Wyróżnienia 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Napisane przez Mateusz Dukat, 04 lutego 2025
Wyróżnienia Ekstraklasy

Po ponad dwóch miesiącach do gry wróciła liga, która pomimo swoich wszelkich wad niezmiennie przyciąga wzrok zdecydowanej większości kibiców piłkarskich w Polsce. Mowa oczywiście o PKO BP Ekstraklasie, gdzie w miniony weekend nie można było mówić o spokojnym rozruchu po obozach przygotowawczych. Dziewiętnasta seria gier obfitowała bowiem w kilka niespodzianek, których jeszcze kilka dni temu nie przewidziałby nawet najlepszy ekstraklasowy Nostradamus.

Piłkarz 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Afonso Sousa (Lech Poznań)

Zacznijmy (od razu uprzedzamy, że wątek tego meczu będzie często przewijał się w owych „Wyróżnieniach”) od spotkania rozgrywanego w piątek 31 stycznia w Poznaniu pomiędzy obecnym liderem tabeli – Lechem Poznań a Widzewem Łódź.

W tej potyczce pierwsze skrzypce wiódł Portugalczyk – Afonso Sousa. Podczas starcia przeciwko ekipy z centralnej Polski pomocnik strzelił dwa gole i przez cały swój pobyt na boisku był wiodącą postacią „Kolejorza”. W zasadzie każdy atak gospodarzy „przechodził” przez Sousę, który zawsze sprawiał wrażenie, jakby wiedział dokładnie co zrobić z piłką u nogi. Podania gracza z Półwyspu Iberyjskiego były wykonywane wręcz z benedyktyńską precyzją, o czym najlepiej świadczy celność na wysokim poziomie 94% (47/50). A to przecież pomocnik, który musi podejmować ryzyko!

Trener Lecha Niels Frederiksen dał swego rodzaju przyjemność Sousie i przy akompaniamencie braw kibiców zgromadzonych na ENEA Stadionie zdjął swojego podopiecznego z boiska w 80. minucie spotkania.

Gol 19. kolejki – Afonso Sousa (Lech Poznań vs Widzew Łódź)

Zostajemy w Poznaniu, gdzie bezsprzecznie padł także najładniejszy gol minionej kolejki. Zdobywcą bramki był – a jakże – Afonso Sousa, który w 50. minucie spotkania popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. Po próbie Portugalczyka piłka z dużą siłą wpadła w samo okienko bramki strzeżonej przez Rafała Gikiewicza.

W przypadku gola Sousy nie popisali się także obrońcy Widzewa, którzy sprawiali wrażenie, jakby albo bali się doskoczyć do pomocnika „Kolejorza”, albo nie wierzyli, że ten zdecyduje się na strzał. Podczas relacji z meczu prosto z ENEA Stadionu bramkę Sousy opisywaliśmy tak:

Drugie 45 minut rozpoczęło się równie obiecująco jak pierwsze. Już w 50. minucie gola pięknej urody strzelił Afonso Sousa. Portugalczyk tym razem znalazł sobie miejsce przed polem karnym, huknął z całej siły i uderzeniem w samo okienko bramki podwyższył wynik. Bramka ta była już ósmym trafieniem Portugalczyka w tym sezonie.

Wcześniej wychowanek FC Porto w 5. minucie strzelił gola otwierającego wynik spotkania. Po raz kolejny pokazał, że przedwczesne skreślanie go było błędem. Zdecydowanie odkurzył go trener Frederiksen, a Sousa takimi golami i występami pracuje na nagrodę MVP sezonu.

Młodzieżowiec 19. kolejki – Sławomir Abramowicz

Z Wielkopolski udajemy się na Podlasie, choć w tym miejscu trzeba przyznać, że nie mniej od bramkarza Jagiellonii Białystok na wyróżnienie w tej kategorii zasłużył Antoni Kozubal z Lecha Poznań.

Skupmy się jednak na Abramowiczu, który w zwycięskim aż 5:0 meczu przeciwko Radomiakowi Radom zachował czyste konto oraz obronił każdy z trzech celnych strzałów gości. Efektowna była parada w pierwszej połowie po uderzeniu z główki Rahiła Mammadowa. Wyciągnął się też jak struna po uderzeniu z główki Jana Grzesika w drugiej połowie. Wpuścił co prawda dobitkę, ale z wyraźnego spalonego. Według SofaScore golkiper dwukrotnie podjął dobrą decyzję o wyjściu z bramki oraz zachował względnie wysoką celność podań – 83% (15/18).

Patrząc szerzej, zdecydowanie warto zwrócić uwagę na rozwój 20-letniego golkipera „Jagi”. Sławomir Abramowicz w tym sezonie dobrze radzi sobie nie tylko na krajowych boiskach, ale także w Lidze Konferencji gdzie zachowywał czyste konta w spotkaniach przeciwko Olimpii Lubljana, Molde i Petroclub. Maksymilian Stryjek mógł czuć się pewnie, że przychodzi tu od razu bronić w bramce, a tu… klops.

Mecz kolejki – Lech Poznań vs Widzew Łódź – 4:1

I znowu wracamy do wielkopolsko-łódzkiej potyczki. Mecz Lecha z Widzewem przyniósł bowiem naprawdę wiele emocji, nawet bezstronnym kibicom. Spotkanie rozpoczęło się od… gola gości, jednak po dłuższej analizie VAR ostatecznie Karol Arys anulował trafienie obrońcy – Luisa Silvy. W tym momencie atuty podopiecznych Daniela Myśliwca w zasadzie się skończyły, gdyż jeszcze w pierwszej połowie bramki zdobywali Afonso Sousa i Mikael Ishak.

Po przerwie gola, którego okrzyknęliśmy najładniejszym w kolejce strzelił Sousa, a już dwie minuty później Bartosza Mrozka pokonał Samuel Kozlovsky. Trafienie to nie dało jednak przysłowiowego tlenu zawodnikom Widzewa, którzy w kolejnych fragmentach meczu nie dali już rady stworzyć zagrożenia pod bramką gości. W 80. minucie spotkania Rafała Gikiewicza raz jeszcze pokonał Mikael Ishak, który golem na 4:1 przypieczętował zwycięstwo Lecha.

Warto także wspomnieć, że ten mecz był świetną okazją, aby młodzi kibice z całej Polski zakochali się w PKO BP Ekstraklasie. Dzięki Canal+ spotkanie pomiędzy Lechem a Widzewem było bowiem do obejrzenia za darmo w serwisie YouTube.

Niespodzianka kolejki – Legia Warszawa – Korona Kielce 1:1

Pierwsza weryfikacja pomysłów Goncalo Feio zdecydowanie nie okazała się pozytywna. Legioniści w sobotni wieczór (1 lutego) zremisowali z walczącą o utrzymanie Koroną Kielce. Podczas tego spotkania w zasadzie wszystko, co emocjonujące działo się w pierwszej połowie. W 22. minucie spotkania przyjezdnych na prowadzenie wyprowadził Adrian Dalmau. Już minutę później czerwoną kartkę otrzymał piłkarz CWKS-u – Ryoya Morishita, a po dłuższej chwili gola wyrównującego strzelił Steve Kapuadi. Przed przerwą rzutu karnego nie wykorzystał jeszcze Rafał Augustyniak i – jak się później okazało – była to zdecydowanie najlepsza okazja, aby w meczu przeciwko Koronie Legia zdołała jeszcze wywalczyć trzy punkty.

O drugiej połowie najlepiej zapomnijmy, choć paradoksalnie to Legia w dziesiątkę oddała więcej strzałów (8:6). Do tej pory podopieczni Feio zgromadzili 33 punkty i do liderującego Lecha Poznań tracą osiem. Póki co legioniści zajmują czwartą pozycję, która w obliczu możliwego sensacyjnego zwycięzcy Pucharu Polski nie daje nawet gry w europejskich pucharach.

Komplet wyników 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

Jego pierwsze wspomnienie z piłką to EURO 2012. W dziennikarstwie najbardziej ceni sobie pracę w terenie, podczas której opisuje to, co dzieje się na najważniejszych stadionach w kraju. Prywatnie kibic FC Barcelony.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
FC Barcelona vs Rayo Vallecano
Barcelona wygra 1. połowę i cały mecz
kurs
1,52
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)