Wyróżnienia 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Miniona seria gier polskiej ligi mocno namieszała jeśli chodzi o walkę o tytuł mistrza Polski. Swoje spotkanie przegrał bowiem Raków Częstochowa. Potknięcie wykorzystał z kolei Lech, który dzięki wymęczonemu zwycięstwu nad Cracovią zrównał się punktami z drużyną Marka Papszuna. Zapraszamy na kolejną odsłonę podsumowania ostatniego weekendu w uniwersum polskiej piłki.
Piłkarz 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Tomasz Pieńko (Zagłębie Lubin)
Dwa strzelone gole, asysta, a to wszystko przeciwko mistrzowi Polski i ćwierćfinaliście Ligi Konferencji – Jagiellonii Białystok. Takie liczby mówią same za siebie i choć konkurować z nimi mógłby w zasadzie tylko Mikael Ishak (gol i asysta w meczu z Cracovią), to tym razem postanowiliśmy wyróżnić młodego piłkarza z Lubina, którego talent budzi podziały, bo wielu uważa go za piłkarza przereklamowanego.
Starcie rozgrywane w Poniedziałek Wielkanocny bez wątpienia było najlepszym występem Pieńki w tym sezonie. Mimo że choćby tydzień temu ogłosiliśmy go młodzieżowcem kolejki (choć trochę z braku konkurencji), to czasami brakowało zdobytych bramek i asyst – w końcu to one są solą ligowych talentów. Odmienił to nieco jego były trener z młodzieżówki – Marcin Włodarski. Potem jednak Pieńko znów sprzeciętniał.
Przeciwko zespołowi „Jagi” często wykorzystywał zmęczenie obrońców gości (jeszcze trzy wcześniej rywalizowali oni z Realem Betis w LKE), co pokazały liczne pojedynki jeden na jeden, w które się wdawał. Na szczególną uwagę zasługuje również wysoka skuteczność Pieńki – podczas całego meczu oddał on pięć strzałów, z czego dwa zakończyły się zatrzepotaniem piłki w siatce bramki strzeżonej przez Sławomira Abramowicza. Najpierw wykorzystał karnego w 88. minucie na 2:1, a potem przełożył Norberta Wojtuszka i zachował zimną krew w 99. minucie!
𝐍𝐎𝐊𝐀𝐔𝐓! 🥊 Tomasz Pieńko z zimną krwią wykończył fantastyczną kontrę Zagłębia! 🔥
Goście wygrywają 3:1 w Białymstoku! 😱 pic.twitter.com/rzh7njTXb0
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
Gol 29. kolejki – Afonso Sousa (Lech Poznań)
Po raz kolejny w naszym cyklu wyróżnień w kategorii najładniejszej bramki weekendu zwycięża gol strzelony przez… zmiennika. Tydzień temu doceniliśmy bowiem trafienie Buraka Ince z połowy, które śmiało może konkurować do najlepszego w sezonie, a teraz zdecydowanie zasłużenie tytuł ten przypadł pomocnikowi Lecha Poznań – Afonso Sousie.
Portugalczyk, ze względu na powrót po urazie, ważne dla „Kolejorza” starcie z Cracovią rozpoczął na ławce rezerwowych, a na boisku zameldował się dopiero w trakcie drugiej połowy, kiedy to ekipa „Pasów” dość niespodziewanie przejęła inicjatywę i coraz odważniej atakowała. Z początku wydawało się, że wprowadzenie na boisko Sousy niewiele da, gdyż już kilka minut po jego wejściu gola wyrównującego strzelił Otar Kakabadze.
Wtedy najwyraźniej zirytowany pomocnik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i już chwilę później oddał kapitalny, techniczny strzał zza pola karnego prosto w prawy górny róg bramki przyjezdnych. Bramka ta okazała się być kluczowa w kontekście końcowego zwycięstwa 2:1 poznaniaków, przez co zdołali zrównać się punktami z pewnie prowadzącym do tej pory w tabeli Rakowem Częstochowa. Gol Sousy może się w konsekwencji okazać kluczowy w kontekście walki o mistrza. Podłączył Lecha do walki, bo strata punktów mogłaby zdemotywować.
𝐀𝐅𝐎𝐍𝐒𝐎 𝐒𝐎𝐔𝐒𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀!! ⭐🥐 STADIONY ŚWIATA! 😍 🔥
Kolejorz wraca na prowadzenie w meczu z Cracovią! 💪
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/MzE6pFuZf4
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
Młodzieżowiec 29. kolejki – Tomasz Pieńko (Zagłębie Lubin)
Skoro młodzieżowiec został piłkarzem kolejki, to logicznie… musi być też najlepszym młodzieżowcem. Wybór nie mógł być inny, a my w pełni radości w końcu możemy powiedzieć, że podczas minionej kolejki dwójka młodzieżowców potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce i przesądzić o zwycięstwie swojego zespołu. Poza Pieńką taką postacią niewątpliwie był Jan Ziółkowski z Legii Warszawa – strzelec gola na 2:1 w meczu przeciwko Lechii Gdańsk.
Młokos z Warszawy miał jednak to nieszczęście, że występ zawodnika Zagłębia Lubin przyćmił w zasadzie wszystkie inne indywidualne popisy. Nigdy wcześniej w seniorskiej karierze młody ofensywny pomocnik nie ustrzelił dubletu, nawet w III lidze. Dodajmy jednak uczciwie, że zrobił to dwukrotnie w polskiej młodzieżówce w meczu z Estonią U19 i Szwajcarią U18.
Klubowo stało się to po raz pierwszy i to w tak „dużym” meczu z mistrzem Polski! O osiągnięciach Pieńki pisaliśmy już w kategorii zarezerwowanej dla najlepszego piłkarza kolejki, więc tutaj skupimy się raczej na tym, czego w najbliższym czasie można od niego oczekiwać.
Leszek Ojrzyński utrzymuje Zagłębie. Tomasz Pieńko z dubletem z Jagiellonią. pic.twitter.com/gcCAvdepKZ
— Tomek Hatta (@Fyordung) April 21, 2025
Jeśli Pieńko marzy bowiem o zagranicznym transferze w niedalekiej przyszłości, to powinien przede wszystkim coraz częściej brać odpowiedzialność za zespół na swoje barki. W ostatnich tygodniach znacznie widać zwyżkę formy u wrocławianina, co potwierdził zarówno w ostatnim meczu przeciwko Jagiellonii, jak i tydzień wcześniej, gdy rywalem „Miedziowych” był Górnik Zabrze. Takie występy mogą zagwarantować utrzymanie.
Tym, czego ostatnio zdecydowanie nie brakuje Pieńce jest umiejętność zachowania chłodnej głowy w decydujących momentach. Wykorzystał dwa kluczowe karne na 2:1 kolejka po kolejce. Zarzucano mu, że znika, że nie potrafi być liderem, że nie prezentuje się na miarę potencjału z młodzieżówek i nie potrafi tego przenieść na seniorów. Gdy Włodarski walczył o posadę, to mocno mu ufał, jednak ten miał świetny start, a potem odwdzięczał się nieskutecznością, gdzie grał po 90 minut, a nie potrafił dać ani gola, ani asysty. Dlatego jest to przełamanie.
Tomasz Pieńko wykorzystuje rzut karny i Zagłębie wychodzi na prowadzenie w końcówce meczu w Białymstoku! 🎯
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/ysVOy4QpzA
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2025
Mecz 29. kolejki – Jagiellonia Białystok vs Zagłębie Lubin – 1:3
I znów udajemy się do Białegostoku, gdyż jeśli chodzi o mecze w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy, to żaden nie mógł równać się z tym, co dla kibiców przygotowały zespoły mistrza Polski, ale przede wszystkim wychwalanego już tu Zagłębia Lubin. Spotkanie rozgrywane w poniedziałek na stadionie zlokalizowanym w stolicy Podlasia rozpoczęło się dość przewidywalnie, bo od mocnego uderzenia podopiecznych Adriana Siemieńca.
Gdy zegar wskazywał 15. minutę spotkania gola strzelił bowiem Jesus Imaz, który w kolejnych fragmentach meczu był mocno niewidoczny i regularnie „odbijał się” od defensorów „Miedziowych”. Ku niemałemu zdziwieniu kibiców jeszcze przed przerwą stan spotkania wyrównał Kajetan Szmyt i właśnie ten moment należy traktować jako punkt zwrotny spotkania, który zaważył na przyszłości tejże rywalizacji.
W drugiej połowie meczu pomiędzy „Jagą” a Zagłębiem działo się niewiele, aż nadeszła sama końcówka spotkania, w której błyszczał nie kto inny jak Tomasz Pieńko. Piłkarz Zagłębia najpierw wykorzystał rzut karny, a następnie w – uwaga – dziewiątej minucie doliczonego czasu gry strzelił gola na wagę przypieczętowania zwycięstwa. Zagłębie zdobyło trzy oczka zasłużenie, oddając siedem celnych strzałów i tworząc xG na poziomie 2.21. Wygrało trzeci mecz Ekstraklasy z rzędu. Utrzymanie jest dla pupili Ojrzyńskiego praktycznie pewne.
Dodajmy jednak, że w 29. kolejce było kilka spotkań, które także dostarczyły dramaturgii. Piast Gliwice wyrównał w doliczonym czasie, a Puszcza Niepołomice z Radomiakiem po arcynudnej pierwszej połowie urządzili na koniec strzelaninę, trafiając aż trzy razy w sześć minut. Zwycięstwo w ostatnich sekundach wyrwała także Legia Warszawa w meczu, w którym niemogący się przełamać Ilja Szkurin zmarnował jedenastkę.
Niespodzianka 29. kolejki – Raków i Jagiellonia tracą punkty, Lech wraca do gry o mistrzostwo
Kto za miesiąc wygra tytuł mistrza Polski? Jeszcze kilkanaście dni temu mogło się wydawać, że murowanym faworytem do „majstra” jest Raków Częstochowa, który grał najrówniej i najbardziej skutecznie z czuba tabeli. Mimo wyrównanej czołówki zawsze krok za podopiecznymi Marka Papszuna pozostawała Jagiellonia, której pod tym względem nie pomagała gra w europejskich pucharach oraz Lech Poznań prezentujący rozchwiania formy na wiosnę i brak stabilizacji. Tymczasem 29. seria gier PKO BP Ekstraklasy mocno namieszała na szczycie tabeli.
Wszystko zaczęło od Wielkiej Soboty i wyjazdowego meczu „Medalików” z Pogonią Szczecin. Dzięki bramce Linusa Wahlqvista zwycięsko wyszła ekipa gospodarzy. Wcześniej, przez brutalne wejście w Rafała Kurzawę boisko opuścił wahadłowy Rakowa – Erik Otieno, a człowiek od social mediów „podpalił” wpisem internetowym, by ich piłkarz wracał do zdrowia, bo w tej sytuacji również ucierpiał. Oliwy do ekstraklasowego ognia dodała także ww. porażka Jagiellonii Białystok z Zagłębiem Lubin, która jeszcze bardziej otworzyła drzwi do walki o mistrzostwo Lechowi.
Pogoń jeszcze w pierwszej połowie wykorzystuje grę w przewadze! Wahlqvist strzałem głową daje prowadzenie ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/6prqJffEPU
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 19, 2025
Kolejorz” wytrzymał jednak ciśnienie i mimo trudnego momentu (okres dominacji Cracovii oraz gol Otara Kakabadze) zdołał zwyciężyć 2:1 i dopisać do konta dodatkowe trzy „oczka”. Na ten moment sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy wygląda ciekawie, gdyż z 59 punktami na czele mamy już teraz dwa zespoły, czyli Raków i Lecha. Z rywalizacji o pierwsze miejsce na koniec sezonu niejako wypisała się już Jagiellonia, której do ekip z województwa śląskiego i wielkopolskiego brakuje już teraz czterech punktów.
Z tyłu głowy należy jednak mieć fakt, że polska piłka widziała już o wiele większe sensacje i powroty, więc – kto wie – może to właśnie Adrian Siemieniec będzie się śmiał ostatni? Do zdobycia w tabeli Ekstraklasy w tym sezonie pozostało 15 punktów, a z Ligi Konferencji już odpadł. No i ma mecz bezpośredni z Rakowem, a Lech będzie mierzył się jeszcze z Legią.
Wiemy, że nic nie wiemy 🤯 pic.twitter.com/Ko7eg5dHQk
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 21, 2025
Komplet wyników 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy:
- Piast Gliwice vs Korona Kielce – 1:1
- Śląsk Wrocław vs GKS Katowice – 0:2
- Widzew Łódź vs Motor Lublin – 1:2
- Pogoń Szczecin vs Raków Częstochowa – 1:0
- Puszcza Niepołomice vs Radomiak Radom – 2:2
- Jagiellonia Białystok vs Zagłębie Lubin – 1:3
- Legia Warszawa vs Lechia Gdańsk – 2:1
- Lech Poznań vs Cracovia – 2:1
- Stal Mielec vs Górnik Zabrze – 0:0