Polski trener z czerwoną kartką. Udinese Calcio zatrzymało wicelidera
Mecz 20. kolejki Serie A pomiędzy Udinese Calcio a Atalantą był dobry… w pierwszej połowie. Niespodziewanie bliżej wygranej była ekipa Kosty Runjaica. Atalanta zagrała bardzo niemrawo i straciła ważne punkty. Czerwoną kartkę za zbyt impulsywną negację decyzji sędziego otrzymał… Przemysław Małecki, asystent trenera Udinese Calcio!
Sánchez wraca do podstawowego składu
W meczu 20. kolejki Serie A na Stadio Friuli zmierzyły się dwie drużyny, które niedawno poskromił Inter Mediolan. Jednych ograł w Coppa Italia, drugich w półfinale Superpucharu Italii. Mowa o dziewiątej drużynie ligi Udinese Calcio (gospodarzu meczu) oraz drugiej ekipie włoskiej „ekstraklasy” Atalancie Bergamo. W razie wygranej goście na ponad dobę byliby liderami Serie A (co najmniej do meczu SSC Napoli z Hellasem Werona).
Po raz pierwszy w tym sezonie ligowym trener drużyny z Udine Kosta Runjaic znalazł miejsce w podstawowej „11” dla Alexisa Sáncheza, który pod koniec grudnia wrócił do gry po urazie łydki. Chilijczyk dostał szansę na przełamanie, gdyż grał dziesięciokrotnie przeciwko „La Dei” i nigdy w starciach przeciwko tej ekipie nie zdobył bramki. Choć z tym rywalem zanotował dwie asysty (w tym ostatnim starciu piłkarza z Atalantą BC, gdy jeszcze występował jako gracz Interu).
Piłkarze z Bergamo liczyli na pierwszą wygraną w 2025 roku. W półfinale Superpucharu Włoch ulegli 0:2 Interowi. Do podstawowego składu wrócili liderzy zespołu m.in. piłkarz roku w Afryce Ademola Lookman czy Charles De Ketelaere.
Bez goli, ale z emocjami
Przed pierwszą interesującą sytuacją w meczu kibice dostali emocje nie do końca sportowe. W 16. minucie czerwoną kartkę za nadmierną ekspresję po jednym z przewinień gości otrzymał polski trener Przemysław Małecki, asystent Kosty Runjaicia. Polak niedawno zastępował byłego szkoleniowca Legii na ławce jako pierwszy trener, ponieważ ten nie wpisał się do protokołu z uwagi na złe samopoczucie.
Przemysław Małecki z czerwoną kartką w 16 minucie w meczu z Atalantą 🔥
— Wasa (@tatuazykkk) January 11, 2025
W 21. minucie dobrym strzałem z dystansu popisał się Florian Thauvin. Piłka po jego uderzeniu i rykoszecie od jednego z defensorów drużyny Gian Piero Gasperiniego niewiele minęła słupek bramki Marco Carnesecchiego. Goście odpowiedzieli nożycami Mario Pasalicia. Obronił tę próbę jednak Răzvana Sava. W 33. minucie pojedynku po rzucie rożnym bliscy gola byli gospodarze. Po główce Jaki Bijola futbolówka niemal trafiła do siatki. Refleks na linii pokazał jednak golkiper „La Dei”.
Natomiast w samej końcówce pierwszej połowie tylko cud uratował Atalantę BC od utraty gola. Dośrodkowanie górą Hassane Kamary trafiło do Sáncheza. Piłkarz z Ameryki Południowej… trafił w słupek. Następnie jego dobitka wylądowała na poprzeczce, a kolejny strzał głową, tym razem Sandiego Lovricia obronił Carnessecchi. Działo się więc sporo.
Po pierwszej połowie było niezasłużone z przebiegu gry 0:0. Niespodziewanie to gospodarze z Udine stwarzali więcej sytuacji podbramkowych, mieli nawet większe posiadanie piłki niż goście. Było to aż dziewięć strzałów (dwa celne) i xG na poziomie 1,51. Atalanta w ataku nie istniała.
Szokująco słaba Atalanta do przerwy. Nie istnieją. Udinese ich zdominowało fizycznie i nie potrafią sie przebić na połowie rywala. Lookman, De Ketealeare żadnej akcji. Trochę szok.
Nie po to ich przecież Gasperini oszczędzał w Superpucharze. #wloskarobota— robsonUnited (@RobsonUnited89) January 11, 2025
Apatyczna druga połowa
Druga połowa wiała nudą. Trudno znaleźć choć jeden strzał warty uwagi. Z braku laku można wspomnieć o celnym technicznym uderzeniu Thauvina, który nie sprawiło golkiperowi gości żadnego problemu. Natomiast piłkarze z Atalanty mogli na swoim koncie zapisać strzał z głowy Odilona Kossounou, który minął bramkę.
W niemal ostatniej akcji pojedynku wreszcie kibice zobaczyli coś ciekawego. Już w doliczonym czasie gry Lazar Samardžić strzelił celnie z kilkunastu metrów, ale bardzo dobrze wyciągnięcie się przez Răzvana Savę sprawiło, że bramka nie padła.
W drugiej połowie oddano tylko sześć uderzeń, w tym dwa celne, a stosunek bramek oczekiwanych wyniósł 0,37. Kibice oglądający to spotkanie w drugich 45 minutach widzieli więcej fauli, niedokładności ze strony obu drużyn, niż ciekawych akcji podbramkowych. Na plus można wspomnieć jedynie dobrą organizację defensywną gospodarzy oraz gości.
Un punto a testa per Udinese e Atalanta, al Bluenergy Stadium finisce 0-0 ⚖️#UdineseAtalanta pic.twitter.com/UFi14mgKg5
— Lega Serie A (@SerieA) January 11, 2025
Za MVP meczu można uznać bramkarza Carnessecchiego, który uratował drużynę Gasperiniego przed porażką. Włoch popisywał się refleksem, dobrym ustawieniem się oraz szczęściem. W ekipie Udinese Calcio za najlepszego gracza starcia warto uznać aktywnego w ofensywie Thauvina. Atalanta BC w środku tygodnia zagra u siebie zaległe starcie z turyńskim Juventusem w Serie A. Piłkarzy z Udine czeka 9 dni przerwy i wyjazdowy mecz z beniaminkiem Como prowadzonym przez Cesca Fàbregasa.
Udinese Calcio — Atalanta BC 0:0