FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za wygraną Realu Madryt z Osasuną

Wyróżnienia 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Napisane przez Mateusz Dukat, 19 sierpnia 2025
Wyróżnienia PKO BP Ekstraklasy

Poprzedni weekend z najlepszą krajową piłką przyniósł co prawda kilka niespodzianek, jednak jednocześnie w wielu aspektach potoczył się zgodnie z przewidywaniami. Bo w końcu, czy w charakterze jakiejś wielkiej sensacji należy traktować słabszą dyspozycję pucharowiczów? Na szczegółowe opisanie wpadek warszawskiej Legii i poznańskiego Lecha przyjdzie jednak jeszcze czas – a my tymczasem zapraszamy na kolejną odsłonę wyróżnień PKO BP Ekstraklasy. 

Zawodnik 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok)

Podczas minionej serii gier, dwójka piłkarzy zdołała popisać się ustrzeleniem dubletu. Poza wyróżnionym przez nas Imazem, sztuka ta udała się defensywnemu piłkarzowi GKS-u Katowice – Lukasowi Klemenzowi. My stawiamy jednak na Hiszpana, także ze względu na historyczny wymiar bramek zdobytych przez niego w spotkaniu z Radomiakiem Radom.

Imaz, dzięki tym, oraz dziewięćdziesięciu ośmiu poprzednim trafieniom dołączył bowiem do prestiżowego „klubu stu”, który zarezerwowany jest dla tych piłkarzy, którzy w całej swojej karierze dorobili się trzycyfrowego bilansu strzelonych goli w Ekstraklasie. Obecnie w tym gronie znajduje trzydziestu czterech zawodników, w tym zaledwie dwóch obcokrajowców – wspomniany Imaz oraz były napastnik Lechii Gdańsk – Flavio Paixao.

Bramka 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Matus Vojtko (Lechia Gdańsk)

W spotkaniu pomiędzy Zagłębiem Lubin, a gdańszczanami mieliśmy okazję zobaczyć kilka naprawdę niezłych bramek. Żadna z nich nie umywa się jednak do gola autorstwa Matusa Vojtki. W 35. minucie rywalizacji Słowak uderzył bowiem idealnie z około dwudziestu metrów w samo okienko bramki Zagłębia. W strzale Vojtki efektowna była także zewnętrzna rotacja nadana piłce, która to, mimo prób, całkowicie pozbawiła szans na skuteczną interwencję Dominika Hładuna. Na nieszczęście Lechii, gol strzelony przez Vojtkę nie zagwarantował zwycięstwa jego ekipie. Ostatecznie, po szalonym meczu (do którego zresztą jeszcze wrócimy), Zagłębie pokonało gości 6:2.

Młodzieżowiec 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Dawid Drachal (Jagiellonia Białystok)

Oj, w ostatnich tygodniach ligowe talenty zdecydowanie nie są dla nas łaskawe. Na taki stan rzeczy zdecydowanie spory wpływ ma usunięcie przepisu dotyczącego obowiązkowej gry młodzieżowca, który w jakiś (pytanie, czy odpowiedni) sposób powodował, że jednak mieliśmy do czynienia z częstszą grą młodych Polaków w PKO BP Ekstraklasie.

W obliczu – ponownie – nie najlepszych występów młodzieżowców, wskazujemy jednak na Dawida Drachala z Jagiellonii Białystok, który na początku tego sezonu radzi sobie naprawdę nieźle. W trakcie spotkanie z Radomiakiem Radom 20-latek rozegrał co prawda tylko 45 minut, natomiast w trakcie tego występu zdążył zanotować asystę przy drugim golu Jesusa Imaza. Posługując się danymi SofaScore, poza kluczowym podaniem Drachal wygrał także dwa z trzech podjętych pojedynków.

Mecz 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Zagłębie Lubin vs Lechia Gdańsk (6:2)

Od początku tego sezonu na pewno żadna z kategorii nie sprawiła nam mniej namysłu. W obliczu reszty (wśród których było kilka niezłych meczów) spotkań, rywalizacja pomiędzy Zagłębiem, a Lechią, po prostu zmiotła konkurencję. W końcu osiem goli w przeciągu 90. minut mówi samo za siebie, a jeśli dołożyć do nich interwencję VAR, rzut karny i piękne bramki, to może się wydawać, że mamy do czynienia z rywalizacją doskonałą.

Ale od początku, bo już od pierwszych minut można było spodziewać się wysokiego poziomu emocji. Strzelanie na lublińskim obiekcie rozpoczęło się bowiem już w 10. minucie spotkania, gdy gola strzelił prawy obrońca Zagłębia – Bartłomiej Kłudka. Już pięć minut później było 2:0 dla lublinian, a swoje trafienie uskutecznił często będący w cieniu kolegów Adam Radwański. Przed przerwą Lechia zdołała jednak strzelić kontaktowego gola, który umożliwił im podejście do odwrócenia losów spotkania w drugiej połowie. Wszystko za sprawą wspomnianego przy okazji najpiękniejszej bramki weekendu Matusa Vojtki.

W drugą połowę lepiej weszli gdańszczanie, którzy przez rajd indywidualny Camilo Meny i następującą po nim bramkę Mohameda Awada w 56. minucie doprowadzili do remisu. Od tego momentu jednak wszystko co dobre dla Lechii, gwałtownie się skończyło. W 62. minucie spotkania sędzia główny – Bartosz Frankowski, wskazał na rzut karny, który na gola zamienił wchodzący do zespołu po transferze z Puszczy Niepołomice Michail Kosidis. Już trzy minuty później stan spotkania, ze względu na trafienie Jakuba Sypka wynosił 4:2, a następnie swoją bramkę zdobył Kajetan Szmyt. W doliczonym czasie gry bardzo dobrym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Damian Dąbrowski, a piłkę do siatki po strzale z główki wpakował Michał Nalepa.

Niespodzianka 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Legia nie dała rady Wiśle Płock

Oczywiście – w obliczu gry w europejskich pucharach, gdzie „Wojskowi” rozegrali trudny, ostatecznie przegrany dwumecz z AEK Larnaką, gorsza dyspozycja Legii w PKO BP Ekstraklasie nie jest jakąś ogromną sensacją. Mimo wszystko jednak można by się spodziewać, że stołeczna ekipa będzie w stanie pokonać dobrego, ale jednak beniaminka, jakim bezapelacyjnie jest Wisła Płock.

W niedzielnym spotkaniu, rozgrywanym w Płocku, to Legia najczęściej przeważała, natomiast zwarta obrona pod przewodnictwem Marcina Kamińskiego doprowadziła do dowiezienia zwycięstwa 1:0. Jedyny gol w spotkaniu, strzelony już w jedenastej minucie, padł łupem właśnie wychowanka Lecha Poznań. Tym zwycięstwem płocczanie podtrzymali swoją kapitalną serię pierwszych pięciu meczów w lidze bez ani jednej porażki. Wisła, prowadzona przez Mariusza Misiurę, obecnie wciąż zajmuje pierwsze miejsce w tabeli (13 punktów), z dokładnie trzema oczkami więcej od drugiej Cracovii.

Komplet wyników 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

Jego pierwsze wspomnienie z piłką to EURO 2012. W dziennikarstwie najbardziej ceni sobie pracę w terenie, podczas której opisuje to, co dzieje się na najważniejszych stadionach w kraju. Prywatnie kibic FC Barcelony.

Freebet 300 złotych
za wygraną Realu Madryt z Osasuną
Real Madryt - Osasuna
Wygrana Realu (handicap -1.5)
kurs
1.66
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)