Hummels załamany: „Spieprzyłem, zniszczyłem marzenia klubu”

Mats Hummels to bez dwóch zdań legenda niemieckiej piłki. Choć w grudniu skończy on 37 lat, to w żadnym wypadku nie myśli on jeszcze o zakończeniu kariery piłkarskiej. Obecnie występuje on w AS Romie, z którą ma ważny kontrakt do końca czerwca bieżącego roku. Ostatnio stoper nie ma jednak „lekko” – w niedawnym meczu Ligi Europy otrzymał czerwoną kartkę, czym też zaprzepaścił szansę rzymian na możliwy awans…
Hummels załamany po meczu
Choć AS Roma przegrała pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Europy z Athletic Bilbao, to rzymski klub nie chciał się poddawać tak łatwo i jego celem było nie tylko pokonać Hiszpanów w rewanżu, ale i przede wszystkim wywalczyć awans do kolejnej rundy. Pojedynek w Bilbao rozpoczął się wręcz fatalnie dla gości ze stolicy Włoch, jako że już w 11. minucie z boiska wyrzucony został Mats Hummels.
Niemiecki stoper popełnił fatalny błąd w rozgraniu piłki i chcąc ratować się przed potencjalną stratą gola, dopuścił się nierozważnego faulu. Co prawda najpierw trafił w piłkę, ale potem też „wykosił” Maroana Sannadiego. Sędzia Clement Turpin nie miał wątpliwości i z miejsca ukarał legendę BVB czerwonym kartonikiem, co nie tylko osłabiło rzymian, ale i również pogrzebało ich szanse na uzyskanie pozytywnego wyniku. Roma w osłabieniu poległa 1:3 i pożegnała się z europejskimi pucharami.
Gets the ball first. I have no idea how this isn’t reversed by VAR, but another screw job by UEFA on us. Even if it’s not a red Hummels needs to be buying everyone in the locker room a Rolex for that suicide pass. Just completely avoidable pic.twitter.com/Nvly2jmbK9
— Marco De Marinis (@Marco_D) March 13, 2025
Czy rzeczywiście należało w tej sytuacji pokazać czerwoną kartkę? Claudio Ranieri przed meczem z Cagliari jeszcze raz się do niej odniósł, ale jest to człowiek wysokiej kultury, więc i tak uznał, że Turpin to świetny fachowiec: – Widząc tę sytuację na telefonie, można ją było uznać za uzasadnioną, ale była nieco wymuszona. Nie spełniała wszystkich czterech kryteriów, które pozwalałyby mówić o klarownej sytuacji na gola. Sędzia był surowy. Mógł pokazać żółtą. Gdyby to był mecz Bayern-Real po 10 minutach, dałby żółtą i nikt nie podnosiłby alarmu. Turpina chciałbym mieć zawsze, to zdecydowany sędzia.
Hummels jednak wcale się w ten sposób nie tłumaczył. Bardzo przejął się swoim zachowaniem i czerwoną kartką, którą jak przyznał potem – zniszczył marzenia klubu o wygraniu Ligi Europy UEFA.
− Chciałbym przeprosić AS Romę i wszystkich kibiców. Pragnę przeprosić moich kolegów z drużyny oraz wszystkich naszych fanów. Zawiodłem wszystkich popełniając błąd, który był po prostu głupi i okropny. W takich meczach moja drużyna mogła na mnie polegać, a teraz zawiodłem, spieprzyłem i kosztowałem cały klub marzenia o wygraniu Ligi Europy. Nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć, jestem rozczarowany tak samo jak wy wszyscy – stwierdził Mats Hummels.
Jaka przyszłość czeka Hummelsa?
Obecna umowa Matsa z Romą jest ważna do końca czerwca 2025 roku i choć jeszcze jakiś czas temu spekulowano, że Niemiec może zostać na dłużej w rzymskim klubie, to wspomniany pojedynek z Bilbao oraz czerwona kartka, zdaniem włoskich mediów, całkowicie przekreśliła jego szanse na dłuższy pobyt w stolicy Włoch. Jak podaje „Corriere dello Sport”, stołeczny klub nie chce przedłużyć kontraktu 36-latka, dlatego też latem będzie on wolnym agentem.
− Hummels w kryzysie: odejście pod koniec sezonu jest pewne. To koniec miłości, która nigdy tak naprawdę nie rozkwitła. Klub i Hummels pójdą swoimi drogami bez żalu – pisze włoski dziennik „Corriere dello Sport”.
Do końca sezonu 2024/25 pozostało jeszcze sporo czasu, ale według włoskiej prasy i dziennikarzy Mats Hummels został już definitywnie skreślony. Z informacji do jakich dotarli reporterzy „Tuttosport” można dowiedzieć się, że resztę kampanii ligowej spędzi on na ławce rezerwowych, jako że szefowie, kierownictwo sportowe oraz sztab szkoleniowy Romy stracili już zaufanie do Niemca, choć jeszcze nie tak dawno temu Claudio Ranieri podkreślił, że Hummels jest dla niego niezastąpiony. Mimo to Niemiec niemal ciągle siedział na ławce. Mecz z Bilbao był jedną z jego nielicznych szans.
Po odejściu z rzymskiego klubu mistrz świata z 2014 roku nie zamierza jeszcze kończyć swojej kariery piłkarskiej. Nieoficjalnie mówi się, że zdecyduje się on na przenosiny i piłkarską emeryturę w Major League Soccer. Póki co nie wspomina się jeszcze jednak o konkretnych klubach.
Fot. PressFocus