Gorące info
Chcesz reklamować się na naszym profilu? Zapraszamy do współpracy.

Karol Świderski utknie w USA? „Wraca do nas”

Napisane przez Mateusz Dukat, 29 czerwca 2024
Karol Świderski Charlotte

Minionego EURO 2024 do udanych zdecydowanie nie może zaliczyć napastnik reprezentacji Polski – Karol Świderski. Na turnieju rozgrywanym w Niemczech był tylko rezerwowym i może to poskutkować końcem jego przygody na europejskich boiskach.

Słabe EURO

Przed meczami z Holandią, Austrią i Francją według wielu to właśnie Świderski był kandydatem do gry w pierwszym składzie. Nadzieję na dobre występy polskiego napastnika podsyciła bramka zdobyta w towarzyskim meczu z reprezentacją Turcji. Mało kto spodziewał się jednak, że będzie to początek złego ciągu zdarzeń dla napastnika, który podczas minionego sezonu występował w barwach włoskiego Hellasu Verona. Jeszcze w trakcie cieszenia się z gola, Świderski doznał urazu, przez który jego pozycja w hierarchii napastników reprezentacji Polski gwałtownie spadła.

Ostatecznie były napastnik Jagiellonii Białystok w żadnym z trzech grupowych spotkań na EURO nie zagrał w pierwszym składzie, a jego występy po wejściu z ławki śmiało można uznać za „przezroczyste”. Wyjątkiem spotkanie z Francją, gdzie wywalczył w sprytny sposób rzut karny.

Karol Świderski nie chce do MLS

Karol Świderski często w różnych wywiadach powtarzał, że jego celem jest gra w europejskich boiskach, a pobyt w amerykańskim Charlotte traktuje raczej epizodycznie. Sam zainteresowany powtarzał, że taka retoryka nie spodobała się właścicielom klubu, którzy chcieli budować amerykański potentat w lokalnej Major League Soccer. Podczas wywiadu z YouTubowym kanałem Foot Truck Świderski o pobycie w Charlotte mówił tak: – Myślę, że jest 95% szans, że wrócę do Europy. Dlaczego? Ponieważ Charlotte FC już mnie nie chce. Taka jest prawda i nie musimy owijać w bawełnę. 

Charlotte się mści?

Jak się okazuje, Karol Świderski najprawdopodobniej dość mocno minie się z prawdą – amerykański klub mający swoją siedzibę w Karolinie Północnej będzie chciał zatrzymać go w drużynie. Póki co trudno się domyślić, czy zespół kierowany przez Deana Smitha rzeczywiście ma plan na rozwój polskiego napastnika, czy po prostu chcą go ukarać za niezbyt wygodne dla zespołu i całej amerykańskiej piłki wypowiedzi. Szkoleniowiec Charlotte o powrocie Świderskiego wypowiada się w następujący sposób:

W tej chwili nic nie wydarzyło się takiego, żeby miał dołączyć do kogokolwiek innego, więc wraca do nas i jak mówię, chcemy dobrych piłkarzy w klubie. Wierzę, że jest dobrym zawodnikiem. Jeśli zobaczę go takiego, jak przed wyjazdem, nie będzie żadnego problemu.
Klub z MLS otwarcie przyznał, że otrzymał ofertę wykupienia napastnika od Hellasu Verona, jednak została ona odrzucona.

Podczas ostatniego półrocza w barwach włoskiej ekipy Karol Świderski rozegrał 15 meczów. Liczbowo zdecydowanie nie był to najlepszy okres dla samego zainteresowanego, gdyż strzelił on zaledwie dwa gole i nie zanotował żadnej asysty. W MLS bilans Świderskiego prezentował się już jednak o wiele lepiej – w 32 spotkaniach na swoim koncie miał 12 bramek i pięć asyst. Tam zdecydowanie się wyróżniał. Kto wie, może powrót Świderskiego do USA, choć w pierwszych tygodniach z grymasem na twarzy, w dłuższej perspektywie będzie wywoływał wiele uśmiechu?

fot. PressFocus

Coś dla sentymentalnych! Oto cykl dla pod tytułem: „Słynne drużyny EURO”, o reprezentacjach, które zasłynęły na tym turnieju w przeszłości: