West Ham zdecydowany na zmianę trenera. Następca niemal pewny
West Ham latem postanowił dokonać zmiany trenera, żegnając Davida Moyesa, który doprowadził do europejskiego triumfu w Lidze Konferencji w 2023 roku. Nowym sternikiem londyńskiego okrętu pod wezwaniem „Młotów” został Julen Lopetegui. Wcześniej łączony z Milanem szkoleniowiec może już teraz jednak pakować manatki. Po słabej rundzie jesiennej i 14. lokacie w tabeli klub podjął decyzję o rozstaniu, jak podaje „TalkSPORT”.
Niechciany w Milanie
Druga przygoda Davida Moyesa została zakończona z końcem sezonu 2023/24, po czym zdecydowano zatrudnić się w klubie ze Stadionu Olimpjskiego w Londynie Hiszpana Julena Lopeteguiego. Udanie utrzymał on w elicie Wolverhampton, a w przeszłości trenował zarówno FC Porto, Sevillę, jak i Real Madryt. Zanim zatrudniono go w Londynie, był on planem A dla Milanu na erę po Stefano Piolim, ale głośno i wyraźnie zaprotestowali w sieci kibice klubu. Finalnie na San Siro zatrudniono Paulo Fonsecę, ale pod koniec grudnia także i on poleciał ze stanowiska.
BREAKING: West Ham decide to sack Julen Lopetegui and line up immediate replacement https://t.co/Eb7F4iR4Qp
— talkSPORT (@talkSPORT) January 6, 2025
Wydawało się, że latem Lopetegui jest już w Mediolanie przyklepany, ale tak się nie stało. Strona „Milan Zone” zapoczątkowała wówczas hasło #Nopetegui i stworzyła specjalną petycję, aby „powiedzieć nie kolejnemu złemu wyborowi”. Ultrasi z trybuny najzagorzalszych z kolei publicznie wyrazili zaniepokojenie chaosem. Sugerowali, że niepokoi ich ambicja właściciela, skupiająca się jedynie na wybudowaniu nowego stadionu dla klubu „i nic więcej”. Dopięli swego.
West Ham zwolni Lopeteguiego
Dlatego też Lopetegui mógł wylądować w West Hamie. W 20 spotkaniach poniósł aż dziewięć porażek, a wygrał sześciokrotnie. Pracował w klubie od lipca 2024 roku. Kto by pomyślał, że można stracić pracę po wysokiej przegranej z… mistrzem Anglii? Paradoks zwolnienia polega na tym, że czarę goryczy przelała właśnie… porażka ze słabym ostatnio Manchesterem City aż 1:4. Sporo niedobrego w jego pracy zrobiło nieudane okienko transferowe, choć od dłuższego czasu był to mariaż, który nie był udany.
Odkąd nie było pewne czy David Moyes zostanie w klubie, dyrektor sportowy Tim Steidten został co nieco odsunięty od przebywania na treningach pierwszej drużyny. Według informacji sam Niemiec nie był fanem kandydatury Lopeteguiego pod kątem pierwszej drużyny, co pokazywało wyraźny rozłam na stanowiskach dyrektorskich i napięte relacje z trenerem były tego kwintesencją. Dyrektor z Niemiec nie będzie miał też zbytniego wpływu na zimowe okno z uwagi na jego niezadowalającą pracę w poprzednim.
🚨 SPOTTED!🚨 West Ham technical director Tim Steidten has been pictured in talks with former Chelsea and Brighton manager Graham Potter.
As per @guardian_sport, Steidten is staying away from the Hammers training ground amid growing tension with current coach Julen Lopetegui.… pic.twitter.com/RhTKn19wL7
— Jamie Dickenson (@jdickenson1990) January 6, 2025
West Ham sprzedał ważnych zawodników: Saida Benrahmę oraz Flynna Downesa. Ten drugi nigdy wielkiej szansy nie otrzymał, a teraz zdarza mu się nawet zakładać opaskę kapitańską w Southampton. Oprócz tego największym niewypałem transferowym pozostaje Niclas Füllkrug, autor raptem dwóch goli, a i sprowadzony z Leeds United Crysencio Summerville za 25 mln funtów także nie zachwyca.
W klubie rozważano kandydaturę Massimiliano Allegriego. Włoch od końca poprzedniego sezonu, gdzie został zwolniony przedwcześnie z racji na swoją nadmierną agresję po finale Pucharu Włoch jest wolnym agentem. Wygląda jednak na to, że West Ham postawi na sprawdzoną na rynku angielskim opcję – Grahama Pottera. Prowadzone są już intensywne rozmowy. Były szkoleniowiec Ostersunds, Brighton oraz Chelsea pozostaje bez pracy od kwietnia 2023 roku.
West Ham to aktualnie 14. drużyna Premier League. Nad strefą spadkową, „Młoty” mają siedem oczek przewagi nad pierwszym miejscem spadkowym – za to aż 11 do szóstego Manchesteru City.
Fot. PressFocus