Typowy Kante – ze skromności zaprzecza nawet wtedy, kiedy mówi się o jego… skromności

12.12.2018

Główny trybik w mistrzowskim mechanizmie Leicester, jeden z lepszych transferów Chelsea ostatnich lat, mistrz świata… O N’Golo Kante można mówić wiele trzymając się wyłącznie czysto piłkarskich aspektów, ale mimo tego większość i tak woli jego drugą, ludzką wersję. I chociaż piłkarzem jest fantastycznym, wcale się nie dziwimy.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Skromność, pokora, ciężka praca, brak jakichkolwiek oznak wywyższania się. Wraz z sukcesami w życiu zawodników pojawiają się ogromne pieniądze i sława, co wielu z nich chcąc nie chcąc zmienia. Z Kante jest inaczej. Francuz mimo wspięcia się na szczyt jest takim samym człowiekiem, jakim był dawniej, a słuchanie o jego pozaboiskowych zachowaniach jest wręcz onieśmielające.

Po poznaniu kilku znanych sytuacji, Kante zyskał sobie miano „najmilszego piłkarza świata”, a w połączeniu z jego rozbrajającym uśmiechem nazywany jest też po prostu „ukochaną mordką”. Pomocnik Chelsea przyzwyczaił do skromności, kiedy dziennikarze zalewali go pochwałami, ale teraz przeszedł sam siebie. Ze skromności niemal automatycznie chciał umniejszyć słowom dziennikarza, właśnie na temat bycia takim skromnym i miłym. – Nie uważam, żebym był najmilszą osobą, czy to na boisku, czy w życiu. Po prostu jestem sobą. Patrzcie na mnie tylko jak na piłkarza.

Przypadek Kante jest fascynujący, bo chyba w środowisku piłkarskim stał się już swego rodzaju maskotką. Kojarzycie dziewczyny, które piszczą i wzdychają z zachwytu nad słodkim pieskiem, nawet gdyby ten był wściekły i warczał? Z Francuzem jest chyba podobnie, ale nic na to nie poradzimy. Nie da się, widząc obrazki takie jak te:

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!