Vincenzo Italiano zdecydował o przyszłości

Vincenzo Italiano przebojem wdarł się do czołówki włoskich trenerów po tym jak dokonał historycznego awansu do Serie A ze Spezią, a także osiągnął łącznie trzy finały z Fiorentiną. Szkoleniowiec urodzony w rodzinie włoskich imigrantów na niemieckiej ziemi kontynuuje swój wzrost także w Bologni, gdzie dostarczył pierwszy w tym wieku puchar do klubowej gabloty. Italiano bardzo szybko zdecydował co chce robić dalej, nie czekał zbytnio z decyzją.
Italiano stawia na ciągłość
Według włoskich mediów Vincenzo Italiano przedłuży umowę z Bologną do czerwca 2028 roku. Szkoleniowiec urodzony w niemieckim Karlsruhe stale rozwija się i jest jednym z najlepszych obecnie włoskich szkoleniowców. W każdym kolejnym klubie stale osiąga dobre wyniki i nie inaczej jest w Bolonii. Klub z regionu Emilia Romania, który pierwszy raz w ogóle zagrał w Lidze Mistrzów podniósł także po 51 latach swoje pierwsze trofeum. Bologna wygrała Puchar Włoch, pokonując wielki Milan 1:0 po bramce Dana Ndoye’a.
Italiano, którego drużyny grają intensywny futbol przyjemny dla oka, po trzech spotkaniach z klubowymi władzami dość szybko zdecydował o chęci przedłużenia współpracy. Zakusy na jego usługi czynił Milan, ale pierwszeństwo w rozmowach miał cały czas klub ze Stadio Renato Dall’Ara. Oficjalnego ogłoszenia można oczekiwać już wkrótce. Sam trener zapewne doczeka się przy okazji korekty wynagrodzenia.
🔴🔵🇮🇹 Vincenzo Italiano, on the verge of signing new deal at Bologna until June 2028 despite links with several clubs. pic.twitter.com/OF4885lhMJ
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 28, 2025
W Italii zmiany, zmiany, zmiany
Decyzja Italiano o braku zmiany środowiska będzie jedną z bardzo nielicznych pośród klubów, które skończyły sezon Serie A w TOP 10. Na brak zmiany poza Bologną zapowiada się na dobrą sprawę jedynie w Como. Klub z Lombardii stanowczo nie chce rozstać się z osobą Cesca Fabregasa, która była numerem jeden pośród kandydatów do objęcia posady w Romie (info: Filippo Biafora, „Il Tempo”). Roma w związku z tym zdecydowała się zintensyfikować rozmowy z innym kandydatem. Gasperini odejdzie z Atalanty i zostanie trenerem właśnie w Rzymie. Po dziewięciu latach ma potrzebę zmiany otoczenia.
Nie wiadomo jeszcze co z Simone Inzaghim, który chciałby zaznać odrobinę organizacyjnej normalności. Na dobrą sprawę nie miał jej ani w Interze, ani Lazio – ciągle musiał polegać na tym, kogo wymyśli mu dyrektor sportowy – nie dostawał opraktycznie w swojej karierze piłkarzy, których by chciał. Stąd nie można wykluczyć po finale Ligi Mistrzów jego odejścia do Saudi Pro League. Pod znakiem zapytania stoi też obsada ławki trenerskiej Juventusu – „Stara Dama” czyni bowiem zakusy na Antonio Conte.
W nowym sezonie Bologna zagra w fazie ligowej Ligi Europy. To nagroda za zwycięstwo w krajowym pucharze. Triumf w majowym finale Coppa Italia był pierwszym w karierze trofeum dla szkoleniowca urodzonego w Niemczech.
Fot. PressFocus