Michał Probierz ogłosił powołania na październikową Ligę Narodów
Michał Probierz ogłosił powołania na dwa mecze Ligi Narodów, które odbędą się w październiku. Reprezentacja Polski zagra 12 października z Portugalią oraz 15 października z Chorwacją. Oba te mecze odbędą się na Stadionie Narodowym.
Polska z trzema oczkami, problemy najważniejszego gracza Probierza
Polska najpierw pokonała na Hampden Park Szkocję 3:2 po trafieniach Sebastiana Szymańskiego oraz dwóch karnych – Roberta Lewandowskiego i Nicoli Zalewskiego. Bohaterem wrześniowego zgrupowania był Nicola Zalewski. Błyszczał zwłaszcza w meczu ze Szkotami, w którym to wywalczył dwie jedenastki, a jedną z nich sam zamienił na bramkę, zabierając piłkę Przemysławowi Frankowskiemu. Pokazał, że cechuje się dużą pewnością siebie i zapewnił trzy punkty. Wystawiliśmy mu notę 8 – najwyższą w naszej ekipie.
𝐍𝐈𝐂𝐎𝐋𝐀 𝐙𝐀𝐋𝐄𝐖𝐒𝐊𝐈 🔥
Niekwestionowany bohater meczu ze Szkocją 😍 pic.twitter.com/pDegxID5gB
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 5, 2024
Zalewski wyróżniał się także w przegranym starciu z Chorwacją. Sytuacja klubowa najlepszego zawodnika reprezentacji Probierza nie jest jednak kolorowa. W czterech ostatnich meczach AS Romy znalazł się poza kadrą. W międzyczasie zmienił się też trener z Daniele De Rossiego na Ivana Juricia. Zalewski został odsunięty przez zarząd za to, że nie zgodził się na odejście do Galatasaray, a De Rossi to zawieszenie otwarcie skrytykował. Dopiero niedawno przywrócono Polaka do składu i zaczął normalnie trenować. Nawet cztery mecze poza kadrą nie spowodowały jednak, że możemy rezygnować z takiego gracza.
Powołania Michała Probierza
Na wrześniowej liście powołań nowymi nazwiskami byli: Mateusz Bogusz, Bartosz Mrozek i Mateusz Kowalczyk. Obecność Bogusza nie była zaskakująca ze względu na jego doskonałą dyspozycję w Los Angeles FC z ligi MLS. 23-latek jest nie tylko gwiazdą w klubie z „Miasta Aniołów”, ale też całej ligi MLS. W debiucie się jednak spalił – notował mnóstwo strat, grał niedokładnie i większość rzeczy zrobił na boisku po prostu źle. Teraz go na liście nie ma. Mrozek i Kowalczyk nie zagrali, ale reprezentanci Ekstraklasy już samym powołaniem znaleźli uznanie w oczach selekcjonera za niezłą formę.
Tym razem selekcjoner Michał Probierz postawił na taki skład:
Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz ogłosił powołania na październikowe mecze z Portugalią i Chorwacją. 🇵🇹🇭🇷 pic.twitter.com/YjG2aSEpsG
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) September 30, 2024
Rzuca się w oczy znów brak Kamila Grabary, który wybronił ostatnio rzut karny w Wolfsburgu (wpuścił jednak dobitkę). Nie ma też – co raczej oczywiste – Wojciecha Szczęsnego, który dopina transfer do FC Barcelony z klubu FC Krótka Emerytura. Mateusz Bogusz nie dostał drugiej szansy. Jest za to po raz kolejny docenienie Bartosza Mrozka.
Nie ma kontuzjowanego Adama Buksy, a w jego miejsce mamy Kacpra Kozłowskiego, który grał w młodzieżówce, a nie było go ani na EURO 2024, ani na ostatniej Lidze Narodów. Kontuzję kolana leczy też Arek Milik. Do kadry wraca za to Bartosz Kapustka! Ostatni mecz zagrał 14 listopada 2016 roku.
Nie ma z różnych względów (sportowych lub zdrowotnych) tych zawodników:
- Kamil Grabara
- Adam Buksa
- Bartosz Slisz
- Arkadiusz Milik
- Taras Romanczuk
- Bartosz Salamon
- Damian Szymański
- Michał Skóraś
- Mateusz Bogusz
Sensacyjne powołanie otrzymał Maxi Oyedele, który dopiero co zaczął grać w podstawowym składzie Legii Warszawa, a latem dołączył do klubu ze stolicy z młodzieżówki Manchesteru United. Kolejnymi debiutantami są: Michael Ameyaw z Rakowa Częstochowa oraz Mateusz Skrzypczak z Jagiellonii Białystok. O pierwszym zrobiło się głośno dwukrotnie – już przed wrześniowym zgrupowaniem media puściły plotkę, że otrzyma powołanie (błędną), a potem wewnątrz ligi przeszedł z Piasta do Rakowa i tam także jest w formie. Jakub Moder dostał mocno naciągany bilet, bo jego sytuacja w klubie jest dramatyczna.
Fot. PressFocus