FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Jeśli Marciniak pokaże kartkę w meczu Inter – Barcelona!

Wyróżnienia 34. kolejki La Liga

Napisane przez Krzysztof Małek, 06 maja 2025
La Liga - wyróżnienia

W La Liga bez większych zmian – Barcelona wciąż utrzymuje wyraźną przewagę nad Realem Madryt. Tymczasem Atletico, które nie walczy już o żadne cele, znów rozczarowało, remisując 0:0 z Deportivo Alaves. Zawodem okazał się również hit 34. kolejki – derbowe starcie w Kraju Basków zakończyło się bezbramkowym remisem. Zapraszamy na kolejne podsumowanie wydarzeń z ostatniego weekendu na boiskach Primera Division.

Piłkarz 34. kolejki La Liga – Nicolas Pepe (Villarreal)

Niektórzy już zapomnieli, jak błyszczał w barwach Lille. W Villarrealu jego forma była raczej przeciętna. Tymczasem w ostatnim meczu przeciwko Osasunie Nicolas Pepe pokazał klasę, notując jeden z najlepszych występów w swojej karierze. Za ten popis został przez nas wybrany zawodnikiem 34. kolejki La Liga.

W starciu z Osasuną na Estadio de la Ceramica 29-latek zanotował znakomity występ, okraszony jednym golem i aż dwiema asystami. Co więcej, oba decydujące podania zaliczył w odstępie zaledwie siedmiu minut – najpierw w 33. minucie przy trafieniu Thierno Barry’ego, a następnie w 39. minucie, gdy obsłużył Ayoze Pereza. Swojego gola dołożył w 71. minucie, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Alexa Baeny.

Doskonały występ Iworyjczyka nie umknął uwadze innych klubów. Według doniesień angielskich mediów, Nicolasem Pepe interesuje się kilka drużyn z Premier League, w tym Everton i Wolverhampton. Nie zraża ich fakt, że zawodnik ma już za sobą nieudaną przygodę z angielską piłką – w barwach Arsenalu nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.

Mecz 34. kolejki La Liga – Real Madryt 3:2 Celta Vigo

Jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 34. kolejki La Liga było starcie Realu Madryt z Celtą Vigo – i tym razem kibice się nie zawiedli. Gospodarze wygrali 3:2, choć losy meczu mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Emocji nie brakowało do samego końca.

To było spotkanie, w którym na tle wszystkich wyróżniał się duet Mbappe–Guler. Francuz zdobył dwie bramki, z czego jedną po podaniu młodego Turka, który z kolei otworzył wynik meczu. Dzięki temu występowi Mbappe niemal dogonił Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców – Polak ma już tylko jedno trafienie więcej. Niewykluczone, że sytuacja odwróci się już w najbliższą niedzielę, kiedy to rozegrane zostanie wyczekiwane „El Clasico”.

Real Madryt wydawał się mieć mecz pod pełną kontrolą – po 48 minutach prowadził już 3:0. Jednak przy tak komfortowym wyniku łatwo o chwilę dekoncentracji, która w tym przypadku kosztowała stratę bramki. W 69. minucie poważny błąd popełnił Lucas Vazquez, a Celta Vigo bezlitośnie to wykorzystała. Javi Rodriguez przejął piłkę i pokonał Courtoisa, strzelając pierwszego gola dla gości. To kolejna pomyłka Vazqueza w tym sezonie, która kosztowała Real utratę bramki.

Pierwsze trafienie można było jeszcze uznać za incydent, ale drugie – z 76. minuty – wyraźnie pokazało, że Real Madryt nie może pozwolić sobie na takie przestoje. Tym razem to Iago Aspas napędził akcję Celty, wywalczył piłkę i uruchomił Williota Swedberga, który zakończył akcję skutecznym strzałem. Courtois znów był bez szans, a obrona Realu kolejny raz dała się zaskoczyć.

 

Real Madryt wyraźnie oddał inicjatywę, pozwalając rywalom coraz odważniej atakować. Niewiele brakowało, a kilka minut po golu Swedberga na tablicy wyników pojawiłby się remis 3:3. Pablo Duran otrzymał płaskie podanie tuż przed polem karnym i błyskawicznie uderzył w dolny róg bramki. Na szczęście dla „Królewskich” Thibaut Courtois nie zawiódł – popisał się znakomitym refleksem i efektowną interwencją, ratując swój zespół przed utratą kolejnego gola.

Real jednak się nie poddaje. Wciąż traci cztery punkty do Barcelony, więc walka o mistrzostwo dalej pozostaje otwarta. Już w najbliższą niedzielę czeka nas w La Liga „El Clasico” na Montjuic – starcie, które może zadecydować o losach tytułu.

Gol 34. kolejki – Antony (Betis)

Antony, jeszcze niedawno określany mianem jednego z najgorszych transferów w historii Manchesteru United, dziś nie przestaje zaskakiwać w barwach Realu Betis. Choć to tylko wypożyczenie z Anglii, Brazylijczyk wyraźnie odzyskał radość z gry. W meczu przeciwko Espanyolowi zdobył przepiękną bramkę, którą uznaliśmy za gola kolejki.

To była bramka w stylu Antonego – precyzyjne, techniczne uderzenie, po którym żaden bramkarz nie miałby szans na skuteczną interwencję. Joan Garcia z Espanyolu mógł jedynie bezradnie obserwować, jak piłka wpada do siatki. To już czwarte trafienie 25-latka w tym sezonie dla „Verdiblancos”. Kto wie, czy nie jedno z ostatnich – Betisowi może być trudno wykupić zawodnika z Manchesteru United, zwłaszcza że już pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu ze strony Bayeru Leverkusen i Arsenalu. Tym bardziej warto docenić momenty, w których Antony pokazuje swój najlepszy futbol właśnie na boiskach La Liga.

Młodzieżowiec 34. kolejki La Liga – Arda Guler (Real Madryt)

Arda Guler w meczu Realu Madryt z Celtą Vigo rozegrał prawdopodobnie swoje najlepsze spotkanie w barwach „Królewskich”. Turek zanotował dwie asysty i dorzucił do tego gola, pokazując pełnię swojego potencjału. Jeszcze niedawno był niemal przyspawany do ławki rezerwowych, ale w ostatnich tygodniach, gdy tylko dostaje szansę, udowadnia, że mamy do czynienia z wyjątkowym talentem.

Jedyną bramkę Ardy Gulera w meczu z Celtą Vigo można śmiało nazwać imieniem Fede Valverde. Takiego strzału z pewnością Urugwajczyk by się nie powstydził – Guler dosłownie ściągnął pajęczynę z bramki Vicente Guaity. Turek nie tylko zaprezentował świetny kunszt strzelecki, ale również perfekcyjnie obsługiwał kolegów z drużyny. Asysta przy bramce Kyliana Mbappe w 48. minucie to prawdziwe dzieło sztuki.

Takie talenty Real Madryt ma na ławce. Co ciekawe, mówi się, że w nowym sezonie Arda Guler pod wodzą Xabiego Alonso będzie pełnił jeszcze ważniejszą rolę. Hiszpański trener widzi w nim gracza na miarę Floriana Wirtza z Bayeru Leverkusen. Mimo niewielkiej liczby minut w tym sezonie, Guler może pochwalić się bilansem 38 spotkań, pięciu bramek i dziewięciu asyst.

Niespodzianka 34. kolejki La Liga – Real Sociedad 0:0 Athletic

Hit 34. kolejki La Liga zawiódł na całej linii. Na Estadio Anoeta odbyły się derby Kraju Basków, które zakończyły się remisem 0:0. Choć wielu liczyło na wielkie emocje i bramki, spotkanie zakończyło się sporym kacem moralnym.

Derby zapowiadały się ekscytująco, boweim obie drużyny miały swoje cele związane z europejskimi pucharami. Athletic w ostatnim tygodniu gościł Manchester United w półfinale Ligi Europy, jednak spotkanie nie będzie dobrze wspomniane przez kibiców „Los Leones” – „Czerwone Diabły” rozgromiły ich aż 3:0. Z drugiej strony, Real Sociedad, który po sezonie pożegna się z długoletnim szkoleniowcem Imanolem Alguacilem, ciągle walczy o miejsce premiowane europejskimi pucharami. Gospodarze chcieli przełamać swoją niechlubną serię, ponieważ w ostatnich trzech meczach zdobyli tylko jeden punkt. Mecz na Reale Arena w San Sebastian zapowiadał się więc bardzo interesująco.

Statystyki pomeczowe są jednak porażające. Statystyka „xG” dla Realu Sociedad wyniosła zaledwie 0.71, a po stronie Athletiku tylko 0.17. Oba zespoły oddały po zaledwie cztery celne strzały na bramkę. Częściowo można usprawiedliwić Athletic, który występował bez kontuzjowanych Oihana Sanceta i Nico Williamsa, ale „Txuri-Urdin” pojawili się w najmocniejszym składzie. Na nic jednak zdały się popisy Take Kubo, który mimo wszystko został wybrany MVP meczu.

Po 90 minutach kompletnie bezbarwnej rywalizacji w derbach Kraju Basków nie doczekaliśmy się bramek. Mimo świetnej atmosfery na trybunach stadionu w San Sebastian, zawodnicy nie zdołali porwać kibiców, gasząc wszystkie nadzieje na emocjonujące spotkanie. Gracze Imanola Alguacila zaliczyli już czwarty mecz bez zwycięstwa, a czwarty Athletic Bilbao stracił swoją przewagę, ponieważ zarówno Villarreal, jak i Real Betis zbliżyli się do nich w ligowej tabeli La Liga.

Komplet wyników 34. kolejki La Liga:

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

Freebet 300 złotych
jeśli Marciniak pokaże kartkę w meczu Inter - Barcelona
Inter - Barcelona
Awans Barcelony
kurs
1,69
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)