Cezary Kulesza: „W marcu kibice po raz pierwszy spróbują zaktywizować doping”

Prezes PZPN był gościem XXI Gali Piłkarskiej Podkarpacka Nike. Właśnie na tym wydarzeniu udało nam się zadać kilka pytań, na które odpowiedział Cezary Kulesza. Poruszył między innymi temat zorganizowanego dopingu na Stadionie Narodowym: – Jestem pewien, że zawodnicy będą czuli, że kibice są ich dwunastym zawodnikiem, tak jak ma to miejsce podczas meczów wyjazdowych – powiedział w rozmowie z FutbolNews.pl.
Reprezentacja Polski już niedługo rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata. Dużo było zamieszania w związku ze stadionem, na którym będzie rozgrywać te mecze. Finalnie udało się załatwić, że Litwa i Malta przyjadą na Stadion Narodowy. Mecze te odbędą się 21 i 24 marca. Prezez PZPN podkreślił, że już wtedy usłyszymy zalążki zapowiadanego zorganizowanego dopingu.
Cezary Kulesza: wywiad
Adrian Janiuk, FutbolNews.pl – W ostatnim czasie głośno było na temat dopingu, a w zasadzie jego braku podczas meczów reprezentacji Polski na PGE Narodowym. Polski Związek Piłki Nożnej na czele z panem podjął decyzję, że należy coś z tym zrobić i ma powstać coś w rodzaju dopingu zorganizowanego. Dlaczego dopiero teraz podjęto takie kroki?
Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej: – O tych kwestiach od kilku miesięcy rozmawialiśmy z członkami zarządu oraz wewnątrz PZPN z pracownikami odpowiedzialnymi za organizację meczów. Wsłuchując się w głos środowiska, wszyscy doszliśmy do tych samych wniosków, tzn. że jakaś forma zorganizowanego dopingu mogłaby się pojawić na meczach reprezentacji w naszym kraju. Zaprosiliśmy przedstawicieli stowarzyszenia do siedziby PZPN i ustaliliśmy że kibice w marcu po raz pierwszy spróbują zaktywizować doping. Podkreślam, że będzie to formuła pilotażowa, ale jestem pozytywnie nastawiony do tej inicjatywy.
Wierzy pan, że zorganizowany sektor poniesie pozostałą publiczność i kibice będą dwunastym zawodnikiem biało-czerwonych?
– Wszystko zależy od kibiców i od tego jak dadzą się namówić na aktywne kibicowanie. Oczekujemy, żeby ten doping był, ale także zależy nam na tym, żeby był on kulturalny. Jestem pewien, że zawodnicy będą czuli, że kibice są ich dwunastym zawodnikiem, tak jak ma to miejsce podczas meczów wyjazdowych. Nasi kibice na wyjazdach dają z siebie więcej niż 100 procent.
Jaki pomysł ma PZPN na zorganizowany doping?
– Na tę chwilę jest tak, że jedna osoba może kupić maksymalnie pięć biletów przez nasz system. Zorganizowany doping nie oznacza, że nasz związek zasponsoruje bilety kibicom. Fani sami muszą nabyć wejściówki, ale my jako organizator wyrażamy zgodę na wniesienie atrybutów do kibicowania np. bębna czy małego megafonu.
Powstało zamieszanie, co do tego gdzie reprezentacja Polski będzie rozgrywała najbliższe spotkania. Ostatecznie dwa marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata, z Litwą i Maltą zagra na PGE Narodowym w Warszawie. Z kolei wrześniowe starcie z Finlandią odbędzie się na Stadionie Śląskim. Chorzowski obiekt będzie również gospodarzem towarzyskiego spotkania w czerwcu. Kibice mogą być usatysfakcjonowani?
– Takie zainteresowanie często towarzyszy ważnym dla opinii publicznej negocjacjom, ale nie nazywajmy negocjacji zamieszaniem. Po naszej stronie nie było żadnego zamieszania. Zależało nam na określonych warunkach i w tym kierunku prowadziliśmy rozmowy. Poza tym z góry było jasne, że mecz z Finlandią nie mógłby się odbyć na PGE Narodowym, ponieważ wcześniej zaplanowano na nim inne wydarzenie. Wobec tego wszyscy zgodnie uznaliśmy, że Stadion Śląski będzie idealnym miejscem do tego, aby reprezentacja Polski rozegrała tam część tegorocznych spotkań. Pozostaje się tylko cieszyć, że reprezentacyjny futbol wraca do Chorzowa.
Jest to ukłon w stronę kibiców z południa Polski, którzy będą mieli bliżej na mecz reprezentacji Polski. Na tym też zależało Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej?
– Jak najbardziej. Kibice ze Śląska i okolic zasługują na to, żeby gościć „Biało-czerwonych”. Stadiony, które powstawały na przestrzeni ostatnich lat w Polsce są zbudowane z pieniędzy samorządowych, czyli z kieszeni podatników. Co za tym idzie każdy, kto ma ochotę zobaczyć reprezentację Polski na żywo powinien mieć taką okazję. Poza tym Stadion Śląski w Chorzowie jest szczególnym, historycznym miejscem w dziejach naszej drużyny narodowej. Rozgrywane były na nim niezwykłe spotkania chociażby w latach 70. i 80, ale nie tylko. Pamiętamy również barażowy mecz ze Szwecją (2:0), który dał nam przepustkę do gry w Katarze na mistrzostwach świata. Doping na tym obiekcie był wspaniały. Liczymy, że tym razem również tak będzie.
Inne miasta również mogą spodziewać się, że w przyszłości będą miały okazję gościć reprezentację Polski? W naszym kraju pięknych, nowoczesnych obiektów nie brakuje.
– Nie wykluczamy takiej ewentualności. Na pewno będę wraz z zarządem dyskutował o tym, gdzie będą rozgrywane kolejne spotkania. Nadzieję mogą mieć także miasta, które posiadają duże stadiony, a jak pan zauważył takich obiektów przynajmniej kilka jest w Polsce.
Holandia czy Hiszpania – kogo życzyłby pan sobie z tych dwóch drużyn w eliminacjach mistrzostw świata?
– Życzyłbym sobie drużynę, z którą zdobylibyśmy możliwie jak największą liczbę punktów. Oba zespoły są bardzo silne. Niezależnie od tego z kim przyjdzie nam zagrać to drużyna musi być świetnie przygotowana. Wierzę, że tak właśnie będzie. Z naszej strony zawodnicy oraz sztab mogą liczyć na najlepsze z możliwych warunki do pracy na zgrupowaniach.
Za niespełna miesiąc reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz w eliminacjach mistrzostw świata. Jest pan zadowolony z obecnej formy naszych reprezentantów?
– O takich kwestiach zawsze wolę mówić bliżej meczu. Miesiąc w dzisiejszej piłce to sporo czasu. Piłkarza ocenia się po tym jak prezentował się w swoim ostatnim występie. Przekonamy się w jakiej formie przyjadą nasi kadrowicze, ale najważniejsze jest, żeby było jak najmniej kontuzji. Mam nadzieję, że Michał Probierz będzie miał duży wachlarz możliwości, jeśli chodzi o dobór zawodników. Wierzę w naszych zawodników oraz sztab szkoleniowy.
Rozmawiał: Adrian Janiuk
Przeczytaj też: