James wkrótce znów bez klubu. Kompletna klapa w Hiszpanii
To miał być piękny sen i powrót Jamesa Rodrigueza do Europy, jednak w dalszym ciągu będzie wiódł los ptaka wędrownego. Jak donosi Fabrizio Romano, Kolumbijczyk po pół roku w Rayo Vallecano rozwiąże kontrakt i znów stanie się wolnym graczem na rynku transferowym. Dokąd tym razem powiedzie go kręta ścieżka kariery?
James wrócił do Europy, ale…
Podczas Copa America 2024 w Stanach Zjednoczonych James Rodriguez był największą gwiazdą– spisywał się znakomicie i wraz ze swoimi kolegami z Kolumbii dotarł do finału, gdzie jednak lepsza okazała się Argentyna. W trakcie całego turnieju w sześciu meczach o stawkę strzelił jednego gola oraz zanotował aż sześć asyst. Dlatego też został wybrany MVP. Występował wtedy w Sao Paulo, ale marzył, by wrócić do Europy.
James Rodríguez wins Best Player of the Tournament of Copa América.
He finished with an all-time tournament record 6 assists 👏 pic.twitter.com/BzYg80y8Dk
— ESPN FC (@ESPNFC) July 15, 2024
Sen się ziścił. Druga młodość Kolumbijczyka sprawiła, że chciał jeszcze raz pokazać się w Europie, widząc swoją kolejną szansę na zabłyśnięcie. Problemem był jednak obowiązujący kontrakt z brazylijskim Sao Paulo. Koniec końców James doszedł jednak do porozumienia z władzami klubu i rozwiązał umowę, stając się wolnym agentem. Łączono go między innymi z powrotem do FC Porto, angażem w Atletico Madryt czy Villarreal. Niespodziewanie jednak został nowym graczem Rayo Vallecano.
33-latek podpisał z madryckim zespołem kontrakt na sezon z opcją przedłużenia o kolejny rok. Zgodził się nawet na obniżkę swojej pensji, aby ponownie zagrać w stolicy Hiszpanii. Niestety, ale jego przygoda z ekipą „Franjirrojos” nie potrwała zbyt długo, albowiem jak informuje włoski dziennikarz i ekspert transferowy Fabrizio Romano – niebawem odejdzie on z Rayo. Spisuje się tam beznadziejnie. Zagrał raptem dwa mecze w podstawowym składzie i ma na koncie 200 minut w lidze i Pucharze Króla. Trener Inigo Perez czasami wpuszcza go z ławki albo w ogóle nie daje szans.
🚨🇨🇴 James Rodriguez could leave Rayo Vallecano as free agent in the next days.
Discussions ongoing to terminate the contract and try new chapter as free agent for James. pic.twitter.com/3KDkwdJmSi
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 6, 2025
Rayo Vallecano zajmuje 12. miejsce w La Liga i ma bezpieczną, siedmiopunktową przewagę nad czerwoną strefą. James w ciągu dwóch ostatnich miesięcy zagrał tylko 70 minut w Pucharze Hiszpanii z trzecioligowym Unionistas oraz 14 minut z Las Palmas, dlatego będzie szukał miejsca, w którym otrzyma więcej szans na boisku. Prowadzi już rozmowy z szefami w sprawie rozwiązania umowy. 33-latek w przeciągu sześciu lat będzie szukał swojego ósmego nowego klubu.
Kolejny, trzeci już powrót
Był to trzeci raz gdy Rodriguez przeniósł się do Europy. Po raz pierwszy – w 2010 roku kiedy to przeniósł się z argentyńskiego CA Banfield do FC Porto. Następnie w 2022 roku kiedy po rocznej przygodzie w katarskim Al-Rayyan SC trafił do Olympiakosu.
Największe sukcesy święcił w barwach Realu Madryt i Bayernu Monachium. Z ekipą „Królewskich” sięgnął po dwa puchary Ligi Mistrzów oraz dwa tytuły mistrza Hiszpanii. Z kolei w barwach „Bawarczyków”, do których był wypożyczony, zdobył dwa mistrzostwa Niemiec, dwa Superpuchary Niemiec i jeden Puchar Niemiec. Wychowanek kolumbijskiego Envigado FC szerokiej publice pokazał się podczas mistrzostw świata w 2014 roku. Wówczas z sześcioma trafieniami został królem strzelców imprezy pomimo tego, że jego reprezentacja odpadła już na etapie ćwierćfinału.
Fot. PressFocus