Afimico Pululu otrzymał powołanie do reprezentacji. Kadra ta grała na MŚ

Afimico Pululu ma swój gwiezdny czas. Ulubieniec kibiców przy ul. Słonecznej jest liderem strzelców Ligi Konferencji. Pół żartem, pół serio nie wykluczył ostatnio reprezentowania polskich barw za kilka lat (w dogodnej sytuacji), ale póki co – nie ma co się łudzić. Pululu podjął już decyzję i otrzymał powołanie do jednej z afrykańskich reprezentacji.
Afimico Pululu wybrał
Główna strzelba Jagiellonii Białystok jest mocno oblegana od pewnego czasu przez dwie reprezentacje. Mowa tutaj o Demokratycznej Republice Konga oraz Angoli. Piłkarz posługuje się narodowością tego drugiego kraju z racji miejsca urodzenia. Ma jednak rodziców z państwa położonego bardziej na północ. Wybór padł na kraj, który powstał 11 listopada 1975 roku.
Napastnik mistrza Polski 2024 został powołany przez selekcjonera Pedro Goncalvesa na mecze eliminacji MŚ z Libią oraz Republiką Zielonego Przylądka pod koniec marca. W rozmowie z „Goal.pl” Pululu zdradził, że przekonywano go do opcji angolskiej od 2020 roku. Mógł wybierać, ponieważ nie ma ani jednego występu w żadnej narodowej reprezentacji. Szybko jednak dokonał wyboru spośród dwóch opcji.
🟡🔴Afimico Pululu otrzymał powołanie do reprezentacji 🇦🇴Angoli na marcowe mecze kwalifikacji mistrzostw świata.🔥
Jego kadra zagra wyjazdowe spotkanie z 🇱🇾Libią oraz domowy mecz z 🇨🇻Wyspami Zielonego Przylądka.
Optymalnym wynikiem 🇦🇴 w tych pojedynkach będą 4 punkty.#AfrykaGra pic.twitter.com/R0zJHJ0VPx— Adam Zmudziński (@Adam_Zmudzinski) March 11, 2025
Angola grała na mundialu
Wybrał grę dla państwa, które w 2006 zakwalifikowało się na mistrzostwa świata w Niemczech. Do tej pory to jedyny występ tej kadry na MŚ. Wtedy to w grupie D, państwo ze stolicą w Luandzie zmierzyło się z Portugalią, Meksykiem i Iranem. W debiucie, już w czwartej minucie jedynego gola w spotkaniu strzelił doskonale znany nad Wisłą napastnik – Pedro Pauleta. Angolczycy strzelili na turnieju jednego gola i była to główka w ostatnim meczu grupowym z Iranem, strzelcem był Flavio Amado.
Tym razem jego drużyna narodowa i jej sytuacja nie jest zbyt kolorowa. O awans będzie trudno. Przechodzi z marszu tylko zwycięzca, a kraje z drugich miejsc utworzą oddzielny ranking (przejdą cztery z dziewięciu grup) i rozegrają dodatkowe baraże o jeszcze jedno miejsce. Oto tabela po czterech kolejkach na 10 możliwych meczów:
- Kamerun – 8 punktów
- Libia – 7 punktów
- Republika Zielonego Przylądka – 7 punktów
- ANGOLA – 6 punktów
- Mauritius – 4 punkty
- Eswatini – 0 punktów
Wybrał grę dla gorszej kadry, dlatego że bardziej się o niego starała, a selekcjoner był z nim w indywidualnym kontakcie. Angola zajmuje 85. miejsce w rankingu FIFA, a Demokratyczna Republika Konga jest trochę lepsza, bo sklasyfikowana na 61. pozycji. W DRK gra Gedeon Kalulu, jeden z czterech braci Kalulu, a także znani z występów na angielskich boiskach Axel Tuanzebe, Artur Masuaku. Angola nie ma tak znanych piłkarzy – najlepsi to M’Bala Nzola – napastnik RC Lens oraz środkowy obrońca wypożyczony do Olympiakosu z Nottingham Forest – David Carmo.
Afimico Pululu w polskiej Ekstraklasie zagrał w tym sezonie w 21 meczach i zdobył siedem bramek wraz z jedną asystą. Co innego w europejskich pucharach, gdzie w całej kampanii zgromadził 10 bramek (!) i dwa decydujące podania w 15 meczach. Zimą Angolczykiem interesował się turecki Besiktas. W niedawnym spotkaniu 1/8 finału dwukrotnie pokonał on bramkarza Cercle Brugge, a ozdobą meczu był jego gol z przewrotki, który ustalił wynik meczu. Wtedy z gratulacjami zadzwonił do niego trener Angoli.
Fot. PressFocus