Najskuteczniejsi obrońcy w historii EURO
Merih Demiral został dopiero trzecim obrońcą, który ustrzelił dublet w meczu EURO. Turek jest także dopiero ósmym defensorem, który dany turniej mistrzostw Europy zakończy z min. dwiema bramkami na koncie. W tym tekście przytaczamy pozostałe siedem takich przypadków.
Dublety obrońców na EURO
Pierwszy przypadek, gdy obrońca w meczu mistrzostw Europy ustrzelił dublet miał miejsce w 1964 roku. Było to w meczu o trzecie miejsce Pucharu Europy Narodów, bo tak wówczas nazywał się ten turniej. Dopiero edycja z 1968 roku była pierwszą, w której widniała nazwa ”EURO”.
W meczu o trzecie miejsce Węgrzy, którzy ulegli w półfinale 1:2 Hiszpanii, spotkali się z Duńczykami. Po 90 minutach był remis 1:1, więc zarządzono dogrywkę. W 107. minucie Węgrzy otrzymali rzut karny, który na bramkę zamienił Dezső Novák. Stoper Ferencvarosu raptem trzy minuty później podwyższył na 3:1, ustalając tym samym wynik tego spotkania.
Na kolejny dublet obrońcy na mistrzostwach Europy trzeba było czekać 20 lat. W półfinale gospodarze EURO 1984 – Francuzi mierzyli się z Portugalią. W 24. minucie stoper Tuluzy Jean-François Domergue potężnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Manuela Bento. W 74. minucie Rui Jordao doprowadził do wyrównania, a w ósmej minucie dogrywki wyprowadził Portugalię na prowadzenie. Jednak w 114. minucie Domergue wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później Michel Platini strzelił na 3:2 i wprowadził Francję do wielkiego finału, który zresztą okazał się dla nich wygrany.
Obrońcy z min. dwoma golami na jednym EURO
Domergue został tym samym pierwszym w historii obrońcą, który na jednym EURO zdobył dwie bramki. Jednak już dzień po meczu Francji z Portugalią do tego grona dołączył Antonio Maceda. 27-letni wówczas zawodnik Sportingu Gijon w 90. minucie ostatniego grupowego meczu z RFN strzelił gola na wagę zwycięstwa 1:0, które zarazem dało Hiszpanom pierwsze miejsce w grupie.
W 67. minucie półfinałowego meczu Hiszpanii z Danią stoper Sportingu Gijon doprowadził do wyrównania, które ostatecznie dało dogrywkę. W niej rozstrzygnięcie nie zapadło, ale w konkursie rzutów karnych górą byli Hiszpanie. Podopieczni Miguela Munoza wykorzystali wszystkie pięć ”jedenastek”, a dzięki pudle Prebena Elkjæra po raz pierwszy od 20 lat awansowali do finału mistrzostw Europy.
Kolejnym obrońcą, które mistrzostwa Europy zakończył z dwiema bramkami był Jan Eriksson, a miało to miejsce osiem lat później. Gospodarzem EURO 1992 była Szwecja, dla której były to zarazem pierwsze mistrzostwa Europy. Stoper Norrkoping, który po tym turnieju przeniósł się do Kaiserslautern, strzelił pierwszego z 32 goli, który padł na EURO 1992. W 24. minucie meczu otwarcia turnieju z Francją wyprowadził Szwecję na prowadzenie. W 58. minucie Jean-Pierre Parin doprowadził jednak do wyrównania i wynik nie uległ już zmianie.
W ostatnim grupowym meczu z Anglią Szwedzi już po czterech minutach przegrywali 0:1. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy Eriksson doprowadził do wyrównania, a po pół godziny Tomas Brolin ustalił wynik tego meczu na 2:1. Z pięcioma punktami Szwecja wygrała i awansowała do półfinału, co do dziś pozostaje największym sukcesem tego kraju na mistrzostwach Europy.
Na kolejne dwa gole obrońcy podczas jednego EURO znów trzeba było czekać osiem lat. I ponownie autorem dwóch goli był obrońca gospodarza turnieju. A właściwie współgospodarza, bo Holandia EURO 2000 współorganizowała razem z Belgią. ”Oranje” zmagania na tym turnieju zaczynali od meczu z finalistami poprzednich mistrzostw Europy – Czechami. W tym spotkaniu jedyna bramka padła w 89. minucie, gdy rzut karny wykorzystał stoper Barcelony Frank de Boer.
W drugim meczu grupowym Holandia pokonała Danię 3:0, a jedną z bramek zdobył brat bliźniak Franka – Ronald. W ostatniej kolejce pewna już awansu do ćwierćfinału Holandia walczyła o pierwsze miejsce z Francją. Do przerwy Francuzi prowadzili 2:1, ale w 51. minucie zaskoczył Bernarda Lamę i potężnym strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. Niemal 10 minut później Boudewijn Zenden strzelił na 3:2 i dzięki temu Holandia po raz pierwszy w historii wygrała wszystkie grupowe mecze na mistrzostwach Europy.
Dopiero 20, a właściwie 21 lat później – bo EURO 2020 z powodu pandemii COVID-19 przesunięto na rok 2021 – obrońca zakończył mistrzostwa Europy z dwiema bramkami na koncie. Po raz pierwszy od 37 lat – i jak dotąd po raz ostatni – na jednym turnieju tej sztuki dokonało dwóch obrońców. Znów dokonał tego Holender – Denzel Dumfries i znów w fazie grupowej. Jednak prawy obrońca PSV dwie bramki na koncie miał już po dwóch meczach grupowych. W pierwszej kolejce strzelił zwycięskiego gola na 3:2 w meczu z Ukrainą, a kilka dni później ustalił wynik spotkania na 2:0 w meczu z Austrią.
W fazie pucharowej do Dumfriesa dołączył prawy obrońca reprezentacji Danii – Joakim Maehle. W ostatniej kolejce fazy grupowej zawodnik Atalanty ustalił wynik meczu z Rosją na 4:1. Dzięki temu wysokiemu zwycięstwu Duńczycy rzutem na taśmę zapewnili sobie wyjście z grupy i to z drugiego miejsca. W 1/8 finału podopieczni Kaspera Hjulmanda rozbili 4:0 Walię, a Maehle w 88. minucie podwyższył na 3:0.
fot. PressFocus
Coś dla sentymentalnych! Oto cykl dla pod tytułem: „Słynne drużyny EURO”, o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: