Klub Marchwińskiego bliski dokonania rekordowej sprzedaży
David Ornstein z ”The Athletic” poinformował, że Lecce – klub, którego zawodnikiem od lata 2024 jest Filip Marchwiński – prowadzi z rozmowy z Manchesterem United ws. transferu Patricka Dorgu. To 20-letni ofensywnie usposobiony lewy obrońca, który gra także na prawym skrzydle. Według Fabrizio Romano ”Czerwone Diabły” musiałyby jednak wyłożyć ok. 40 mln euro.
Klub Marchwińskiego dokona rekordowej sprzedaży?
Piłkarzem Lecce Patrick Dorgu jest od lata 2022 roku, gdy został wypożyczony z duńskiego Nordsjaelland. 18-letni wówczas zawodnik po zdobyciu mistrzostwa Włoch z zespołem Primavery w sezonie 2022/23 został wykupiony za 200 tysięcy euro i przeniesiony do pierwszego składu. Wkrótce Lecce może zarobić na jego sprzedaży nawet 200 razy tyle, ile zapłaciło za niego w 2023 roku Nordsjaelland. David Ornstein z ”The Athletic” poinformował, że rozmowy ws. jego transferu prowadzi Manchester United.
Z kolei Fabrizio Romano informował, że Lecce jest skłonne sprzedać swojego najbardziej utalentowanego zawodnika za ok. 40 milionów euro. Byłby to więc rekord transferowy w historii tego klubu. Jak dotąd dzierży go rodak Dorgu – Morten Hjulmand, który w 2023 roku został sprzedany do Sportingu CP za niemal 20 milionów euro. Według Romano 20-latek jest tak wysoko na liście transferowej Manchesteru United, bowiem Milos Kerkez z Bournemouth i Nuno Mendes z PSG są zbyt drodzy. Sam piłkarz ma być zaś chętny na ten ruch.
🚨🔴 Manchester United are set to open formal talks with Lecce for Patrick Dorgu, no bid has been sent so far.
As exclusively revealed two weeks ago, he’s high on list as Kerkez and Nuno Mendes are still too expensive.
ℹ️🇩🇰 Dorgu, 100% keen on move… Lecce want around €40m. pic.twitter.com/LPnFsxeX20
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 20, 2025
Kim jest Patrick Dorgu?
Mistrz Włoch z młodzieżowym zespołem Lecce przed sezonem 2023/24 awansował do seniorskiej drużyny. W poprzednim sezonie wystąpił 34 razy, ale tylko 17 meczów rozegrał w pierwszym składzie. Strzelił dwa gole, w tym jednego niezwykle ważnego, bo w 90. minucie meczu z Fiorentiną na wagę zwycięstwa 3:2. Dzięki dodatkowym dwóm punktom w starciu z ”Violą” Lecce zakończyło poprzedni sezon Serie A z trzypunktową przewagą nad strefą spadkową.
Niemal wszystkie występy w poprzednim sezonie rozegrał na lewej obronie tudzież lewym wahadle. W tym sezonie jednak najwięcej razy był wystawiany na prawym skrzydle i to właśnie z tej pozycji strzelił wszystkie trzy gole. We wrześniu ub. roku otrzymał także pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Danii. Zadebiutował w wygranym 2:0 starciu Ligi Narodów ze Szwajcarią i ustalił wynik tego meczu. Na listę strzelców wpisał się zaledwie kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko.
🇩🇰🇳🇬Patrick Dorgu (19) v. Switzerland in #NationsLeague:
🕖9 minutes played
⚽️1 goal
🎯5/5 accurate passes
↗️1/1 accurate long ball
🎲1 chance created
🔑1 key pass— Gianni Bellasi (@scout_gb) September 5, 2024
Po 21 rozegranych meczach w tym sezonie Serie A jego Lecce ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Co więcej, jeśli Como co najmniej zremisuje z Udinese w meczu zamykającym 21. serię gier, zespół Dorgu osunie się na ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. W trudnej sytuacji znajduje się również jego potencjalny nowy klub. Manchester United dopiero co przegrał z Brighton, zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli, a nad strefą spadkową ma 10 punktów przewagi. To mniej niż ich strata do strefy europejskich pucharów, która wynosi 11 punktów.
Trwają gorączkowe poszukiwania lewego defensora. Z klubu z Old Trafford jeszcze tej zimy może odejść Tyrell Malacia, a wiecznie kontuzjowany jest Luke Shaw, więc konkurentem Dorgu na lewym wahadle byłby de facto tylko Diogo Dalot. Dla Portugalczyka nie jest to nominalna pozycja i z braku laku przeszedł z prawej strony na lewą. Dalot bywa irytujący – przeplata świetne akcje z dziecinnymi błędami. Jeszcze bardziej uboga jest prawa strona defensywy ”Czerwonych Diabłów”, bowiem Noussair Mazraoui nie ma swojego zmiennika i niemal wszystko musi grać ”od deski do deski”.
fot. PressFocus