Za nami losowanie Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy!
Po losowaniu ćwierćfinałowych par Ligi Mistrzów w Nyonie odbyły się także ceremonie losowania fazy pucharowej Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy. Najciekawiej zapowiadają mecze Ligi Europy, gdzie w ćwierćfinale dojdzie do włoskiego starcia. Drabinka ułożyła się zaś tak, że w finale mogą spotkać się Liverpool i Bayer Leverkusen.
Liga Europy
Benfica – Marsylia
Podopiecznych Rogera Schmidta czeka już drugi w tym roku wyjazd do Francji. W barażach o 1/8 finału Benfica mierzyła się bowiem z Tuluzą, gdzie tylko dzięki jej nieskuteczności oraz kapitalnej postawie Anatolija Trubina między słupkami awansowała ona dalej.
Marsylia zaś w pierwszym meczu 1/8 finału rozbiła 4:0 Villarreal i do Hiszpanii leciała, by dopiąć formalności. Tam jednak ”Żółta Łódź Podwodna” była o krok od spektakularnej remontady, bowiem w doliczonym czasie prowadziła 3:0. Spokój OM zapewniło dopiero trafienie Jonathana Claussa na 1:3 w przedostatniej minucie meczu. Po raz trzeci w historii w europejskich pucharów dojdzie do starcia Marsylii z Benfiką. Ostatni raz te drużyny spotkały się ze sobą w 2010 roku w 1/8 finału Ligi Europy.
Liverpool – Atalanta
Zwycięzca dwumeczu Benfica – Marsylia w półfinale spotka się z wygranym pary Liverpool – Atalanta. ”The Reds” w 1/8 finału zaprezentowali prawdziwy pokaz siły, rozbijając Spartę Praga w dwumeczu 11:2! Atalanta zaś już po raz drugi w tej edycji Ligi Europy spotkała się ze Sportingiem i jak w przypadku fazy grupowej, miał miejsce remis 1:1, a także zwycięstwo ”La Dei” 2:1.
W przeszłości doszło już do dwóch starć Liverpoolu z Atalantą w europejskich pucharach. W sezonie 2020/21 oba zespoły rywalizowały ze sobą na poziomie fazy grupowej Ligi Mistrzów. W obu tych spotkaniach zwyciężali goście – najpierw w Bergamo Liverpool rozbił Atalantę 5:0, a w drugim meczu na Anfield to ”La Dea” sensacyjnie wygrała 2:0.
Milan – Roma
Z drużyną z Pragi w 1/8 finału rywalizował także Milan. I podobnie jak to miało miejsce w przypadku dwumeczu Liverpoolu ze Spartą, ”Rossoneri” także swoim przeciwnikom nie dali większych szans. Podopieczni Stefano Pioliego pokonali Slavię 7:3, co było najwyższym zwycięstwem Milanu w dwumeczu europejskich pucharów od 2018 roku.
Po raz pierwszy od 17 lat Milan drugi sezon z rzędu awansował do ćwierćfinału europejskiego pucharu i drugi rok z rzędu na etapie 1/4 finału rywalizować będzie z włoską drużyną. Rywalem ”Rossonerich” będzie Roma, która z kolei czwarty kolejny sezon dotarła do ćwierćfinału międzynarodowych rozgrywek. Dwa lata temu wygrała Ligę Konferencji, rok temu była w finale Ligi Europy. Nie dość, że to obecnie najlepsza seria spośród wszystkich włoskich zespołów, to w dodatku to najlepszy wynik w historii Romy na europejskiej arenie.
Bayer – West Ham
Wygrany pary Milan – Roma zmierzy się w półfinale ze zwycięzcą pary Bayer – West Ham. Łączony z Liverpoolem Xabi Alonso może więc po raz pierwszy sprawdzić się na tle angielskiej drużyny. Dwumecz ”Aptekarzy” z Karabachem przejdzie nie tylko do historii Ligi Europy, ale i całej piłki nożnej. Bayer przegrywał z mistrzem Azerbejdżanu 0:2, ale zdołał odrobić straty w doliczonym czasie za sprawą trafienia Patrika Schicka. Gdy wydawało się, że nastąpi dogrywka, Czech w ostatniej chwili doprowadził do rezultatu 3:2. Żeby tego było mało… Bayer zrobił podobny come back także w pierwszym meczu z Karabachem, zatem dwukrotnie odrabiał stratę od 0:2.
West Ham zaś znów podobnie jak przed dwoma laty w rewanżu 1/8 finału Ligi Europy do odrobienia miał jednobramkową stratę. I także stratę przed własną publicznością odrobił. To byłoby zresztą niedopowiedzeniem, bowiem podopieczni Davida Moyesa rozbili 5:o Freiburg i odnieśli największe zwycięstwo w historii swoich występów w europejskich pucharach.
Who’s gonna win the Europa League? 🏆✨ pic.twitter.com/xpTsIqDMJ9
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 15, 2024
Liga Konferencji Europy
Aston Villa – Lille
Piłkarze Aston Villi nie będą mogli pozwolić sobie na oddech ulgi w ćwierćfinale. ”The Villans” czeka teraz rywalizacja z Lille. Będzie to pierwsze starcie Aston Villi z francuską drużyną na arenie międzynarodowej od 2002 roku, kiedy to jej przeciwnikiem było właśnie Lille. Obie ekipy mierzyły się jedynie w rozgrywkach Pucharu Intertoto, które przez wiele federacji nie były traktowane poważnie.
Aston Villa dopiero w rewanżowym meczu pewnie się rozprawiła z Ajaksem, wygrywając 4:0. Lille praktycznie już po pierwszej rundzie zapewniło sobie awans do 1/4 finału. ”Mastify” pokonały na wyjeździe Sturm Graz 3:0, a w rewanżu dopięły formalności remisując u siebie 1:1. Tym samym gracze Lille po raz pierwszy w historii awansowali do ćwierćfinału europejskiego pucharu, Aston Villa zaś osiągnęła ten prób pierwszy raz od 1998 roku.
Olympiakos – Fenerbahce
Zwycięzca pary Aston Villa – Lille w półfinale zagra z wygranym dwumeczu Olympiakos – Fenerbahce. Wicemistrzowie Turcji do rewanżowego starcia z Royale Unionem przystępowali niemal pewni awansu, bowiem w pierwszym meczu wygrali oni na wyjeździe 3:0. Trzema bramkami, ale za to w pierwszym meczu przegrał Olympiakos. Grecy zostali rozbici przed własną publicznością przez Maccabi Tel Awiw (1:4). To jednak nie złamało drużyny z Pireusu, która w rewanżu dokonała spektakularnej remontady, wygrywając aż 6:1 po dogrywce.
Dla Olympiakosu będzie to pierwsza w historii rywalizacja w europejskich pucharach na poziomie ćwierćfinału. Fenerbahce zaś do najlepszej ósemki dotarło pierwszy raz od 2013 roku i półfinału Ligi Europy. Dopiero po raz drugi te zespoły zmierzą się ze sobą w europejskich pucharach. Wcześniej grały jedynie w fazie grupowej Ligi Europy w sezonie 2021/22. W obu spotkaniach górą była Olympiakos, który w dodatku wygrywał bez utraty bramki (3:0, 1:0).
Viktoria Pilzno – Fiorentina
W 1/8 finału Ligi Konferencji Europy najpóźniej zapadło rozstrzygnięcie w meczu Viktorii, bowiem zespół z Pilzna awans zapewnił sobie dopiero po serii rzutów karnych. Dla Viktorii był to pierwszy w historii awans do ćwierćfinału europejskiego pucharu. Przed tym sezonem wygrała tylko jeden w dwumecz w fazie pucharowej międzynarodowych rozgrywek i miało to miejsce akurat przeciwko włoskiej drużynie. W 2013 roku wyeliminowała Napoli w 1/16 finału Ligi Europy.
Fiorentina z kolei po raz pierwszy od 62 lat drugi rok z rzędu awansowała do ćwierćfinału europejskiego pucharu. W 1961 oraz 1962 roku ”Viola” dwa sezony z rzędu docierała do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Teraz ma realne szanse na dotarcie drugi rok z rzędu do finału Ligi Konferencji Europy, gdyż drabinka dla podopiecznych Vincenzo Italiano wygląda naprawdę korzystnie.
Club Brugge – PAOK
W przypadku awansu do półfinału Fiorentina zmierzy się ze zwycięzcą pary Club Brugge – PAOK, gdzie niewątpliwie również byłaby faworytem. W 1/8 finału trzem z sześciu drużyn udało się odrobić straty z pierwszego meczu, a dwie z nich zmierzą się w ćwierćfinale. Brugia przegrała na wyjeździe z Molde 1:2, ale w rewanżu rozbiła Norwegów 3:0. Wynik tego spotkania w 70. minucie ustalił Michał Skóraś.
Wychowanek Lecha Poznań drugi rok z rzędu zagra w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy i przyjdzie mu mierzyć się z dawnym klubowym kolegą Tomaszem Kędziorą. Reprezentant Polski rozegrał pełne 90 minut w obu meczach z Dinamem Zagrzeb. Pierwszy mecz wicelider greckiej ekstraklasy przegrał 0:2, lecz przed własną publicznością rozbił mistrzów Chorwacji 5:1.
Who’s gonna win the Conference League? 🏆 pic.twitter.com/tEu9FmklfT
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 15, 2024
fot. Twitter