Ronaldinho z bardzo ważnym zadaniem. Przed nami Gala Złotej Piłki! Kto faworytem?

Ronaldinho doskonale wie, jak to jest stać na scenie i trzymać w ręku najbardziej prestiżową nagrodę w świecie futbolu – Złotą Piłkę. Otrzymał ją dokładnie 20 lat temu – w 2005 roku. Hype na niego był wtedy ogromny. Teraz to właśnie on ma wręczyć nagrodę najlepszemu zawodnikowi w 2025 roku. To nie przypadek, a podwójna symbolika. Rywalizacja o zwycięstwo będzie bardzo zacięta, a na przód wysuwają się gracze klubów, które Brazylijczyk bardzo dobrze zna.
Ronaldinho wskaże zwycięzcę
Zdecydowanie w tym roku przygotowania do wydarzenia, jakim jest Gala Złotej Piłki, odbywają się przy znacznie mniejszym echu w otoczeniu. Można się zastanawiać, jak wielu piłkarskich fanów będzie zdziwionych, gdy przekona się, że to już dziś poznamy najlepszego piłkarza 2025 roku, wedle oczywiście tego plebiscytu. Co ciekawe, nierozegrany z powodu złych warunków atmosferycznych mecz PSG vs Olympique Marsylia przełożono… na dzień wręczenia nagród. W ostatnich latach ta prestiżowa nagroda dużo straciła w oczach kibiców, poprzez kontrowersyjne wybory czy nagłe odwołania gali, tak jak w 2020 roku. Niemniej nadal stanowi ona bardzo ważną część piłkarskiego świata i to właśnie dziś dowiemy się, kto wygrał tym razem.
Kto ogłosi ten sukces? Wedle najnowszych informacji przekazywanych przez „Tiempo de Juego” postacią odpowiedzialną za ogłoszenie laureata ma być Ronaldinho. Brazylijczyk, który dokładnie 20 lat temu pokonał w głosowaniu angielskie towarzystwo w postaci Franka Lamparda oraz Stevena Gerrarda. 45-latek wie zatem, jak wiele znaczy ta nagroda dla samego piłkarza i doświadczył tego na własnej skórze.
💥 Informa @danigilopez
🔵🔴 Ronaldinho será el encargado de entregar el #BallonDor en la gala del próximo lunes pic.twitter.com/SALIYT7AfD
— Tiempo de Juego (@tjcope) September 20, 2025
Rok temu nazwisko wygranego wyczytywał zwycięzca sprzed 30 lat, a więc George Weah, natomiast dwa lata temu ten zaszczyt miał David Beckham. W przypadku Ronaldinho dodatkowym smaczkiem będzie fakt, że przecież grał on zarówno dla Paris Saint-Germain, jak i dla FC Barcelony, a to właśnie pomiędzy zawodnikami tych klubów ma się rozstrzygnąć walka o złotą piłkę.
Dembele czy Yamal, a może Raphinha?
Późnym wieczorem w paryskim Theatre du Chatelet poznamy laureata Złotej Piłki. Jeszcze w sierpniu ogłoszono listę nominowanych, na której znalazł się także Robert Lewandowski, ale oczywiście jego szanse na wygranie są minimalne. Wedle większości mediów sportowych rywalizacja rozegra się pomiędzy dwoma zawodnikami – Dembele oraz Yamalem. Jest jeszcze poruszana kwestia brazylijskiego skrzydłowego „Blaugrany” – Raphinhi, ale raczej będzie on na najniższym stopniu podium, mimo iż jego liczby wyglądają nieziemsko. „The Athletic” w swoich rozważaniach skupiło się już tylko na postaci przebojowego młodego Hiszpana, a także na liderze PSG.
Raphinha , Lamine Yamal and Dembele – Head to Head for Ballon d’Or 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/WuxJz61Pbj
— Mosharof Hossain (@Mosharof221) September 21, 2025
Ousmane Dembele zanotował kapitalny sezon, a szczególnie okres w zimie, kiedy był istną maszyną do strzelania goli. Od połowy grudnia do końca marca strzelił blisko 30 goli i regularnie notował serię meczów ze zdobyczą bramkową – w samym styczniu miał sześć meczów z rzędu z trafieniem, łącznie uzbierał ich 11. Co więcej, zanotował także dwa hat-tricki po sobie. Co najważniejsze, jego forma mimo spadku była kluczowa dla Paris Saint-Germain. Ostatecznie drużyna Luisa Enrique zgarnęła praktycznie wszystko. Wygrane na krajowym podwórku, a przede wszystkim Liga Mistrzów. Być może brakuje jedynie tryumfu w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Lamine Yamal był filarem FC Barcelony, która zdobyła mistrzostwo Hiszpani, Puchar Hiszpanii oraz superpuchar kraju. W Lidze Mistrzów nie udało im się wejść do finału, lecz Lamine z marszu stał się kandydatem do Złotej Piłki. W ostatnim sezonie we wszystkich rozgrywkach strzelił 18 goli, a do tego dołożył aż 25 asyst (dane: „Transfermarkt.pl”). Miewał jednak spotkania przeciętne. Był taki długi moment, że w 2025 roku miał zaledwie… jednego ligowego gola. Statystyki te jednak podreperował końcówką – chociażby El Clasico czy derbami Barcelony z Espanyolem.
W jego przypadku bardzo istotna jest także jego niesamowita rozpoznawalność i medialność w ostatnim czasie – po prostu o 18-latku i jego życiu prywatnym – było i jest głośno praktycznie wszędzie. Media żyją każdym jego najmniejszym ruchem, a dzieciaki chcą być na boiskach Yamalem.
„France Football” miało już przekazać zwycięzcy informację o wygranej i według mediów będzie to reprezentant Francji. Oczywiście nie ma żadnej oficjalnej informacji, a wszystko to są „przecieki”, które nie raz nie mają pokrycia z rzeczywistością.
Fot. PressFocus