Kolo Muani założył maskę Mbappe i wyraził opinię
Kylian Mbappe notuje bardzo przeciętny turniej. Grę bardzo utrudnia mu maska, w której musi grać po złamaniu nosa. Założył ją ostatnio Randal Kolo Muani i… podziwia kolegę z reprezentacji, że jest w stanie w ogóle w niej występować.
Kłopoty z maską
Francja w pierwszym spotkaniu na EURO 2024 zmierzyła się z Austrią. Wygrała 1:0 po samobójczym trafieniu Maximiliana Woebera, ale najważniejsze wydarzyło się w 84. minucie. Kylian Mbappe podczas oddawania strzału uderzył nosem w głowę Kevina Danso i… zalał się krwią. Nie był w stanie dalej grać. Okazało się, że nos jest złamany i w co najmniej jednym meczu musi pauzować, a w kolejnych grać w specjalnej masce. Pojawił się na treningu w takiej w barwach Francji – niebiesko-biało-czerwonej. Przepisy nie zezwalały na to, by w niej zagrał, dlatego musiał postawić na jednolity kolor, konretnie czarny.
🎭🇫🇷 Kylian Mbappe’s mask is ready. pic.twitter.com/f7XksZFfFF
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 20, 2024
– To okropne grać w masce. Ciągle zmieniam maski, bo za każdym razem coś mnie drażni, coś jest nie tak. Gra w masce jest dość trudna, bo ogranicza pole widzenia, pot się zamyka i trzeba go jakoś wypuścić. Przez pierwsze kilka dni czułem się, jakbym miał na sobie okulary 3D, jakbym to nie ja w ogóle grał. Jeśli będę mógł zdjąć maskę, to to zrobię, ale teraz nie mam wyboru. Nienawidzę tego. To naprawdę denerwujące. Musiałem ją zmieniać pięć razy – mówił przed meczem z Belgią.
Kolo Muani daje opinię
Spora krytyka spływa na kapitana reprezentacji Francji, że rozgrywa słaby turniej. W trzech spotkaniach musiał nosić maskę. Ciągle ją jednak poprawia i czuje się niekomfortowo. Z Polską uderzył go lekko Robert Lewandowski, z Portugalią Bernardo Silva trafił go piłką. Mbappe zdobył tylko jedną bramkę – przeciwko naszej reprezentacji – po rzucie karnym. Oddał w trzech meczach następującą liczbę strzałów:
- 6 z Polską
- 5 z Belgią
- 5 z Portugalią
Randal Kolo Muani odpowiedział na krytykę swojego kolegi niemal z… osiedla. Obaj urodzili się w Bondy w odstępie 15 dni pod koniec 1998 r. To przedmieście Wielkiego Paryża, które zmaga się z wyzwaniami społecznymi i ekonomicznymi, ale jest niezwykle urodzajne dla młodych talentów. William Saliba, obrońca Arsenalu, również pochodzi z Bondy. Kolo Muani stanął w obronie kapitana. Stwierdził, że dopiero po przymierzeniu maski Mbappe zrozumiał trudności z jakimi wiąże się gra z tym czymś na twarzy: – Naprawdę nic w niej nie widać. Nic. Kiedy widzimy, że nie strzela gola, to my musimy mu pomóc, zmusić do działania. Rywalizacja się nie skończyła. Poza złamanym nosem, fizycznie jest u niego wszystko w porządku.
Francja nie strzeliła do tej pory ani jednego gola z gry na tych mistrzostwach. Kibice nie mogą się nadziwić, że taka ekipa dotarła aż do półfinału. Wciąż może dojść do finału Francja – Anglia, czyli najnudniej grających ekip na tym EURO.
Fot. PressFocus
Coś dla sentymentalnych! Oto cykl pod tytułem: „Słynne drużyny EURO” o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: