Polska vs Reszta Świata: Coraz mniej obcokrajowców w Ekstraklasie?!

14.07.2020

Coraz mniej niewiadomych w Ekstraklasie. Znaliśmy spadkowiczów, w weekend Legia przypieczętowała mistrzostwo, a pozostałe dwa – ligowe – miejsca w pucharach przypadną Lechowi i Piastowi. Skoro dominują mecze „o pietruszkę”, więc trenerzy dają szansę nowym zawodnikom. Na szczęście głównie młodym Polakom. Dzięki temu właśnie w miniony weekend naszych było zdecydowanie więcej, a obcokrajowcy nie dobili nawet do setki!

Zagłębie – Wisła Płock

Pierwszy mecz w kolejce i jak się okazało najlepszy. Oczywiście nie pod względem liczby goli czy poziomu, ale Polaków na boisku. Pozytywem były także występy młodych zawodników. Drugi epizod w Ekstraklasie zaliczył dla płocczan Aleksander Pawlak. Z kolei u Miedziowych dwa debiuty. W drugiej połowie wszedł Jakub Sypek(2001), a cały mecz w bramce spędził Kacper Bieszczad(2002).

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 15
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 16
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 20/28

Górnik – Raków

Najgorszy mecz w kolejce, ale Górnik Zabrze już nas do tego przyzwyczaił. Tylko dwójka naszych w podstawowym składzie to bardzo słaby wynik. Później weszła trójka Polaków, ale to i tak nie zmienia faktu, że przydałoby się trochę zmienić proporcje w kolejnym sezonie. W Rakowie bez zmian, cały czas liczby wahają się wokół szóstki miejscowych.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 8
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 10
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 11/27

Arka – ŁKS

Mecz dwóch spadkowiczów, w którym obejrzeliśmy sporo Polaków i wiele goli. To właśnie jedyny minus spadku obu tych drużyn, gdyż jedni i drudzy naprawdę dostarczali sporą liczbę naszych. Inna sprawa, jaka była jakość tych zawodników…

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 15
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 16
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 19/28

Legia – Cracovia

Jeden z gorszych wyników w kolejce, ale trudno było się spodziewać czegoś innego po Cracovii. Jednak tym razem Michał Probierz dał szansę czwórce Polaków od początku. Później jednak było tylko gorzej, bo Sylwester Lusiusz i Mateusz Wdowiak zostali zmienieni przez swoich kolegów z zagranicy. Z kolei Aleksandar Vuković wpuszczał tylko Polaków za obcokrajowców i na koniec proporcje były 8 do 3 dla nas.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 9
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 10
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 12/28

Wisła Kraków – Korona

Wisła zrobiła swoje, a Korona po spadku coraz mocniej stawia na swoich. Znowu szansę dostał Wiktor Długosz(2000), a także Iwo Kaczmarski(2004) czy Daniel Szelągowski(2002). Ten ostatni strzelił gola na wagę remisu. Wartym uwagi jest fakt, że na koniec meczu zabrakło jednego zawodnika, gdyż szybką czerwoną kartkę dostał Mateusz Hołownia.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 14
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 15
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 19/28

Śląsk – Pogoń

Bardzo słaby wynik Śląska, który rozpoczął tylko z dwoma Polakami w składzie. Dopiero po przerwie wszyscy polscy rezerwowi poprawili wynik. Z kolei Pogoń coraz mocniej stawia na młodzież, która masowa wchodzi do składu. Pozycji w tabeli to prawdopodobnie nie zmieni, ale na przyszłość może okazać się bardzo pomocne.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 9
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 12
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 15/28

Piast – Jagiellonia

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 13
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 11
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 16/28

Gdy cofniemy się do początku wiosny, teraz trudno uwierzyć, że Jaga wystawiła… ośmiu Polaków w podstawowym składzie! Były mecze, gdzie szli po linii najmniejszego oporu, tymczasem teraz trener Iliew odwrócił proporcje. Być może nie idą za tym wyniki, ale taka tendencja cieszy. W Piaście niewiele się zmienia i liczby kręcą się wokół remisu. Raz lepsi Polacy, raz stranieri. Tym razem „wygrali” ci drudzy.

Lech – Lechia

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 12
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 13
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 14/28

Drugi rewanż za puchar i drugi udany. Tym razem wszystko, co najlepsze działo się na początku, gdyż wszystkie gole kibice zobaczyli do przerwy. Na boisku niezła liczba Polaków, gdyż przez całe spotkanie na murawie nasi byli w większości. W ogólnym rozrachunku remis, ale tylko dlatego, że Dariusz Żuraw i Piotr Stokowiec wśród rezerwowych postawili głównie na obcokrajowców – 4/6.

Wśród strzelców constans

O ile wśród grających zdecydowana przewaga naszych, o tyle wśród strzelców nadal dominują przyjezdni. To oni zagwarantowali mistrzostwo dla Legii w sobotę, oni mieli większość w strzelaninach w Poznaniu oraz Zabrzu. Plus jest taki, że nasi nadrobili trochę w pozostałych dwóch spotkaniach, gdzie padło dużo goli, czyli w Gdyni i Wrocławiu.

Plusem jest fakt, że pięć polskich goli to efekt strzałów młodzieżowców. O ile Robert Gumny i Kamil Jóźwiak, a od niedawna także Przemysław Płacheta, to już docenieni młodzi zawodnicy, o tyle premierowe trafienia Kacpra Smolińskiego i Damiana Szelągowskiego na pewno poprawiają humor.

Co ciekawe w tej kolejce kibice zobaczyli także… cztery czerwone kartki. W tej materii był remis, ale była pewna prawidłowość. Polacy „wylecieli” jeszcze w pierwszych połowach – Sebastian Milewski i Mateusz Hołownia, zaś przyjezdni w końcówkach – Lubomir Guldan i Conrado.

***

Podsumowanie dotychczasowych wiosennych kolejek:

21. kolejka

22. kolejka

23. kolejka

24. kolejka

25. kolejka

26. kolejka

27. kolejka

28. kolejka

29. kolejka

30. kolejka

31. kolejka

32. kolejka

33. kolejka

34. kolejka