OFICJALNIE: Śląsk Wrocław z transferem skrzydłowego
Śląsk Wrocław o ostatnim sezonie chce już zapomnieć. Spory bałagan organizacyjny, wiele nieudanych ruchów, katastrofalna pozycja w tabeli, a do tego rollercoaster związany z odzyskaną wiarą w utrzymanie i finalny spadek – całkiem dużo skrajnych emocji, jak na 10 miesięcy. Pora więc na „wietrzenie magazynów” i wpuszczanie świeżego powietrza. Wrocławianie mają drugiego nowego zawodnika.
Spadkowicz działa i się nie zatrzymuje
Nie jest łatwo zastąpić takich piłkarzy jak Erik Exposito, Peter Pokorny w szczycie formy czy Nahuel Leiva. Z tym zadaniem zmierzyli się w klubie, a jesienią nie podołał takowej misji David Balda. Słowak odchodzi dopiero teraz, po wygaśnięciu umowy, ale gdy „szefował” w środku pola, to mało kto mógł formą dorównać byłemu zawodnikowi Realu Sociedad B. Pokorny odszedł jednak w nieelegancki sposób, grając na zwłokę. Na jego pozycję duet Sztylka i Grodzicki będzie jeszcze szukać wzmocnienia, ale póki co we Wrocławiu kibice muszą zadowolić się nowym stoperem i… skrzydłowym. Obydwa ruchy są ciekawe.
Luka Marjanac to 22-letni skrzydłowy, który do tej pory grał w ND Goricy w drugiej lidze słoweńskiej, a od sezonu 2025/26 będzie grał w barwach Śląska Wrocław. W minionym sezonie dołożył do bilansu bramkowego drużyny 12 trafień i siedem asyst. Może grać zarówno na prawym, jak i lewym skrzydle. W przeszłości reprezentował młodzieżówkę Bośni i Hercegowiny. Urodzony w szwajcarskim Rheinfelden zawodnik przez kilka sezonów był częścią drużyn juniorów FC Basel – w podobnym czasie grał tam Afimico Pululu. Karierę rozwijał jednak w Słowenii, grając dla trzech klubów.
Czas na nową siłę ofensywy ⚡️🇧🇦 pic.twitter.com/zMHpcbje10
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) June 17, 2025
Co ciekawe, Szymon Gawrycki Tkacz z portalu „Polska Piłka” zauważył, że piłkarz wybrał Śląsk Wrocław kosztem NK Mariboru czy ostatniego ćwierćfinalisty Ligi Konferencji – NK Celje. Możliwe, że dużo do powiedzenia miał tu Ante Simundża (ta sama agencja menedżerska), co pokazuje jaką estymą cieszy się w swojej ojczyźnie.
Poprzednim transferem wrocławian był Mario Dijaković. Były stoper GKS-u Tychy po dwóch latach w aglomeracji śląskiej zdecydował się na ruch do spadkowicza z Ekstraklasy. Według ostatnich doniesień Śląsk Wrocław miał mieć dograne trzy transfery i jednym z nich był właśnie Austriak. Można więc podejrzewać, że coraz bliżej do powrotu Michała Szromnika między słupki – czekamy też na nazwisko defensywnego pomocnika. Dariusz Sztylka zasugerował aż 10 transferów do klubu w letnim oknie na spotkaniu ze sponsorami klubu i tyleż samo wychodzących ruchów.
Śląsk Wrocław = sporo zmian
Wrocławianie po minionym sezonie są w trakcie sporego przemeblowania. Nie chodzi tylko o uporządkowanie kadry na najbliższe rozgrywki. Dariusz Sztylka powrócił do klubu po wywalczeniu awansu z Wisłą Płock do roli dyrektora sportowego, a dotychczasowy działacz w tej roli – Rafał Grodzicki został dyrektorem skautingu. Były piłkarz drużyny z Dolnego Śląska spisał się świetnie.
Ruchy który poczynił Śląsk Wrocław podczas jego krótkiej kadencji pozwoliły realnie myśleć o utrzymaniu. Al Hamlawi strzelił kilka ważnych goli. Był punkt zaczepienia, dzięki jego oraz Ante Simundży świetnej pracy. Owoce tej pracy już widać – co prawda nie udało się utrzymać, ale jego działania w połączeniu z pracą Ante Simundży pokazały, że w rundę da się wypromować. Jose Pozo, były piłkarz Manchesteru City, błysnął tak, że trafił latem do Pogoni Szczecin za 100 tysięcy euro.
Po stronie transferów wychodzących spodziewać się można Aleksandra Paluszka. Młody stoper zdecydował się odejść z wrocławskiej drużyny – ma trafić wkrótce do innego z zespołów PKO BP Ekstraklasy. Wśród wrocławskich mediów wymienia się Pogoń Szczecin, GKS Katowice oraz marzący o powrocie na szczyt Widzew. Śląsk Wrocław latem ujrzy sporo zmian.
Fot. screen YouTube/Golden Videos
Typy
Promocje
Home
BETFAN