Serie B: 10 meczów banicji za rasistowskie zachowanie wobec rywala

W Serie B doszło ostatnio do bardzo przykrej sytuacji. Rasizm w piłce nożnej to kwestia delikatna i nadal obecna. Przekonał się o tym Mehdi Dorval z Bari, który usłyszał bardzo przykre słowa pod swoim adresem i to od… ligowego rywala. Franco Vazquez z drużyny Cremonese nie wykazał się intelektem i bardzo na tym straci.
Co zrobił Vasquez?
Do sytuacji doszło podczas końcówki meczu Serie B w połowie lutego 2025 – Bari mierzyło się z Cremonese. Mający na koncie w swoim CV występy zarówno w kadrze włoskiej, jak i argentyńskiej Franco Vazquez otrzymał w pierwszej części meczu przed przerwą żółtą kartkę. Oznaczała ona brak możliwości gry w kolejnym meczu z uwagi za nadmiar żółtych kartek. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść i nie chodzi tu o jego zmianę w przerwie meczu, po której resztę spotkania spędził na ławce rezerwowych.
Słowa, które miał powiedzieć z ławki rezerwowych Franco Vazquez to „g**niany m***yn”. Jest to o tyle wstydliwe, że mowa o byłym reprezentancie kraju. Piłkarz o takim statusie, nawet pod wpływem emocji powinien pamiętać o pewnych zasadach, które są normalne dla zwykłego człowieka. Nie można tłumaczyć takich zachowań adrenaliną, bo to zwyczajnie niedopuszczalne na tym poziomie, co zresztą podkreślił trener Bari. Dorval, który doznał obelgi, opuścił boisko płacząc, a jego trener Moreno Longo właśnie jako pierwszy poinformował o tym incydencie po meczu.
Rasizm w Serie B wyceniono na 10 meczów kary
Kara oznacza, że piłkarz włosko-argentyńskiego pochodzenia będzie dostępny dopiero na ewentualny drugi mecz baraży o awans do Serie A. Cremonese jest obecnie czwarte w tabeli, co sugeruje udział tego zespołu na ten moment w półfinałach play-off. Rasizm wobec Dorvala powoduje więc, że banicja zakończyć się może także w przyszłym sezonie, o ile zespół odpadnie w barażach o awans w fazie ćwierćfinałów – do tego potrzebna jest jednak ligowa pozycja od piątego do ósmego po fazie zasadniczej.
10 giornate di squalifica per Franco #Vázquez: come si legge dal report del Giudice Sportivo, il centrocampista della Cremonese «ha rivolto al calciatore Emile Mehdi Dorval un insulto espressivo di discriminazione razziale».
Il riferimento è alla partita di qualche settimana fa… pic.twitter.com/FHWqXzogiO
— Cronache di spogliatoio (@CronacheTweet) March 11, 2025
Cremonese na swojej stronie internetowej w oświadczeniu zamieściło w kilkanaście godzin po meczu następujące słowa: – W odniesieniu do meczu Bari-Cremonese i rzekomych frazesów przypisywanych piłkarzowi Franco Vazquezowi, dyrektor generalny U.S. Cremonese Paolo Armenia powiedział: „Rozmawialiśmy z piłkarzem, który w najbardziej kategoryczny sposób zaprzeczył, że skierował rasistowskie obelgi do piłkarza Bari. Dla nas sprawa kończy się w tym miejscu.
Były reprezentant Włoch wylądował w Serie B w 2021 roku po tym jak zatrudniła go Parma, która pragnęła wrócić do Serie A. Pięć lat temu reprezentował na Półwyspie Apenińskim barwy Palermo. W dwa sezony w regionie Emilia Romania zanotował 25 bramek, a także 11 asyst i… zdecydował się pozostać na tym poziomie, odchodząc z kolebki słynnej włoskiej żywności do Cremonese. W nieco ponad półtora roku ma na koncie 13 trafień (tylko w tym sezonie osiem) i dziewięć ostatnich podań w Serie B. To ważny piłkarz pierwszego składu, a więc w głupi sposób go osłabił.
Vazquez grał w dwóch reprezentacjach. Najpierw we włoskiej w 2015 roku u Antonio Conte dwukrotnie, bowiem dał się przekonać po czasie niepewności – po latach przyznał, że żałuje. Następnie – trzy lata później, już po MŚ w Rosji, trzy razy zagrał dla Argentyny.
Fot. PressFocus