Zaskakująca propozycja pracy dla Kloppa

05.07.2024

Piękne obrazki kończące przygodę Jurgena Kloppa na Merseyside odbywały się stosunkowo nie dawno. Jak sam zapowiadał, teraz czas na przerwę, lecz czy na pewno? Wieloletni bramkarz innego klubu z Liverpoolu, Tim Howard, zapowiedział osobistą wyprawę na rozmowę z niemieckim szkoleniowcem. W grze jest posada selekcjonera Stanów Zjednoczonych.

Blamaż Gregga Berhaltera

Gospodarze aktualnie trwającego Copa America 2024 mieli raczej jasną wizję, by znaleźć się w ćwierćfinale rozgrywek. W dodatku sam pierwszy mecz, wygrany z Boliwią 2:0, dawał kibicom jasny sygnał. Szokująca przegrana z Panamą 1:2, a późniejsza ze świetną urugwajską ekipą nie pozostawiły złudzeń. Rozczarowująca postawa w dwóch ostatnich meczach fazy grupowej bardzo mocno podziałała na kibiców, a fala krytyki nie widziała końca.

USA gościło ten turniej po raz drugi (ostatnio w 2016 roku). Wynik z tamtych rozgrywek wpisywał się w tezę, że własny teren daje przewagę. Wówczas dopiero w półfinale zatrzymała ich Argentyna, natomiast o brąz nieznacznie przegrali z Kolumbią. Nie ma co się zatem dziwić, że brak wyjścia z fazy grupowej, jest ogromnym zawodem nie tylko kibiców, ale również federacji. Głosy z zewnątrz jednoznacznie oceniły i wybrały winowajcę takiego wyniku. Choć jak dobrze wiemy, Berhalter był już poza posadą w 2022 roku, lecz z braku alternatyw powrócił na swoje stanowisko rok później. Teraz wydaje się, że jego przygoda z kadrą może dobiec finalnie końca.

Klopp ugości Tima Howarda?

Jeśli zespół narodowy Stanów Zjednoczonych chce jasnej i wyraźnej zmiany w swoich poczynaniach, to w kraju muszą postawić na konkretne nazwisko. Tim Howard, tuż po odpadnięciu USA z Copa America, bardzo jasno przedstawił, co by zrobił, gdyby to od niego zależała przyszłość kadry. Opisał to w swoim felietonie na łamach „Daily Mail”:

Gdybym teraz był szefem US Soccer, jechałbym na lotnisko. Dlaczego? Ponieważ uważam, że mógłbym przedstawić bardzo przekonujący argument Jurgenowi Kloppowi, aby przejął reprezentację USA. Po rozczarowaniu Copa América, gdzie Stany Zjednoczone przegrały z Urugwajem i odpadły w fazie grupowej, osobiście polecę do Hiszpanii. Mówię poważnie. Wiem, że Klopp jest na emeryturze dopiero od kilku tygodni i chce odpocząć, ale gdybyśmy usiedli wokół jego willi w Hiszpanii, to myślę, że mógłbym go przekonać do powrotu. Na 100 procent – napisał Tim Howard.

Jest to bardzo utopijna wizja kadry, ponieważ Klopp bardzo wyraźnie podkreślał, że chce odpocząć. Nie było też zbyt wielu przesłanek, czy podjął jakąkolwiek decyzję odnośnie swoich najbliższych lat. Oczywiście, sam lot do willi niemieckiego szkoleniowca może się odbyć, jednak Tim Howard podchodzi z nadmiernym optymizmem do swojego planu.

Argumentem jest posada związana ze znacznie mniejszą presją i oczekiwaniami, a Klopp otrzymałby młodą i głodną ekipę, która potrafiłaby grać zgodnie z jego wizją. Tim Howard uważa, że taka impreza już się nie powtórzy, określa ją mianem „największego mundialu w historii”. W końcu w 1994 roku odbyły się w USA mistrzostwa, które miały najwyższą łącznie frekwencję w historii (3,5 mln) oraz najwyższą średnią na mecz w historii (ponad 69 tysięcy). Tym razem jednak zorganizują imprezę wspólnie z Meksykiem i Kanadą, gdzie stadiony są mniejsze. Tylko meksykańskie Estadio Azteca może się równać ze obiektami w Nowym Jorku, Kansas City, Dallas, Atlancie czy Houston.

Amerykanie organizują mistrzostwa świata, są daleko w tyle z formą i potrzeba pilnego rozwiązania problemu, by godnie zaprezentować się przed własną publicznością. Nie chodzi tu zatem o pieniądze (te i tak się znajdą), ale okoliczności tej wyjątkowej pracy. Oczywiście mówi to z perspektywy… Amerykanina. Klopp może mieć na ten temat zupełnie inne zdanie.

fot. PressFocus

Coś dla sentymentalnych! Oto cykl dla pod tytułem: „Słynne drużyny EURO”, o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: