Bereszyński ma czwartego trenera w sezonie. Sampdoria walczy o uniknięcie historycznego blamażu

Bartosz Bereszyński prawie od dekady gra poza granicami naszego kraju. Bywały u niego momenty bardzo dobre, tj. Scudetto w 2023 roku oraz zainteresowanie Interu czy Romy, ale bywały także złe – spadek do Serie B czy niedawna kontuzja w meczu z Portugalią. Teraz na horyzoncie Sampdorii pojawiła się… Serie C. Do pierwszego w historii klubu spadku do trzeciej ligi daleko nie jest.
Bereszyński z czwartym trenerem w sezonie
Bartosz Bereszyński występuje z krótkimi przerwami w Sampdorii od stycznia 2017 roku. Swego czasu grał tam razem z Karolem Linettym oraz Dawidem Kownackim. Zamienił Warszawę na Genuę po udanej kampanii Legii w Lidze Mistrzów, która skutkowała awansem do fazy pucharowej Ligi Europy. Boczny obrońca naszej reprezentacji (nowy polski rekordzista w liczbie meczów bez strzelonego gola) na tyle zadomowił się w Italii, że w samej Sampdorii w całej historii więcej meczów jako obcokrajowiec ma tylko mistrz Włoch 1991 – Toninho Cerezo. Bereszyński ma ich bowiem ponad 200.
W ostatnich latach nastąpiły jednak mroczne czasy dla klubu ze Stadio Luigi Ferraris. Schyłkowa era Massimo Ferrero to braki w pensjach. Filmowca skazano na karę więzienia. Sampdoria była na krawędzi upadku i bankructwa, a klub uratował założyciel doskonale znanej w Polsce telewizji Eleven Sports – Andrea Radrizzani wraz ze wspólnikiem Matteo Manfredim. Już drugi sezon klub z Genui występuje w Serie B i obie te kampanie to głównie walka o utrzymanie, choć z Andreą Pirlo u sterów udało się wbić do TOP 8 na koniec sezonu w tej bardzo ciasnej i wyrównanej lidze.
Roberto Mancini is returning to Sampdoria as the club’s technical director.
Mancini made more than 550 appearances for the club in 15 seasons as a player before leaving in 1997. pic.twitter.com/2s3LiTWrbP
— Sky Sports News (@SkySportsNews) April 7, 2025
Andrea La Monica z portalu „Blucerchiati.net” podał, że Roberto Mancini odrzucił propozycję objęcia Sampdorii, ale nie zamyka się na współpracę przy nowym trenerze. Jak okazało się w późnych godzinach 7 kwietnia – Mancini senior będzie doradcą Manfrediego, a jego syn Andrea – dyrektorem sportowym. W ostatnim czasie pierworodny mistrza Europy 2021 współpracował z Deco w FC Barcelonie.
Nowym trenerem miał być Beppe Iachini. „Sky Sports” podało jednak, że to Alberico Evani poprowadzi mistrza Włoch z 1991 roku, co wieczorem potwierdził sam klub oficjalnym ogłoszeniem. Jest to czwarty szkoleniowiec klubu po Andrei Pirlo, Andrei Sottilu oraz Leonardo Semplicim.
Bereszyński będzie współpracować więc z trzema byłymi legendami klubu. Roberto Mancini rozegrał tu prawie 570 spotkań i jest jedną z jego największych. Attilio Lombardo – podobnie, bowiem ma na koncie 314 występów – na koniec kariery wrócił na dwa lata do klubu będącego w Serie B.
Nowy trener Alberico Evani zagrał w finale MŚ 1994 i sam był także w sztabie Manciniego we włoskiej kadrze wraz z Lombardo. Evani w Sampdorii zagrał ponad 90 razy i wygrał Puchar Włoch. Jako trener prowadził choćby kilka włoskich drużyn młodzieżowych. Bereszyński i jego drużyna zajmują aktualnie 18. miejsce w Serie B – pierwsze oznaczające spadek z ligi.
Bentornato in blucerchiato, Chicco. Buon lavoro, mister #Evani.
🔵⚪️🔴⚫️⚪️🔵 pic.twitter.com/NhEOiBFbja
— U.C. Sampdoria (@sampdoria) April 7, 2025
Nie tylko boisko problemem Sampdorii
Sampdoria, oprócz boiskowego bałaganu, ma też pewien bałagan organizacyjny. Według styczniowego śledztwa norweskiego portalu „Josimar” posiada głębokie powiązania z firmą FUN88, azjatyckim partnerem bukmacherskim Tottenhamu i Newcastle. De facto wręcz trójka singapurskich inwestorów kiedyś obecnych na liście „Panama Papers” (Joseph Tey, Pang Sze Khai and Lee Kok Leong) jest więc właścicielem klubu z Ligurii, a nie Matteo Manfredi z Gestio Capital.
FUN88 nie jest jednak firmą, która działa we Włoszech legalnie i… regularnie zmienia nazwę, aby unikać konsekwencji różnych działań prawnych. Już w 2010 pod tą nazwą, podpisali umowę o współpracy z Burnley. Podaje się jednak w wątpliwość, czy sąd w Genui zatwierdziłby zmianę właściciela Sampdorii, gdyby ww. trzej mężczyźni byli zaangażowani w proces przejęcia klubu od samego początku.
Fot. PressFocus