UEFA wszczęła śledztwo wobec Bellinghama

01.07.2024

”Daily Mail” poinformował, że UEFA wszczęła śledztwo wobec Jude’a Bellinghama. Powodem jest gest, który Anglik wykonał po strzeleniu wyrównującego gola. Patrzący się w bok Bellingham złapał się za krocze, co zostało zinterpretowane jako obraza w kierunku ławki reprezentacji Słowacji. Piłkarz tłumaczył, że… był to żartobliwy gest wykonany do jego przyjaciół. Kto mu udowodni, że nie?

Bellingham pod lupą UEFA

W 95. minucie meczu ze Słowacją Jude Bellingham strzałem przewrotką umieścił piłkę w siatce i rzutem na taśmę zapewnił Anglikom dogrywkę. Wkrótce Internet obiegło nagranie, na którym celebrujący bramkę Bellingham całuje swoją prawą rękę, a następnie wykonuje gest trzymania się za krocze. Podczas wykonywania tego gestu piłkarz Realu Madryt patrzył się w bok, co przez wielu zostało zinterpretowane jako ujma w kierunku ławki reprezentacji Słowacji.

Krytyka, która spadła na Bellinghama zmusiła go do wyjaśnienia tej sytuacji. Na portalu Twitter/X Anglik napisał, że był to żartobliwy gest wykonany w kierunku jego bliskich przyjaciół, którzy byli na meczu. Bellingham dodał, że Słowakom należy się wyłącznie szacunek za to, jak zagrali.

Nieprzekonujące argumenty

To tłumaczenie nie przekonało jednak Komisji ds. Etyki i Dyscypliny UEFA. Jak poinformował Mike Keegan z ”Daily Mail”, ten organ UEFA wszczął dochodzenie ws. gestu wykonanego przez Bellinghama. Śledztwo prowadzone jest pod kątem potencjalnego naruszenia podstawowych zasad dobrego zachowania.

Dziennikarz dodał, że Anglikowi grozi zawieszenie, ale szanse na to są mało prawdopodobne. Nie wiadomo też, czy wyrok zapadnie jeszcze podczas turnieju. Wszak minęły już dwa tygodnie od meczu Serbii z Anglią, podczas którego serbscy kibice wykonywali małpie odgłosy w kierunku zawodników drużyny przeciwnej. UEFA rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie, ale do tej pory nie poznaliśmy jego rezultatów.

Nawet jeśli Bellingham nie zostanie zawieszony, niewykluczone, że podczas EURO 2024 i tak będzie pauzował. W meczu ze Słowacją obejrzał on żółtą kartkę i jeśli w ćwierćfinałowym meczu ze Szwajcarią otrzyma drugie takie napomnienie na tym turnieju, to w przypadku awansu Anglików do półfinału 21-latek nie będzie mógł wystąpić.

Jeżeli jednak Bellingham nie zostanie ukarany podczas meczu ze Szwajcarią, a Anglia awansuje do półfinału, jego konto się zresetuje. Dla Anglików nieobecność Bellinghama podczas potencjalnego półfinału byłaby ogromną stratą. Tylko on i Harry Kane strzelali jak dotąd gole dla Anglii podczas EURO 2024. Podopieczni Garetha Southgate’a strzelili jak dotąd tylko cztery, a Bellingham i Kane dwukrotnie wpisywali się na listę strzelców. Gracz Realu zresztą dopiero co cudem uratował awans.

fot. Football Tweet / Twitter

Coś dla sentymentalnych! Oto cykl dla pod tytułem: „Słynne drużyny EURO”, o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: