Wyróżnienia rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2024/2025

Napisane przez Kacper Śliz, 18 grudnia 2024
Wyróżnienia Ekstraklasy

Sezon polskiej piłki oraz samej Ekstraklasy zaczyna się bardzo wcześnie z uwagi na grę w eliminacjach do europejskich pucharów, a ligowa runda jesienna „łapie się” się na jedno spotkanie rundy rewanżowej. Czas na nasze podsumowanie rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2024/2025. Kto zachwycił najbardziej, jaki gol najbardziej zapadł w pamięć, a która drużyna powinna zapaść się pod ziemię?

MVP PKO BP Ekstraklasy: Benjamin Källman

Fiński piłkarz zachwyca w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Trudno nie uznać napastnika Cracovii za najlepszego piłkarza, gdyż jest ex aequo liderem klasyfikacji strzelców (11 goli) i asyst (siedem asyst). Reprezentant Finlandii, rywala Polski podczas eliminacji mistrzostw świata 2026 błyszczał w wielu spotkaniach. W naszych zestawieniach gracza kolejki PKO BP Ekstraklasy wygrał trzykrotnie. Lider krakowskiej drużyny chwalony jest za swoją siłę, ale też drybling, boiskową inteligencję czy spryt.

Warto pochwalić też napastnika za brak samolubności, precyzję oraz wyczucie w podawaniu do kolegów z drużyny w polu karnym rywala. Fin strzela gole przede wszystkim prawą nogą (dziewięć trafień). Głową zdobył natomiast dwie bramki. Do tego należy doliczyć znakomitą skuteczność w rzutach karnych (trzy wykorzystane jedenastki na trzy wykonywane). Co prawda strzały spoza szesnastki nie są jego mocną stroną, ale Källman jest naprawdę znakomitym zawodnikiem jak na standardy polskiej ligi.

Najładniejszy gol rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy: Tomasz Neugebauer

Gol rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy to trafienie z 1. kolejki. Wówczas Tomasz Neugebauer z Lechii Gdańsk huknął z kilkudziesięciu metrów, lobując bramkarza Rafała Leszczyńskiego z ekipy Śląska Wrocław. Gol, jak to się ładnie mówi, stadiony świata. Mateusz Dukat na Futbol News tak pisał o tym trafieniu: – Warto zaznaczyć również, że gol strzelony przez Neugebauera być może w przyszłości zostanie ogłoszonym bramką całego sezonu – w końcu nie co tydzień na naszych rodzimych boiskach mamy okazję oglądać takie petardy.

Najlepszy młodzieżowiec PKO BP Ekstraklasy: Antoni Kozubal

Mateusz Kowalczyk, Maxi Oyedele, Michał Gurgul i Antoni Kozubal — tych młodych piłkarzy na zgrupowaniu dorosłej reprezentacji Polski próbował selekcjoner Michał Probierz. Niemal każdy fan Ekstraklasy przyzna, że z tego grona w Ekstraklasie najlepiej grał wychowanek Beniaminka Krosno. Dobra gra podaniami, proaktywność, duże zaangażowanie w grę, agresywność w wysokim pressingu, chęć do gry ofensywnej: to wszystko atuty, którymi popisywał się Kozubal w rundzie jesiennej Ekstraklasy w sezonie 2024/2025.

Co istotne, najlepszy mecz młody piłkarz rozegrał w hicie PKO BP Ekstraklasy z Legią. Najpierw strzelił gola, będąc dobrze ustawionym w polu karnym rywala i świetnie czując sytuację. Natomiast przy bramce na 5:2 popisał się świetnym pressingiem i doskonałą kontrolą piłki, dzięki czemu finalnie zanotował asystę. Jego bilans z pierwszej rundy sezonu 2024/2025 to gol oraz trzy decydujące podania. Kozubal jest rewelacją sezonu. Świetnie współpracuje z Radosławem Murawskim. Młody gracz zapełnia pozycję numer osiem, natomiast ten bardziej doświadczony pełni rolę „pitbulla” środka pola.

Najlepszy mecz PKO BP Ekstraklasy: Motor Lublin — Widzew Łódź 3:4

W notce o spotkaniu Widzewa Łódź z Motorem Lublin wspomniano, że był to mecz sezonu. Motor Lublin zdobył bramkę w 1. minucie, a chwilę później prowadził już 2:0. Mimo takiego początku ekipa Mateusza Stolarskiego wyjechała z własnego stadionu na tarczy. Piłkarze Daniela Myśliwca wzięli się w garść, bowiem po 24 minutach było 2:2 i to głównie dzięki świetnym dośrodkowaniom Sebastiana Kerka. Fatalny błąd Kacpra Rosy wykorzystał później Imad Rondić, dzięki czemu Widzew objął prowadzenie w starciu. To wszystko wydarzyło się w zaledwie 42 minuty!

Po przerwie Alvarez strzelił kolejnego gola w meczu. Następnie Motor odpowiedział w końcówce bramką kontaktową Kacpra Wełniaka. Lublinianie starali się, jak mogli, ale nie potrafili strzelić gola na 4:4. W spotkaniu nie brakowało pięknych bramek, zwrotów akcji czy błędów. Mecz kompletny.

Najgorszy mecz PKO BP Ekstraklasy: Piast Gliwice — Lech Poznań 0:0

0:0 po bezbarwnej. Tak najkrócej można opisać starcie Piasta Gliwice z Lechem Poznań. Współczynnik xG obu drużyn wyniósł łącznie… 0,41. W tym spotkaniu mieliśmy do czynienia z prostymi błędami, ślamazarną grą i małą liczbą okazji podbramkowych. Jedynego gola w spotkaniu strzelono z pozycji spalonej. Co jakiś czas w PKO BP Ekstraklasie zdarzają się kompromitujące mecze, o których każdy chce zapomnieć i to był właśnie przykład takiego meczu.

Najlepsza drużyna PKO BP Ekstraklasy: Lech Poznań

Najlepiej w defensywie gra Raków Częstochowa, Cracovia przechodzi sama siebie, Jagiellonia Białystok bardzo dobrze łączy grę w europejskich pucharach ze zmaganiami w polskiej lidze. Lider po 18 kolejkach to jednak Lech Poznań, który ma ten komfort, że w pucharach nie gra.

Kibice „Kolejorza” krytykowali władze klubu za małą liczbę jakościowych transferów. Okazało się, że wystarczy odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku. Nowy trener Niels Frederiksen, który został polecony klubowi przez zewnętrzną firmę – potrafił wykrzesać wszystko, co najlepsze z Afonso Sousy, Bartosza Mrozka, Alego Gholizadeha czy Antonio Milicia.

Pod jego okiem na zawodników godnych seniorskiej reprezentacji Polski rozwinęli się Michał Gurgul oraz Antoni Kozubal. Zwłaszcza przypadki Portugalczyka oraz Irańczyka zaskakują. Sousa to jeden z najlepszych piłkarzy PKO BP Ekstraklasy, a Gholizadeh udowodnił, że ma „papiery na granie” i jego fatalne początki w Wielkopolsce odeszły w zapomnienie.

Poznaniacy lubią grać piłką, należy do tego dodać Mikaela Ishaka z przodu, który wyrósł na legendę i wprost mówi o miłości do Lecha. Bardzo dobra gra w defensywie też robi swoje, jej liderem stał się niespodziewanie Alex Douglas (w końcówce kontuzjowany), który wygryzł Bartosza Salamona.Brak gry na dwóch frontach pomaga Frederiksenowi w odpowiednim poukładaniu drużyny – mimo to obowiązkowo trzeba docenić występy drużyny Lecha w pierwszej części sezonu 2024/2025.

Największe rozczarowanie PKO BP Ekstraklasy: Śląsk Wrocław

W rundzie wiosennej 2023/2024 Śląsk Wrocław jechał na oparach. Świetna gra jesienią i ocknięcie się w końcówce sezonu sprawiło, że ekipa prowadzona przez Jacka Magierę została wicemistrzem Polski. Po trudnej wiośnie nie oczekiwano od Śląska zbyt wiele w nowym sezonie. Gorsze rozgrywki były niemal pewne. Jednak skala rozczarowania przerosła wszelkie oczekiwania.

Dyrektor sportowy David Balda okazał się „farmazonem”. Jego transfery nie były udane – doskonałym przykładem jest tu Junior Eyamba, którego nie ma już w klubie. Strata Erika Expósito okazała się zbyt kosztowna pod kątem kolektywu, a żaden z piłkarzy Śląska nie wzniósł się jesienią na wyżyny umiejętności.

Dodając do tego bałagan w klubie, mierny jakościowo skład, jazdę na oparach po świetnym sezonie, dostaliśmy od piłkarzy z Wrocławia „śmierdzące jajo”. Jedna wygrana w 18 spotkaniach to żałosny rezultat. Nie może dziwić fakt, że z dziesięcioma oczkami na koncie wrocławianie zamykają tabelę PKO BP Ekstraklasy. Osiem punktów straty do lokaty gwarantującej utrzymanie w lidze to dużo.

Początek największego hitu Jeden Osiem L jak ulał pasuje do tego, jak fani Śląska będą pamiętać postawę swoich ulubieńców w 2024 roku:

Ile dałbym, by zapomnieć Cię,

Wszystkie chwile te,

Które są na nie.

Betters baner na start