Łukasz Szukała: „Becali działa intuicyjnie, był do mnie pozytywnie nastawiony”

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 29 marca 2025
Łukasz Szukała screen

Łukasz Szukała to jeden z tych piłkarzy polskiej kadry, którzy kojarzą się od razu z kadencją Adama Nawałki. Polski selekcjoner wielokrotnie eksperymentował, a grający wiele lat w Rumunii stoper okazał się ogromną niespodzianką – stał się bowiem filarem defensywy, wraz z Kamilem Glikiem. Na turniej EURO 2016 jednak nie pojechał. O wielu trudnych chwilach z kariery, dawno niewidziany polski kadrowicz opowiedział w wywiadzie na kanale „Foot Truck”.

Szukała, czyli jak zmieniło się życie dzięki Rumunii i osobie Nawałki

Łukasz Szukała to 17-krotny reprezentant Polski (jedna bramka). Jego najlepsze lata przypadają na połowę drugiej dekady XXI wieku kiedy to jego talent dostrzegł niespodziewanie Adam Nawałka. Był on kluczowym piłkarzem linii defensywy, ale finalnie na turniej nie pojechał. Zdradził w „Foot Trucku” jakie emocje towarzyszyły mu zarówno wtedy, jak i podczas gry w kadrze.

– Po Euro 2016 trochę zniknęła u mnie pasja do piłki. Miałem jakieś 32 lata, ostatnia szansa na duży turniej, aby pojechać. Była kontuzja, trudna sytuacja na koniec 2015 roku, chciałem odejść z Osmanlisporu. Miałem ofertę na pół roku ze Steauy, miałem dobry kontakt z Nawałką. Jak asystent dzwonił to przeczuwałem już o co chodzi.

– Nie rozmawialiśmy dużo z Kamilem Glikiem, ale rozumieliśmy się bez słów. Przy 60 tysiącach nawet się kolegi nie słyszy. Uważam, że stworzyliśmy fajny duet. Ten mecz z Niemcami na Narodowym to był dla mnie powód do dumy, ja spędziłem wiele lat w Niemczech, ale zawsze dla Polski serce biło. Trochę ze mnie tam szydzono, z uwagi na akcent i że jestem z zagranic i to nawet mimo tego, że byłem na zgrupowaniu U17 z Niemcami. Totalnie jednak tego nie czułem, nawet nie wiedzieli jak moje nazwisko przeczytać. Wtedy byłem już w Metz.

O turniej we Francji walczył grając dla tureckiego Osmanlisporu, klubu będącego w walce o Ligę Europy. Szukała bardzo źle zniósł finalną decyzję selekcjonera.

– Zrobiłem co mogłem by jechać na turniej, po telefonie od Nawałki płakałem. Byłem z pokoju z Pierre’m Webo, on też nie mógł uwierzyć, że nie dostałem szansy – widział, że regularnie jeżdżę na kadrę. Zimą nie chcieli mnie puścić, latem z kolei bez żalu chcieli się mnie pozbyć. Piłem sporo wina, było wiele smutnych nocy, też moja partnerka pracowała w telewizji w Bukareszcie. Ankara to duże, ale ciche miasto, to nie Stambuł.

Szukała spędził sporo czasu we francuskim klubie jednym pokoju z Emmanuelem Adebayorem. Togijczyk, późniejszy gwiazdor Arsenalu i Premier League od początku swojej kariery miał ogromne parcie na grę w Realu Madryt. Marzenie spełnił.

– W Metz byłem dwa lata w pokoju z Adebayorem. W tym samym momencie przyszliśmy, po sparingu z kadrą młodzieżową Luksemburga U17, wymieszane były składy, my dwa lata młodsi od rywali – był wysoki wynik. Kierownik stwierdził, że jesteśmy na tym samym poziomie (śmiech), więc możemy razem być w pokoju. On już wtedy mówił: ja nie chcę kasy, ja chcę być w Realu Madryt, ja jako ten piłkarz z Togo. Chciał zobaczyć swoje nazwisko w Realu Madryt, był tak przekonany i tak w to wierzył.

Życie po piłce, tenis i kurs MIP

Szukała zakończył karierę w 2019 roku i odciął się co nieco od piłki. Zainteresował się tenisem, ale miłość do piłki naturalnie mu wróciła i zaczął rozpatrywać różne ścieżki rozwoju w futbolu. Stał się też uczestnikiem programu MIP. To 20-miesięczny kurs dla byłych reprezentantów w piłce nożnej i futsalu organizowany przez UEFA. Ma on na celu wyposażyć uczestników w narzędzia, których potrzeba do zarządzania w sporcie po karierze, jeśli myśli się o pracy w futbolu.

– Gdy skończyłem z piłką miałem małe wypalenie, odciąłem się od piłki. Żona była w ciąży. Znalazłem pasję w tenisie. Tata kiedyś ze mnie chciał kiedyś zrobić tenisistę, ale sporo to kosztowało. W Rumunii sporo piłkarzy gra w tenisa. Razvan Rat, Adrian Ilie, Cristian Chivu. Ja gram 4-5 razy w tygodniu. Wolę tenisa niż np. padel.

– Wielu podpowiadało mi zrobić kurs MIP. Słyszę, że był tam Mendieta, Djorkaeff, Vlad Munteanu, mówię – dzieją się tam fajne rzeczy (śmiech). To tylko 30 miejsc i ten kurs jest co dwa lata. Uczysz się tam sporo – od piłkarzy co już pracują w różnych funkcjach. Uczysz się planowania strategii, analiz zysków i strat, bardzo ważne rzeczy pod kątem działania w klubie piłkarskim. W trakcie MIP dyrektorem sportowym w Udinese został Gokhan Inler, z nim sporo rozmawiałem. UEFA chce utrzymać tę grupę ludzi razem. Np. jak chciałem pogadać z Simonem Rolfesem to porozmawiałem z nim później.

Nie mogło zabraknąć tematu jednego z najbardziej charakterystycznych właścicieli klubów piłkarskich, Gigiego Becalego. Ekscentryk z Rumunii zatrudnił w swoim czasie Polaka. Szukała przyjemnie wspomina te czasy, choć spodziewał się, że częściej będzie widywał osobę właściciela w szatni.

– Bardzo dużo pieniędzy w to inwestuje, oni mają 50 tysięcy na meczach. On jest szefem, to super człowiek, zarządza intuicyjnie i ma sporą wiedzę o piłce. Jest bardzo emocjonalny, ale ma też przy sobie fachowców (…) W moim debiucie, u Reghecampfa, przyszedł do szatni i w pewnym momencie powiedział do mnie, że jakby reszta grała jak ja to byłoby super. Bardzo pozytywnie był do mnie nastawiony. I okazało się, że… to był jedyny raz jak przyszedł do szatni.

– Reghecampf jedyny chciał mnie. Becali wybiera napastników, defensywnych nigdy – ich to trener czy dyrektor. Dyrektor też mnie nie chciał. W lidze w Steauie przegrałem chyba raz w dwa i pół roku. Ze mną relacja zawsze była okej, nawet rok temu do jego osobistej jedenastki ulubieńców w historii klubu się zmieściłem, więc fajne wyróżnienie.

Nadchodzące mecze

    Szukała i jego kariera w pewnym momencie przyhamowała, mimo iż nie prezentował wybitnego poziomu. Przyszła pora na, jak się okazało, decyzję życia – przeprowadzkę do Rumunii. W międzyczasie, otrzymał też propozycję gry… w koszykówkę.

    – W 2010 Alemannia Aachen powiedzieli mi, że nie chcą dalej współpracować. Szukałem klubu, miałem 26 lat, była jakaś oferta z Norwegii, Legia i Wisła Kraków też pytały. Nawet z drużyny koszykarskiej z III czy IV ligi niemieckiej mnie chcieli, miałbym wtedy ubezpieczenie jako pracownik. Następnie jakieś konkrety były ze strony III ligi niemieckiej – Wehen Wiesbaden, TuS Koblenz.

    – Potem zadzwonił Reghecampf, ja mu generalnie dwa razy odmówiłem – ale widzę, że pieniądze były okej, drużyna Gloria Bistrica, Rumunia w rankingu UEFA była na siódmym miejscu. Wszyscy mi mówili, że co ja robię, że z 2. Bundesligi do Rumunii. Tata powiedział mi, że będę miał fajne życie tam, inna kultura, bliższe kulturze polskiej niż niemieckiej. Reghecampf miał do mnie zaufanie, znał mnie z 2. Bundesligi. Wierzyłem, że wystąpię na Euro 2012, dzień przed przybyciem do Rumunii wpatrywałem się w logo tych mistrzostw, wizualizowałem to sobie.

    Fot. screen YouTube/ FootTruck

    Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

    400 ZŁ FREEBET NA START!
    ZA MIN. 2 GOLE R. MADRYT Z R. SOCIEDAD
    1
    Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)