FC Barcelona z wygraną. Świetny mecz Yamala, bezradna Benfica

Napisane przez Kacper Śliz, 11 marca 2025
FC Barcelona z wygraną

Bez niespodzianki. FC Barcelona po raz drugi z rzędu wystąpi w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu 1/8 finału podopieczni Hansiego Flicka pokonali na własnym stadionie 3:1 Benfikę. W ekipie zwycięzców od pierwszej minuty zagrali Robert Lewandowski (zszedł w 70. minucie) i Wojciech Szczęsny. Było to trzecie starcie obu zespołów w tegorocznej edycji.

Śmierć lekarza i zwycięstwo przed rewanżem

FC Barcelona w weekend miała planowo rozegrać spotkanie z CA Osasuną. Spotkanie ligowe na Montjuïc zostało odwołane z powodu nagłej śmierci lekarza katalońskiej ekipy Carlesa Minarro. Ekipa Hansiego Flicka chciała kontynuować serię meczów bez porażki. Przed starciem z SL Benfiką ten licznik wynosił 16 pojedynków. W 2025 roku żadna drużyna nie potrafiła pokonać „Dumy Katalonii”.

Wicelider Liga Portugal nie mógł skorzystać w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z sześciu piłkarzy. W tym gronie byli: Ángel Di María, Alvaro Carreras, czy Alexander Bah. Przed potyczką z Barcą, Benfica w półrezerwowym składzie wygrała w lidze portugalskiej 3:0 z CD Nacional.

W pierwszym starciu 1/8 finału LM FC Barcelona wygrała na wyjeździe 1:0 z podopiecznymi Bruno Lage. Nie przyszło to łatwo, bo Wojciech Szczęsny miał sporo roboty. Wszystko z tego względu, że Katalończycy musieli grać w dziesiątkę już od 22. minuty po czerwonej kartce dla Pau Cubarsiego. W ciągu półtora miesiąca rewanż był już trzecim starciem obu drużyn. W fazie ligowej obie drużyny sprawiły show na Estádio da Luz. Po niezwykłym starciu SL Benfica przegrała 4:5 z katalońską ekipą. Tamten mecz z fazy ligowej to poważna kandydatura na najlepszy mecz tegorocznej edycji LM. 

Yamal show

Obie drużyny w pierwszych dziesięciu minutach się nie oszczędzały. Zarówno FC Barcelona, jak i SL Benfica miały swoje szanse. Jednak żaden ze strzałów nie mógł bezpośrednio zagrozić bramkarzom (np. uderzenie piłki przez Roberta Lewandowskiego w miejsce, gdzie stał Andrij Trubin). Potem mecz się rozkręcił. Lamine Yamal w 11. minucie popisał się świetnym dryblingiem, a następnie świetnym podaniem w pole karne do Raphinhi. Brazylijczyk w dogodnej sytuacji z kilku metrów z łatwością umieścił futbolówkę w siatce.

Odpowiedź gości z Lizbony była niemal natychmiastowa. Andreas Schjelderup w 14. minucie dośrodkował w pole karne do doświadczonego Nicolása Otamendiego. Argentyńczyk wykorzystał błąd defensorów FC Barcelony w kryciu. Zdaje się, że piłka przeleciała nawet po głowie Roberta Lewandowskiego, więc… można mu dopisać „asystę”. Dzięki temu 37-letni obrońca mógł skutecznie główkować. Wojciech Szczęsny musnął piłkę, lecz siła uderzenia była tak mocna, że padła bramka na 1:1. Otamendi został najstarszym strzelcem gola Benfiki w historii Ligi Mistrzów (37 lat i 27 dni).

Alejandro Balde w 20. minucie przebiegł kilkadziesiąt metrów i podał skutecznie w szesnastkę rywala. Jednak piłka skiksowała po strzale Daniego Olmo. Widać było, że gospodarzom niezwykle zależy na ponownym wyjściu na prowadzenie. Aktywny Lamine Yamal oddał dobry, lecz niecelny strzał z daleka w 24. minucie. Młoda gwiazda futbolu w 27. minucie znowu spróbowała szansy strzeleckiej spoza pola karnego. Mistrz Europy fantastycznie zakręcił piłką w stylu Arjena Robbena i strzelił gola na 2:1. Jak ustaliła strona OptaJose, Yamal został najmłodszym autorem bramki i asysty w jednym meczu LM (17 lat i 241 dni).

Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski powinien w 41. minucie wpisać się na listę strzelców. Otrzymał piłkę od Frenkiego de Jonga i z kilku metrów trafił w Trubina. Minutę później Raphinha świętował bramkę po strzale z lewej strony pola karnego. Sędzia Francois Letexier przez chwilę w wyniku zamieszania nie uznał gola, jednak po konsultacji z arbitrami VAR pokazał na środek boiska. Asystę przy golu Brazylijczyka zanotował Alejandro Balde. Raphinha z 11. golem w edycji Ligi Mistrzów 2024/2025 stał się najskuteczniejszym zawodnikiem z Kraju Kawy w jednej edycji LM.

FC Barcelona zasłużenie prowadziła po pierwszej połowie 3:1. Piłkarze portugalskiego klubu grali przyzwoicie przez 15-20 minut. Potem zostali stłamszeni przez faworytów dwumeczu. Świadczy o tym aż 12 oddanych strzałów przy… tylko jednym u gości (ale za to w siatce). Lewandowski nie miał dnia. Marnował świetne okazje.

Bez goli, bez większych emocji. Pełna kontrola

Ronald Araújo w 49. minucie wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego. Piłka po jego uderzeniu głową trafiła w boczną siatkę, natomiast kilkadziesiąt sekund później ekipa Lage zdobyła bramkę ze spalonego.

Gospodarze w 65. minucie zaprezentowali iście koronkową akcję. Frenkie de Jong jako ostatni kopnął piłkę w tej sytuacji. Futbolówka po jego uderzeniu wślizgiem przeleciała obok bramki. Benfica tylko przyglądała się grze „Blaugrany”. Było jasne, kto w tym dwumeczu awansuje dalej i brakowało emocji. Goście nie umieli za bardzo przeciwstawić się ekipie Hansiego Flicka. Warto wspomnieć o sytuacji z 66. minuty. Vangelis Pavlidis dobrze znalazł się w polu karnym, lecz Wojciech Szczęsny bez większego trudu obronił uderzenie Greka.

W drugiej połowie obie ekipy grały w pewnej mierze „na pół gwizdka”. Goście wyglądali na lekko zniechęconych, a FC Barcelona zwolniła tempo. W ciągu drugich 45 minut oddano zaledwie jeden celny strzał (ww. uderzenie Pavlidisa). FC Barcelona odniosła zwycięstwo nad SL Benfiką w dwumeczu 4:1 (1:0 w pierwszym starciu i 3:1 w drugim). Wygrana była absolutnie zasłużona. O półfinał zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Borussii Dortmund z LOSC Lille.

Fot. screen Canal+

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Atletico Madryt - Real Madryt
Obie strzelą
kurs
1.58
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)