Trent Alexander-Arnold z niechlubnym rekordem. Obrońca, który nie broni

Liverpool bez najmniejszego kłopotu poradził sobie z Manchesterem City i wygrał 2:0 na Etihad Stadium. Był jednak zawodnik, który musi być niezadowolony ze swojego występu. To Trent Alexander-Arnold, który pobił niechlubny rekord Premier League i prezentował się na prawej obronie po prostu fatalnie.
Trent Alexander-Arnold objeżdżany
„Dribbled past” to statystyka, która mówi nam, ile razy dany zawodnik został w meczu przedryblowany. W Premier League została ona wprowadzona w sezonie 2015/16 i od tego momentu liczone są tam takie rzeczy. Mamy więc właśnie 10. sezon z taką statystyką notowaną w lidze angielskiej. Trent Alexander-Arnold zapisał się w historii, bowiem pobił rekord – został przedryblowany najwięcej razy – aż 11.
Pobił tym samym wynik najgorszego w tej kategorii Lewisa Cooka, który dał się okiwać 10 razy w spotkaniu z Chelsea w styczniu 2018 roku. To było tak dawno temu, że grał wówczas na Pedro i Hazarda. Także 10 razy przedryblować dał się Leon Britton, legendarny pomocnik Swansea City. Było to z kolei w kwietniu 2016 toku przeciwko Leicester City. „Lisy” kroczyły wówczas po sensacyjne mistrzostwo Anglii.
tears Doku has put Trent Alexander-Arnold's name in the record books😭😭 pic.twitter.com/386fiaFpRX
— foland (fan) (@propsMCFC) February 23, 2025
Trent Alexander-Arnold już od kilku lat musi się mierzyć z opiniami, że jest obrońcą, który nie potrafi bronić. Z tego też powodu Jurgen Klopp zrobił z niego środkowego pomocnika, tworząc bardzo udany eksperyment. System defensywny Arne Slota jest mniej elastyczny, ale za to bardziej scementowany, dlatego Anglik musi bronić swojej strefy. W meczu z Manchesterem City dał kolejny powód swoim krytykom, że „nie potrafi bronić”. Jego popisy przeszły bez takiego echa, ponieważ Liverpool z łatwością pokonał Manchester City 2:0.
Jeremy Doku urządził sobie z angielskiego obrońcy wiatrak i co chwilę go „objeżdżał”. Liverpool jednak bronił jako kolektyw, bardzo dużo pomagali pomocnicy, a nawet wracał Mohamed Salah. Arnold był też świetnie asekurowany przez środkowych obrońców. To sprawiło, że Jeremy Doku żadną z tych akcji nie zrobił przewagi. Poza tym dośrodkowania Belga były bardzo niecelne i często kończyły się na którymś z graczy w czerwonych strojach. Trent wyglądał w tych pojedynkach wstydliwie.
139 seconds of Jeremy Doku stripping Trent Alexander-Arnold of all dignity.
Bring me popcorn 🍿
— Lea (@Lea_EFC) February 24, 2025
Trent Alexander-Arnold do Realu?
Trent Alexander-Arnold ma umowę z Liverpoolem tylko do końca tego sezonu. Podobnie ma się rzecz z dwiema innymi gwiazdami „The Reds” – Mohamedem Salahem oraz Virgilem van Dijkiem. Mnóstwo plotek łączy Trenta z Realem, który poszukuje prawego obrońcy. Na początku lutego dziennikarz „The Telegraph” Mike McGrath poinformował nawet, że Alexander-Arnold już podjął decyzję o przeprowadzce do Madrytu. Wiele źródeł związanych z klubem z Hiszpanii (chociażby „Real Madrid Confidential”) także informowało, że sprawa wydaje się być już przesądzona.
Real Madryt jest na tyle kuszącym dla piłkarzy klubem, że wielu zawodników jest w stanie przekonać właśnie po zakończeniu ich umowy z dotychczasowym pracodawcą. W ten sposób pozyskał: Kyliana Mbappe, Antonio Rudigera oraz Davida Alabę. Czekają oni na wygaśnięcie umowy z obecnym klubem, żeby móc walczyć o kolejne tryumfy dla „Królewskich” w Champions League.
Fot. PressFocus