Goncalo Feio po raz kolejny w tym sezonie ukarany

Goncalo Feio nie może narzekać na nudę podczas swojej kadencji w Legii Warszawa. Portugalski szkoleniowiec nie schodzi z nagłówków portali piłkarskich nad Wisłą z bardzo różnych powodów. Tym razem dostało mu się za wulgaryzmy, które wypowiadał w Radomiu będąc w zagrodzie dla trenerów. Otrzymał za to zachowanie karę.
Feio ukarany. Zbiera kartki jak punkty
Goncalo Feio znany jest z nadmiernej ekspresji, jeśli mowa stricte o meczach piłkarskich. Doskonale pamiętamy jego wybryk z europejskich eliminacji, gdzie po końcowym gwizdku z Brondby pokazał kibicom z Danii… środkowy palec. UEFA ukarała Feio wtedy jednym meczem kary w zawieszeniu. Jak wyliczono w programie „Liga+ Extra”, Portugalczyk uzbierał już osiem kartek w swoim pierwszym pełnym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Gdyby zestawić go z piłkarzami w najwyższej lidze, to… miałby najwięcej żółtych kartek wspólnie z Gustavem Berggrenem i Peterem Pokornym.
Goncalo Feio nie poprowadzi Legii ze Śląskiem. Do tego 50 tysięcy złotych kary. Decyzja Komisji Ligi. @sport_tvppl
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) February 26, 2025
W ostatnich miesiącach w polskiej lidze sporo jest tego typu „popisów”. Liczne ławki rezerwowych nie panują nad emocjami i tak jak wulgaryzmów ze stadionów wyplenić się nie da, tak da się zachować zgodnie z pewną dozą klasy. Wspomniał o tym ostatnio na łamach „Goal PL” Damian Smyk, przytaczając za przykład nie tylko Portugalczyka, ale i członka sztabu Marka Papszuna – Artura Węskę (regularnie zirytowany sędziami nazwał jednego z nich „służbistą”).
Osiem żółtych kartek oznacza z automatu mecz pauzy. Legia odwołała się od drugiej kartki z Radomiakiem, ale protest został oddalony. Feio będzie więc zawieszony na mecz ze Śląskiem i otrzymał też karę finansową. Słowny brak okrzesania własnej mowy kosztować będzie szkoleniowca 50 tysięcy złotych. Arbitrzy zapisali w protokole, że rzucił do sędziego Łukasza Kuźmy: – Ty pajacu je**y! Oberwał też asystent trenera Radomiaka – Maciej Daszkiewicz (dwa mecze kary). Wszystko to wydarzyło się w ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy podczas meczu w Radomiu.
Feio i wszelkie wybryki
Portugalski trener ma wiele na sumieniu. Nie przysporzył sobie sympatyków ani wśród personelu w Rakowie, ani w Wiśle Kraków. W Częstochowie pobił się z jednym z członków sztabu na treningu. W krakowskim klubie wszczął awanturę z ochroną, ponieważ zapomniał legitymacji i nie został wpuszczony na sektor VIP. Najsłynniejszą jego „akcją” pozostaje ta z Motoru Lublin, gdy rzucił kuwetą na dokumenty w twarz wiceprezesa Pawła Tomczyka. Dostało się też rzeczniczce prasowej Paulinie Maciążek, która jak przyznała „wielokrotnie była obrażana i słyszała wulgarne słowa pod swoim adresem”.
W ostatnim czasie także w mediach społecznościowych zawrzało, gdy adwokat Aleksandra Kossakowska zarzuciła trenerowi na platformie X unikanie odpowiedzialności w związku z ustaleniem ojcostwa.
Legia portugalskiego trenera jest aktualnie na piątym miejscu w ligowej tabeli. Różnica do prowadzącego Lecha Poznań to osiem oczek, ale wiosną „Wojskowi” wygrali tylko jeden z czterech meczów. W 1/8 finału Ligi Konferencji zagrają z norweskim Molde i będzie to znakomita okazja do rewanżu za ubiegłoroczne spotkanie fazy pucharowej… Ligi Konferencji.
Fot. PressFocus