Wyróżnienia 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Do końca sezonu PKO BP Ekstraklasy został nieco ponad miesiąc, a najlepsza liga w kraju znów zaskoczyła kibiców kilkoma niespodziewanymi wynikami oraz pięknymi golami. Podczas minionego weekendu dużo się działo w „czubie”, jak i w dole tabeli. Zapraszamy na kolejną odsłonę „Ekstraklasowych Wyróżnień”, gdzie tradycyjnie podsumujemy ostatnie wydarzenia w rodzimej elicie.
Piłkarz 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Ivi Lopez (Raków Częstochowa)
Kilku piłkarzy zaprezentowało naprawdę dobry poziom, a rywalizacja o triumf w tej kategorii była wyrównana. Najbliżej dogonienia skrzydłowego Rakowa Częstochowa zdecydowanie byli zawodnicy, którzy ustrzelili dublet. Mowa oczywiście o dwóch napastnikach beniaminków – Sebastianie Bergierze (GKS Katowice) oraz Tomasu Bobcku (Lechia Gdańsk).
Przejdźmy jednak do Iviego Lopeza, na którego ostatecznie zdecydowaliśmy się postawić. Hiszpański skrzydłowy jest w końcu liderem zespołu pewnie kroczącego po tytuł mistrza Polski, a podczas minionej kolejki 30-latek znów pokazał błysk, tym razem w ważnym spotkaniu z Radomiakiem Radom. Hiszpan w najważniejszych chwilach zaczyna przypominać tego wspaniałego zawodnika z mistrzowskiego sezonu.
W domowym starciu rozgrywanym w sobotnie popołudnie Ivi strzelił gola oraz dorzucił do niego asystę, co w oczywisty sposób oznacza, że bez jego dobrego występu „Medaliki” z pewnością nie odniosłyby zwycięstwa nad dość dzielnie broniącymi się piłkarzami z Radomia. Poza bramką i kluczowym podaniem, Hiszpan często wchodził w pojedynki „jeden na jeden” z defensorami „Zielonych”. Ta sztuka udała się Lopezowi aż w siedmiu z dziewięciu prób. Ponadto, aby powstrzymać Lopeza, rywale aż czterokrotnie musieli uciekać się do faulu. Był nie do zatrzymania.
🇵🇱 | Ivi Lopez encore en mission pour mener le Rakow vers un deuxième titre ! pic.twitter.com/Z1LfF8VcCZ
— Feuille de Match (@fdematch) April 12, 2025
Gol 28. kolejki – Burak Ince (Śląsk Wrocław)
Tutaj nikt nie ma nawet podjazdu! Mimo kilku naprawdę niezłych bramek w kolejce, ta zdobyta przez tureckiego pomocnika Śląska przeciwko Cracovii zdecydowanie jest kandydatem nie tylko na gola weekendu, ale nawet i całego sezonu – w końcu trafienie zza połowy i od poprzeczki nie zdarza się często, tym bardziej – z całym szacunkiem – na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Ostatnio golem takiej urody popisał się chyba Patrick Schick na EURO 2020…
BURAK INCE ZZA POŁOWY! ŚLĄSK WYGRYWA 4:2!🔥😍
Jeśli utrzymywać się w @_Ekstraklasa_, to właśnie w takim stylu! 💪
📺 Oglądajcie mecze PKO BP Ekstraklasy w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/RghChyhr4G
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 12, 2025
Swoją drogą mocną ironią losu jest to, że Ince spędził na boisku tylko krótką chwilę (wszedł dopiero w 86. minucie), a mimo to niejako zdążył się zapisać na kartach historii PKO BP Ekstraklasy. Warto także wspomnieć, że gol strzelony przez niego przypieczętował zwycięstwo nad Cracovią, które w końcówce sezonu może okazać się kluczowe w kontekście coraz bardziej możliwego utrzymania Śląska Wrocław na poziomie krajowej elity. Nie przegrał w pięciu ostatnich spotkaniach, a aż trzy z nich wygrał. To się nazywa motywacja.
Młodzieżowiec 28. kolejki – Tomasz Pieńko (Zagłębie Lubin)
Ostatnia kolejka Ekstraklasy należała do naprawdę interesujących, jednak swego rodzaju plamą na niej były dość mizerne występy młodych, ligowych talentów. Jedyną „liczbę” spośród młodzieżowców podczas minionej serii gier do swojego konta dopisał bowiem Tomasz Pieńko z Zagłębia Lubin, który w spotkaniu przeciwko Górnikowi strzelił gola z rzutu karnego.
21-latek nie rozegrał oczywiście meczu wybitnego czy nawet bardzo dobrego, lecz z tak zwanego „braku laku” ostatecznie wskazaliśmy właśnie jego. Aby jednak pochwalić Pieńkę, docenimy przede wszystkim jego zimną krew zachowaną przy wykonywanej „jedenastce”. Zawodnik „Miedziowych” oddał wówczas silny strzał w górne rejony bramki Filipa Majchrowicza. Kilkanaście minut później okazało się, że trafienie Pieńki było ostatnim, co spowodowało, że mecz pomiędzy zespołami z Dolnego i Górnego Śląska zakończył się zwycięstwem lubinian 2:1.
Pieńko pewnie z karnego! Zagłębie odwraca losy spotkania i prowadzi z Górnikiem! ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/ipQM3N53WP
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 11, 2025
Mecz 28. kolejki – Lechia Gdańsk vs Stal Mielec – 3:2
Tym razem naszym zdaniem najlepsze spotkanie w kolejce zostało rozegrane na samym jej końcu, bo w poniedziałek. Spotkanie to jawiło się jako starcie o dużą stawkę, bowiem wciąż na szali pozostaje utrzymanie obu tych ekip. Na zwycięstwie zdecydowanie bardziej zależało lechitom, dla których ewentualna porażka ze Stalą oznaczałaby najprawdopodobniej pozostanie w „czerwonej strefie” Ekstraklasy już do końca sezonu.
Tę tezę należy jednak traktować z przymrużeniem oka – w końcu w PKO BP Ekstraklasie zdarzyć się może wszystko, o czym w przeszłości przekonywaliśmy się już niejednokrotnie… Pierwsze fragmenty spotkania dwóch zespołów ze skrajnych części Polski rozpoczęły się w zasadzie idealnie dla gości, którzy za sprawą trafień Fryderyka Gerbowskiego oraz Ivana Cavaleiro jeszcze przed przerwą zdołali wyjść na dwubramkowe prowadzenie.
Ależ uciekł całej defensywie Lechii! 😎 Fryderyk Gerbowski daje prowadzenie Stali Mielec! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/X5ZNmAC745
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 14, 2025
W początkowych fragmentach drugiej połowy mogło się zdawać, że sytuacja na murawie Polsat Plus Areny w Gdańsku do końca spotkania nie ulegnie już znaczącej zmianie. Ponownie jednak wracamy do tezy towarzyszącej temu akapitowi – mowa przecież o Ekstraklasie, w której spodziewać należy się w zasadzie tylko niespodziewanego. Przypomnijmy – Stal spokojnie prowadziła niebezpiecznym wynikiem 2:0…
Od 72. minuty piłkarze Lechii zdążyli strzelić trzy gole do końca meczu, a czego dwa ostatnie padły już w doliczonym czasie gry. Zdobywcami bramek byli – dwukrotnie Tomas Bobcek oraz Tomasz Neugebauer. Po trafieniu na 3:2 zapanował szał radości, Ivan Djurdjević po drugiej stronie nie mógł w to uwierzyć. Gdańszczanie odwrócili losy rywalizacji i wyrwali z gardeł gości wszystkie punkty!
Niespodzianka 28. kolejki – Lechia i Śląsk na drodze do utrzymania?
Jeszcze kilka tygodni temu taka sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy wydawała się w zasadzie niemożliwa, żeby nie powiedzieć abstrakcyjne. Przez naprawdę długi okres zespoły z Gdańska i Wrocławia były po prostu dwiema najsłabszymi drużynami w ligowej stawce i można było je żegnać. Tymczasem w ciągu ligowej chwili, którą mierzyć można w trzech, maksymalnie pięciu kolejkach doszło do poważnych przetasowań na dole tabeli.
Na takich roszadach dookoła „czerwonej strefy” najlepiej wyszła zdecydowanie Lechia. Dzięki wspomnianemu wyżej zwycięstwu nad Stalą dumnie opuściła strefę spadkową i zajęła 15. miejsce. Dokonała tego po jakże spektakularnym comebacku. Jeżeli wychodzić z zagrożonej strefy, to właśnie w taki sposób. Teraz znajduje się tam Puszcza Niepołomice. Dwie kolejki temu ograła też mistrza Polski – Jagiellonię Białystok.
LIVE 😍 pic.twitter.com/RxFu7jpquZ
— Lechia Gdańsk (@LechiaGdanskSA) April 14, 2025
Przed podopiecznymi Johna Carvera jeszcze długa droga do sukcesu na koniec sezonu (mecze z Legią Warszawa czy Pogonią Szczecin), lecz ostatnie dobre występy zdecydowanie wlały nadzieję w serca zarówno kibiców, jak i – co ważniejsze – piłkarzy.
W podobnej, choć nieco gorszej sytuacji w tabeli znajduje się ekipa Śląska Wrocław, która poprzez wygraną 4:2 z Cracovią także włączyła się w walkę o pozostanie na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Ekipie z Dolnego Śląska do Lechii na ten moment brakuje dwóch punktów, które – kto wie – na koniec sezonu mogą zaważyć o utrzymaniu lub niechlubnym spadku do Betclic 1. Ligi.
Zdjęcie dwóch kozaków.
Obyśmy po sobotnim meczu oglądali jak najwięcej takich obrazków! 🤩
🎫 𝗕𝗜𝗟𝗘𝗧𝗬 #ŚLĄGKS ➡️ https://t.co/9xxOfRO9RN pic.twitter.com/PjpY6UKsGQ
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) April 14, 2025
Jeśli weźmiemy pod uwagę samą rundę wiosenną, to Śląsk jest w niej na 7. miejscu. Jeżeli ograniczymy to do pięciu kolejek, to będzie jeszcze wyżej – na pozycji wicelidera, bo trzy ostatnie mecze wygrał i dwa zremisował. Jedno jest jednak pewne – w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy rywalizacja o ligowy byt zapowiada się równie pasjonująco jak ta toczona w ramach walki o tytuł mistrza Polski! Oto sytuacja wrocławskiego klubu w tym sezonie. Jeżeli jakimś sposobem uda mu się utrzymać, to będzie to absolutny cud. Wystarczy spojrzeć przez ile kolejek był na samym dnie, a przez ile ogólnie w strefie spadkowej.

Komplet wyników 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy:
- Zagłębie Lubin vs Górnik Zabrze – 2:1
- Korona Kielce vs Widzew Łódź – 2:1
- GKS Katowice vs Puszcza Niepołomice – 3:1
- Cracovia vs Śląsk Wrocław – 2:4
- Raków Częstochowa vs Radomiak Radom – 2:1
- Piast Gliwice vs Pogoń Szczecin – 2:1
- Motor Lublin vs Lech Poznań – 1:2
- Legia Warszawa vs Jagiellonia Białystok – 0:1
- Lechia Gdańsk vs Stal Mielec – 3:2