Śląsk Wrocław sprowadzi czołowego strzelca Betclic 1. Ligi! Ma za sobą sezon życia

W ostatnich dniach Śląskowi Wrocław „wysypał się” solidny transfer wewnątrz Betclic 1. Ligi. Spadkowiczowi z PKO BP Ekstraklasy nie udało się bowiem wzmocnić ofensywy zawodnikiem, który ma za sobą sezon życia. Finalnie jednak do drużyny Ante Simundży dołączy gracz, który… w minionych rozgrywkach Betclic 1. Ligi zanotował jeszcze lepsze liczby.
Śląsk Wrocław wypełni lukę na „dziesiątce”
Po zaledwie jednej rundzie zakończyła się przygoda Jose Pozo ze Śląskiem Wrocław. Byłego piłkarza m.in. Realu Madryt czy Manchesteru City po spadku WKS-u do Betclic 1. Ligi wyciągnęła Pogoń Szczecin, z którą Hiszpan związał się dwuletnią umową. „Portowcy” ściągnęli go za „frytki”, bowiem klauzula jego wykupu miała wynosić ledwie… 40 tysięcy euro. Ofensywny pomocnik w koszulce dwukrotnego mistrza Polski występował przez 1240 minut i zanotował w tym czasie jedno trafienie i dwie asysty. Zagrał 15 razy i za każdym razem w wyjściowym składzie. To było dobre wzmocnienie.
W związku z przenosinami Pozo do stolicy Pomorza na pozycji „dziesiątki” powstała luka, którą Śląsk musiał wypełnić. Teraz wiemy już, że w buty Hiszpana wejdzie jeden z najlepszych strzelców minionych rozgrywek Betclic 1. Ligi. Przemysław Michalak z portalu „Weszło” poinformował, że do wrocławskiego klubu trafi autor 14 goli i dwóch asyst w ostatnim sezonie – Damian Warchoł. Zostanie on sprowadzony na zasadzie „wolnego transferu”, gdyż jego umowa z Górnikiem Łęczna wygasa wraz z końcem czerwca tego roku.
Damian Warchoł w tym tygodniu przejdzie testy medyczne i podpisze kontrakt ze Śląskiem Wrocław. 14 goli z gry w poprzednim sezonie. Jeden z najlepszych zawodników w 1.lidze. Sprowadzany jako rezerwowy napastnik. @sport_tvppl
Wcześniej o tym ruchu pisał @PrzemysawMicha2. pic.twitter.com/gjxogrw7AY
— Bartosz Wieczorek (@Bart_Wieczorek) June 22, 2025
Ma za sobą sezon życia
Zbliżający się do 30. urodzin wychowanek Widoku Skierniewice (obchodzić je będzie 19 lipca) z Górnikiem Łęczna związany był przez półtora roku. Do „Dumy Lubelszczyzny” trafił w styczniu 2024 roku po kilku miesiącach „bezrobocia”. Wraz z końcem sezonu 2022/23 przestał bowiem obowiązywać jego kontrakt z Wisłą Płock, a z racji, że do października 2023 roku leczył poważną kontuzję, nie mógł znaleźć nowego pracodawcy. W ciągu półtora sezonu gry w zielono-czarnych barwach Warchoł wystąpił 45 razy, notując w tym czasie 17 goli i cztery asysty.
Aż 14 trafień zanotował tylko w minionych rozgrywkach Betclic 1. Ligi, dzięki czemu zajął szóste miejsce w klasyfikacji strzelców. Rozegrał przy tym ponad 2000 ligowych minut. Co ciekawe, mimo tak okazałego dorobku nie był nawet najlepszym strzelcem Górnika, bowiem jeszcze więcej bramek – 15 – w sezonie 2024/25 zdobył Przemysław Banaszak. Można zaryzykować stwierdzenie, że Warchoł ma za sobą sezon życia, choć w przeszłości cztery razy kończył sezon z dwucyfrową liczbą bramek na koncie. Jednak trzykrotnie miało to miejsce na poziomie III ligi, a raz na szczeblu II ligi (w sezonie 2015/16).
Grający w dziesiątkę Górnik Łęczna strzela gola na wagę trzech punktów w meczu ze Stalą Rzeszów!
Damian Warchoł po wrzucie piłki z autu! pic.twitter.com/b0mkNTnSAE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 27, 2024
Warchoł byłby już drugim tego lata ofensywnym zawodnikiem, który trafi do Wrocławia po rozegraniu najlepszego pod względem liczb sezonu na tym poziomie. Jednak napastnik Wisły Płock – Mateusz Lewandowski przeniósł się do innego klubu Betclic 1. Ligi – ŁKS-u Łódź. Ten transfer już oficjalnie ogłoszono. Autor dziewięciu goli i trzech asyst miniony sezon spędził na wypożyczeniu w innym klubie z Dolnego Śląska – Chrobrym Głogów.
Były już piłkarz Górnika Łęczna to drugie tego lata wzmocnienie do linii ofensywy Śląska. Wcześniej spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy oficjalnie ogłosił transfer słoweńskiego skrzydłowego – Luki Marjanaca, który ostatnio reprezentował barwy drugoligowej Goricy. Defensywa Śląska też została wzmocniona. Warchoł jest zarazem drugim przeprowadzonym przez Śląsk w obecnym okienku transferem wewnątrz Betclic 1. Ligi. Pierwszym był Marko Dijaković, który przez ostatnie dwa lata występował w GKS-ie Tychy.