Przewodnik po EURO 2024: Słowenia

14.05.2024
Ostatnia aktualizacja 8 czerwca, 2024 o 10:57

Słowenia po raz drugi w historii zakwalifikowała się na mistrzostwa Europy. Do niedawna jej największą gwiazdą był Jan Oblak, a w jego buty zaczyna wchodzić napastnik RB Lipsk – Benjamin Sesko. Oglądając mecze tej reprezentacji można znaleźć w niej kilku piłkarzy, którzy rywalizują w Ekstraklasie. Słowenia zagra na EURO 2024 w grupie C, gdzie czekają na nią Dania, Serbia i Anglia. Zapraszamy do zapoznania się z analizą Słowenii w cyklu – Przewodnik po EURO 2024.

Eliminacje reprezentacji Słowenii

Słowenia w eliminacjach trafiła do grupy H, która była bardzo wyrównana. Faworytem była Dania, ale realne szanse na drugie miejsce mieli także Finlandia, Kazachstan i Irlandia Północna. Słowenia pokazała się z bardzo dobrej strony i zgarnęła 22 punkty, czyli tyle samo co zwycięzca grupy – Dania. Przegrała w trakcie eliminacji tylko dwa mecze – z Danią i Finlandią. Siedem zwycięstw i remis wystarczyły, aby zakwalifikować się po raz drugi w historii do mistrzostw Europy.

Swój talent w eliminacjach potwierdził Benjamin Sesko. Napastnik RB Lipsk zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty. Ważnym ogniwem Słowenii są piłkarze z Ekstraklasy. Regularnie w pierwszej jedenastce występują Miha Blazic (Lech Poznań) i Erik Janza (Górnik Zabrze), a na ławce przesiadywał Luka Zahovic (Pogoń Szczecin). Patrząc na dyspozycję w drugiej połowie sezonu, o powołanie dla napastnika „Portowców” może być trudno.

Dla Słowenii kluczowy był dwumecz z Finlandią. W wyjazdowym meczu przegrała 0:2 po bramkach Pohjanpalo i Antmana. Słowenia przeważała na boisku, ale nie potrafiła wykorzystać żadnej z wypracowanych okazji. Przed własną publicznością poszło jej już dużo lepiej. Wygrała 3:0 po dwóch bramkach Sesko i jednym trafieniu Janzy w doliczonym czasie gry.

Trudnym przeciwnikiem dla Słowenii był też Kazachstan. Na wyjeździe z Kazachami zawsze gra się trudno i po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 1:0. Słowenia zdołała jednak odwrócić losy rywalizacji. Najpierw do siatki trafił David Brekalo, a zwycięstwo zapewnił Zan Vipotnik, który rozegrał dobry sezon w Ligue 2. Wielki mecz przeciwko Irlandii Północnej rozegrał Benjamin Sesko, który popisał się bramką i dwiema asystami. Było to o tyle ważne zwycięstwo, bo przyszło po dwóch słabszych występach.

Nie ma wątpliwości, że najtrudniejszym przeciwnikiem była Dania. Różnica klas na papierze jest tak duża, że dwie porażki były wliczone w koszty. Słowenia pokazała, że potrafi przeciwstawić się trudniejszym rywalom i przed własną publicznością zremisowała 1:1. Na Parken grała już dużo gorzej i choć końcowy wynik to 2:1 dla Danii, lecz gospodarze grali zdecydowanie lepiej, a wynik nie oddawał różnicy w grze między tymi zespołami.

Tak prezentowały się wszystkie wyniki kadry Słowenii:

  • Kazachstan – Słowenia 1:2
  • Słowenia – San Marino 2:0
  • Finlandia – Słowenia 2:0
  • Słowenia – Dania 1:1
  • Słowenia – Irlandia Północna 4:2
  • San Marino – Słowenia 0:4
  • Słowenia – Finlandia 3:0
  • Irlandia Północna – Słowenia 0:1
  • Dania – Słowenia 2:1
  • Słowenia – Kazachstan 2:1

Trener reprezentacji Słowenii

Trenerem reprezentacji Słowenii jest Matjaz Kek. Funkcję szkoleniowca objął w 2018 roku, ale był nim wcześniej w latach 2007 – 2011. Matjaz Kek to były piłkarz, który grał na pozycji obrońcy. Zagrał nawet w jednym meczu dla Słowenii, a miało to miejsce niedawno po rozpadzie Jugosławii, kiedy to powstała wspomniana reprezentacja. Najdłużej grał dla Mariboru, ale dopiero po powrocie do tego klubu zaczął odnosić sukcesy. Został trzykrotnym mistrzem Słowenii.

Matjaz Kek dużo lepiej radzi sobie jako trener. Po zdobyciu dwóch mistrzostw jako szkoleniowiec Maribora, został włączony do kadry. Na początku trenował młodzieżowe reprezentacje i dosyć szybko doczekał się awansu. W 2007 roku został selekcjonerem seniorskiej reprezentacji Słowenii, która po trzech wygranych w 12 meczach nie zakwalifikowała się na EURO 2008. Później przyszedł czas na największy sukces Matjaza Keka w roli selekcjonera. Wraz ze Słowenią zakwalifikował się do mundialu w RPA, eliminując w barażach Rosję. Słowenia podczas MŚ 2010 odpadła w fazie grupowej, ale zdobyła cztery punkty po wygranej z Algierią i remisie z USA.

Matjaz Kek wraz z Srecko Katanecem są najbardziej zasłużonymi szkoleniowcami w historii reprezentacji Słowenii. Tylko im udało się dwukrotnie poprowadzić swój kraj na wielkie imprezy. Kek miał szanse wyjść na prowadzenie w tym zestawieniu. Słowenia marzyła o awansie na mundial w Katarze. Eliminacje nie poszły jednak zupełni po myśli podopiecznych Keka. Zdobyli 14 punktów w 10 meczach i uplasowali się dopiero na czwartym miejscu, ustępując Słowacji, Rosji i Chorwacji.

CIEKAWOSTKA: Nikt nie był szkoleniowcem reprezentacji Słowenii w tylu meczach, co Matjaz Kek. Były piłkarz zasiadał na ławce trenerskiej swojej reprezentacji aż 102 razy (drugi jest Srecko Katanec – 89 razy). Podczas swojej pierwszej przygody w roli selekcjonera reprezentacji Słowenii Kek wygrywał około 41% meczów. Po powrocie wynik ten wygląda lepiej. Od 2018 wynik ten wynosi prawie 50%!

Kadra reprezentacji Słowenii

Bramkarze: Jan Oblak (Atletico), Vid Belec (APOEL), Igor Vekić (Velje)

Obrońcy: Jure Balkovec (Alanyaspor), Jaka Bijol (Udinese), Miha Blažič (Lech Poznań), David Brekalo (Orlando City), Vanja Drkušić (PFC Soczi), Erik Janža (Górnik Zabrze), Žan Karničnik (NK Celje), Petar Stojanović (Sampdoria/Empoli)

Pomocnicy: Timi Max Elšnik (Olimpija Ljubljana), Adam Gnezda Čerin (Panathinaikos), Jon Gorenc Stanković , Tomi Horvat (obaj Sturm Graz),  Jasmin Kurtić (Sudtirol), Sandi Lovrić (Udinese), Benjamin Verbič (Panathinaikos), Adrian Zeljković (Spartak Trnawa), Nino Žugelj (Bodo/Glimt)

Napastnicy: Žan Celar (Lugano), Josip Iličić (Maribor), Jan Mlakar (Pisa), Benjamin Šeško (RB Lipsk), Andraž Šporar (Panathinaikos), Žan Vipotnik (Girondins Bordeaux), Luka Zahović (Pogoń Szczecin)

Kapitanem i wieloletnią podporą kadry jest Jan Oblak. Bramkarz Atletico Madryt to bezapelacyjna jedynka na bramce. Należy do ścisłej czołówki najlepszych golkiperów na świecie, choć ten sezon klubowy ma już słabszy. W kadrze jednak po zakończeniu kariery przez Semira Handanovica nie ma bramkarza, z którym mógłby rywalizować o miejsce w podstawowej jedenastce.

Przechodzimy wyżej – do formacji obronnej. Tutaj pojawią się nazwiska, które bardzo dobrze znamy z polskich boisk. 50% formacji defensywnej to piłkarze grający w Ekstraklasie! Słowenia gra w systemie z czwórką z tyłu. Na prawej obronie często gra Erik Janza z Górnika Zabrze, a jednym ze stoperów jest piłkarz Lecha Poznań – Miha Blazic. Kek ufa tym zawodnikom i często wystawia ich w wyjściowej jedenastce. W trakcie eliminacji EURO 2024 Janza nawet zdobył dwie bramki. Drugim stoperem jest Jaka Bijol – solidny stoper grający w Udinese. Lewą stronę zabezpiecza za to Zan Karnicnik, piłkarz Celje (liga słoweńska).

Środek pola to pięta Achillesowa Słowenii. Nie ma tutaj żadnego lidera i wyróżniającego się zawodnika. Najczęściej grają Petar Stojanovic (Sampdoria), Adam Gnezda Cerin (Panathinaikos), Timi Maxa Elsnik (Olimpja Ljubljana) i Sandri Lovric (Udinese). Ostatni jest najbardziej jakościowym piłkarzem. Trwa jednak wyścig z czasem. Lovric doznał kontuzji podczas pojedynku z Interem, ale być może zdąży wyleczyć się na EURO 2024. Idealnie do środka pola wpasowałby się Kevin Kampl. Pomocnik RB Lipsk był liderem tej formacji, jednak niespodziewanie w 2018 roku postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną. Miał wtedy 28 lat.

Nie ma wątpliwości, że liderem linii ataku jest Benjamin Sesko. O tego napastnika wkrótce będą bić się najlepsze kluby w Europie. 20-latek w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze zdobył do tej pory 13 bramek i zanotował dwie asysty. Szybko odnalazł się po skoku jakościowym, przychodząc do czołowego klubu Bundesligi z Salzburga. Szczególnie imponująca jest w jego wykonaniu końcówka sezonu. Benjamin Sesko trafił w sześciu ligowych kolejkach z rzędu. Jego partnerem w ataku jest Andraz Sporar. Napastnik Panathinaikosu strzelił do tej pory osiem ligowych goli, ale od dłuższego czasu nie może wyjść z impasu. Jednym z wyborów Keka był często Luka Zahović – kolejny reprezentant Ekstraklasy. Prezentuje on jednak mierną formę. Strzelił tylko jednego gola.

Największa gwiazda reprezentacji Słowenii

Jeszcze do niedawna tytuł ten przypadłby Janowi Oblakowi. Po znakomitym sezonie można tak określić Benjamina Sesko. Na piłkarza o takiej jakości Słoweńcy czekali bardzo długo. Ma potencjał, aby zostać najlepszym zawodnikiem w historii swojego kraju. Po udanej przygodzie w Salzburgu trafił do RB Lipsk za 24 miliony euro. Presja była spora, ale doskonale sobie z nią poradził. Benjamin Sesko jest obecnie wyceniany przez portal Transfermarkt na 40 milionów euro.

Początkowo trudno było mu wywalczyć miejsce w wyjściowej jedenastce i patrzył jak z przodu biegają Lois Openda i Yussuf Poulsen. W drugiej połowie sezonu to Sesko tworzył duet z Opendą. Po powrocie z marcowego zgrupowania reprezentacji talent Benjamina eksplodował. Sesko był skuteczny jak nigdy i trafił w sześciu ligowych spotkaniach z rzędu.

Jak gra gwiazda reprezentacji Słowenii? Sesko ma aż 195 centymetrów wzrostu i potrafi dobrze korzystać z warunków fizycznych. Napastnik RB Lipsk dysponuje znakomitym wykończeniem. 13 bramek przy expected goals wynoszącym 7.42 to wynik robiący wrażenie. Zawodnik rzadko decyduje się na drybling, jego średnia statystyka udanych dryblingów na mecz wynosi tylko 0.6. Zadebiutował w reprezentacji 1 czerwca 2021 roku w starciu z Macedonią Północną. Został wówczas najmłodszym debiutantem w historii swojego kraju (18 lat i jeden dzień). Na pierwszą bramkę dla Słowenii musiał poczekać ponad dwa miesiące. Był autorem jednego z goli w wygranym 4:0 spotkaniu z Maltą.

A oto jedna z najpiękniejszych bramek Sesko:

Styl gry

Matjaz Kek najczęściej gra ustawieniem 4-4-2. Na tę formację przeszedł po nieudanych eliminacjach MŚ w Katarze. Grał wówczas ustawieniem 4-2-3-1. Formacja z dwójką napastników sprawdza się dużo lepiej, a więcej swobody ma Benjamin Sesko, który w RB Lipsk też ma partnera w ataku.

Słowenia potrafi zaskoczyć (o czym w marcu przekonała się Portugalia) i jest konkretna w swojej grze. Nie potrzebuje zbyt dużo czasu utrzymywać się przy piłce, aby stworzyć sytuację na oddanie strzału. Gra Słowenii oparta jest w dużej mierze też na bocznych obrońcach. Świadczy o tym fakt, że dwa gole w trakcie eliminacji zdobył Janza. Zamieszanie na flankach poprzez wymianę pozycji z bocznym pomocnikiem albo schodzenie do środka w celu zrobienia miejsca na dośrodkowanie z boku boiska to jedno z firmowych zagrań Słowenii.

Przewidywania

Słowenia zagra w grupie C, a jej szanse na awans należy ocenić na bardzo realne. Faworytem w tym zestawieniu będzie niewątpliwie Anglia. To jeden z głównych faworytów do triumfu w całym turnieju, a Gareth Southgate przy takiej głębi składu nie powinien sobie pozwolić na wpadkę. Poza tym to przecież finaliści sprzed trzech lat. Na korzyść Słowenii gra fakt, że z Anglią zagra ostatni mecz. Jeśli „Synowie Albionu” wygrają dwa pierwsze mecze, to awans będzie pewny i wygrana może nie być potrzebna Anglikom.

W pierwszym meczu fazy grupowej (16 czerwca) Słowenia zagra z Danią. Reprezentacje te dobrze się znają, gdyż spotkały się w eliminacjach EURO 2024. W pierwszym meczu padł remis 1:1, ale w drugim Duńczycy zdeklasowali rywali. Bukmacherzy wskazują, że Dania ma około 60% szans na triumf i będzie faworytem pojedynku. Patrząc na to, z jakich pozycji gole potrafi zdobywać Sesko i w jakiej jest obecnie formie, to niespodzianka jest całkiem realna. Potrzebny mu będzie tylko tak zwany serwis.

Wyjść może też ekipa z trzeciego miejsca. Kluczowy dla Słowenii będzie zatem prawdopodobnie mecz z Serbią. To na papierze dwie najsłabsze ekipy w grupie C. Zatem nawet porażka z Danią i Anglią może pozwolić na grę w fazie pucharowej. Starcie z Serbią zapowiada się wyrównanie. Ostatnim razem drużyny te grały ze sobą w Lidze Narodów. Słoweńcy u siebie zremisowali 2:2, ale na wyjeździe przegrali 2:4.

Największe sukcesy reprezentacji Słowenii

Słowenia jest dosyć młodą reprezentacją, która powstała po rozpadzie Jugosławii. Pierwszy swój oficjalny mecz rozegrała w 1992 roku. Największymi sukcesami tej reprezentacji są zatem awanse na wielkie imprezy. Na żadnym mundialu i EURO nie wyszła z grupy.

Pierwszą wielką imprezą Słowenii było EURO 2000. W tamtej ekipie grał ojciec Luki Zahovicia – Zlatko Zahović. Reprezentacja awansowała na turniej po tym, jak w barażu pokonała Ukrainę. W eliminacjach ustąpiła jedynie Norwegii. Debiutanckie mistrzostwa nie były dla Słowenii udane. Trafiła do grupy C, gdzie rywalizowała z Hiszpanią, Norwegią i Jugosławią. Wydawało się, że miała wymarzone rozpoczęcie turnieju, ponieważ prowadziła 3:0 z Jugosławią. Tablica wyników na koniec rywalizacji wskazywała jednak 3:3. Punktami podzieliła się też z Norwegią, a przegrała z Hiszpanią. Srecko Katanec zakwalifikował się też do MŚ 2002. Mundial Słowenia zakończyła bez punktów. Przegrała z RPA, Paragwajem i Hiszpanią.

Kolejny raz na mundialu wystąpiła w 2010 roku. Tam poszło jej już dużo lepiej. Zdobyła cztery punkty po tym jak pokonała Algierię i zremisowała ze Stanami Zjednoczonymi. Było to jednak zbyt mało, aby awansować do fazy pucharowej i zakończyła grupowe zmagania na trzeciej pozycji. Z USA prowadziła 2:0, lecz dała sobie wypuścić zwycięstwo z rąk. To ostatecznie kosztowało ją awans do fazy pucharowej. Czeka na niego od początku swojej historii. Nigdy bowiem nie wyszła z grupy. Jeśli chodzi o EURO, to nawet nie zakwalifikowała się w 2004, 2008, 2012, 2016 oraz 2020 roku. Powiększenie ekip do 24 nie zagwarantowało im biletu. Wraca na mistrzostwa kontynentu po 24 latach!

Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA