FREEBET 250 ZŁ NA START W BETFAN!
Za awans Legii Warszawa z Aktobe

Werder bez topowego strzelca. W dodatku nici z transferu…

Napisane przez Gabriel Stach, 16 lipca 2025
werder najlepszy strzelec marvin ducksch

Werder Brema nie może mówić o zbyt wielkim szczęściu przy dotychczasowych przygotowaniach do nowego sezonu. Nowy trener Horst Steffen ma ciężki orzech do zgryzienia. Z powodu kontuzji na wiele tygodni wypadło mu dwóch kluczowych zawodników. Wśród nich czołowy strzelec, który jednak był jednym z głównych kandydatów do odejścia.

Werder w potrzasku przed startem sezonu 2025/26

Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, a Werder Brema ma już poważne komplikacje. Marvin Ducksch, jeden z filarów ofensywy zespołu, doznał kontuzji łydki podczas niedawnego treningu i – jak poinformował dyrektor sportowy Clemens Fritz – nie zdoła wrócić do treningów w najbliższych tygodniach. Jego udział w pierwszym meczu Pucharu Niemiec z Arminią Bielefeld (15 sierpnia) stoi pod wielkim znakiem zapytania, a według niemieckiej prasy – jest wręcz wykluczony.

Ducksch pojawił się ostatnio pod stadionem Weser-Stadion, poruszając się wyraźnie osłabiony, choć bez kul. Mimo wszystko uraz łydki wyklucza go z obozu przygotowawczego w austriackim Zillertal i na ten moment uniemożliwia regularne treningi z drużyną Horsta Steffena. – To gorzka kontuzja – zarówno dla nas, jak i dla Marvina. Każda kontuzja jest irytująca, niezależnie od czasu – przyznał Fritz w rozmowie z „DeichStube”.

Ta kontuzja komplikuje sytuację nie tylko z punktu widzenia sportowego, ale również transferowego. Ducksch od miesięcy był wymieniany jako kandydat do odejścia z klubu, a Werder był otwarty na jego sprzedaż. Choć jego kontrakt automatycznie przedłużono do 2026 roku, to zawodnik nie ukrywał, że rozważa zmianę otoczenia. Po ostatnim meczu poprzedniego sezonu w Heidenheim powiedział wprost, że to był prawdopodobnie jego ostatni występ w koszulce Werderu.

Mimo spekulacji, do tej pory nie wpłynęła żadna konkretna oferta, a kontuzja niemal definitywnie zamyka temat ewentualnego ruchu w tym oknie. Jedna z gorących plotek łączyła go m.in. z powrotem do Borussii Dortmund czy też transferem do Galatasaray. Ducksch rozegrał 134 mecze dla Werderu. Jego gole wydatnie przyczyniły się do awansu do Bundesligi. Tam też nie przestał strzelać – przez cztery lata był czołową „strzelbą” klubu – strzelił 54 gole. Julian Nagelsmann nawet powołał go raz do kadry i dał zagrać w dwóch meczach.

Problemy zdrowotne dotknęły też Jensa Stage, a na jednym z ostatnich treningów – z bandażem na stopie opuszczał trening Olivier Deman. Krótko mówiąc – nie jest różowo.

Werder kolejny raz bez Duckscha

Ducksch był już wcześniej zmuszony pauzować – w końcówce poprzedniego sezonu zmagał się z kontuzją uda, przez co opuścił kilka spotkań. Jak jednak podkreślił Fritz, obecne problemy zdrowotne nie mają związku z wcześniejszym urazem, a rehabilitacja przebiegła pomyślnie. Sytuacja kadrowa Werderu staje się coraz bardziej skomplikowana. Po odejściu Olivera Burke’a do Unionu Berlin i niepewnej przyszłości kilku innych zawodników ofensywnych, nowy trener Werderu Horst Steffen musi przemyśleć konstrukcję linii ataku. Klub zapowiedział działania wzmacniające ofensywę, z racji także na urazy Duckscha i Stage.

Jednym z nazwisk, które przewijają się w spekulacjach jest Noah Okafor z AC Milanu. Mimo zainteresowania, z uwagi na wartość rynkową Szwajcara szacowaną na 13 milionów euro, Werder może sobie pozwolić co najwyżej na czekanie i liczenie na korzystne okoliczności. Podobnie jest w kwestii Juliana Brandta, którego z chęcią pożegnałoby wielu kibiców BVB.

W składzie pozostają m.in. Keke Topp (który przejął numer 9), Marco Gruell i Justin Njinmah, ale przyszłość Dawida Kownackiego nadal pozostaje niejasna. Polak chętnie pozostałby w Fortunie Duesseldorf, gdzie świetnie się spisał na wypożyczeniu i czuje się jak w domu, jednak klub nie jest w stanie spełnić warunków finansowych Werderu. W grze jest także Widzew Łódź – ostatnio prezes klubu Michał Rydz otwarcie przyznał, że zespół stać jako organizacja na taki ruch.

Władze Werderu otwarcie przyznają, że nie planują utrzymywać w kadrze aż sześciu napastników, zwłaszcza że nowy system zakłada grę maksymalnie z dwoma zawodnikami w tej roli. Oznacza to, że przynajmniej jeden z obecnych graczy ofensywnych będzie musiał odejść. O minuty takim piłkarzom będzie w takim momencie bardzo ciężko – niewykluczone, że właśnie Polakowi.

Kontuzja Duckscha w tak kluczowym momencie jest ciosem zarówno dla samego zawodnika, jak i dla całej drużyny. Nie tylko ogranicza pole manewru trenera, ale też znacząco komplikuje plany transferowe klubu. W Bremie mają nadzieję, że snajper szybko wróci do zdrowia – nie tylko dla dobra zespołu, ale także jego własnej przyszłości sportowej.

fot. PressFocus

Freebet 250 zł
za awans Legii Warszawa
Aktobe - Legia Warszawa
Wygrana Legii
kurs
1.66
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)