ishaka i Afonso Sousy zdołał odpowiedzieć jednym golem Samuel Kozlovsky. Widzew dotychczas pozyskał tylko Polydefkisa Volanakisa. O klubie było głośno ze względu na sagę transferową z udziałem Imada Rondicia i zamieszanie wokół Daniela Myśliwca, który najprawdopodobniej wraz z końcem sezonu przestanie pełnić funkcję trenera łódzkiego klubu.

Remis do przerwy po zaciętej rywalizacji

Mecz od samego początku stał na bardzo wysokim poziomie. Obie strony były bardzo zdeterminowane i co chwilę dochodziło do niezłych szans strzeleckich. Po kwadransie doszło do kuriozalnej sytuacji w polu karnym Sebastiana Madejskiego. W bardzo dobrej sytuacji znalazł się Said Hamulić. Udanie piłkę spod jego nóg wybił David Olafsson, tylko Islandczyk zrobił to na tyle źle, że ku wielkiej radości zgromadzonych kibiców pokonał własnego bramkarza.

Widzew z prowadzenia mógł cieszyć się dosłownie kilkadziesiąt sekund. Chwilę po wznowieniu gry sfaulowany w obrębie szesnastki Rafała Gikiewicza został Benjamin Kallman. Sędzia bez zawahania wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym płaskim uderzeniem doprowadził do wyrównania. Była to już 12. bramka Fina w tym sezonie Ekstraklasy.

Tempo po dwóch golach nie przygasło. Zarówno Cracovia jak i Widzew tworzyli sobie następne dobre sytuacje. Po sprytnym strzale bliski szczęścia był Sebastian Kerk, na co odpowiedział Jakub Jugas uderzeniem w poprzeczkę. Następne trafienia wydawały się tylko kwestią czasu, jednak przed przerwą kibice już więcej goli nie zobaczyli.

Zwycięzca wyłoniony nie został

W drugiej połowie obraz gry zbyt wiele się nie zmienił. Mecz był wciąż wyrównany, zacięty, jednak więcej szans kreowała sobie Cracovia. Kilkukrotnie Rafał Gikiewicz miał okazję pokazać swoje umiejętności. Bardzo dużo zagrożenia stwarzał przede wszystkim Benjamin Kallman. To na nim też skupiała się największa uwaga defensywy Widzewa.

Na 20 minut przed końcowym gwizdkiem obydwaj trenerzy zdecydowali się na zmiany w swoich składach. Cracovia zmieniła dobrze spisującego się Ajdina Hasicia. Jego miejsce zajął zdolny młodzieżowiec Filip Rózga. Z kolei w szeregach gospodarzy młodego Nikodema Stachowicza zastąpił Fran Alvarez.

W końcówce Dawid Kroczek zdecydował się jeszcze na Kacpra Śmiglewskiego i Patryka Janasika. Daniel Myśliwiec nie miał zamiaru być gorszy i odpowiedział Hilarym Gongiem, Hubertem Sobolem i Polydefkisem Volanakisem. W ostatnich minutach tempo wyraźnie opadło i żadna z drużyn nie była w stanie przechylić szali na swoją stronę. Mecz zakończył się remisem.

Fot. Screen Canal Plus Sport

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.