Łunin bardzo blisko nowej umowy z Realem

01.05.2024

Andrij Łunin to zawodnik, na którego w tym sezonie może liczyć Carlo Ancelotti. Kontuzjowany jest Thibaut Courtois, a Ukrainiec okazał się lepszy od Kepy w walce o bluzę numer dwa i w doskonałym stylu zastępuje Belga. Bramkarz ten jest niespodziewanym bohaterem sezonu i za chwilę przedłuży umowę z Realem Madryt.

Łunin 2028

Bramkarz Realu Madryt Andrij Łunin… pozostanie nadal bramkarzem Realu Madryt. To nagroda za doskonały sezon, jaki cały czas rozgrywa w barwach „Królewskich”. Jest bardzo bliski podpisania nowego kontraktu. Ma go przedłużyć o kolejne trzy lata – do 2028 roku – ponieważ obecny wygasa w 2025 roku. To oznaczało, że „Królewscy” mogliby go sprzedać latem. Długo się na to zanosiło, ponieważ przez trzy sezony pełnił rolę bramkarza rezerwowego, który gra bardzo mało. Thibaut Courtois bronił nawet w większości w krajowych pucharach.

Obie strony są w końcowej fazie negocjacji, które rozpoczęły się w marcu. „The Athletic” informował, że wtedy klub rozpoczął rozmowy z agentem Jorge Mendesem i chodziło w nich o jak najszybsze wyjaśnienie sprawy. W międzyczasie jeszcze Łunin podwyższył swoją wartość, grając kapitalny mecz z Manchesterem City. Negocjacje były kontynuowane w połowie kwietnia. Oficjalne ogłoszenie porozumienia powinno niebawem nastąpić, bowiem wszystko wydaje się już dopięte. Pensja 25-latka także zostanie zwiększona.

Kapitalny sezon

W tym sezonie Andrij Łunin rozegrał jak dotąd 29 meczów we wszystkich rozgrywkach, zachowując 10 czystych kont w La Liga i dwa w Lidze Mistrzów. O Łuninie niedawno pisaliśmy na „Futbol News”, nazywając go właśnie niespodziewanym bohaterem:

Według statystyk FBRef, Łunin obronił 17 z 18 strzałów celnych, licząc wyjazdowe mecze Realu z Lipskiem oraz Manchesterem City. Według FotMob z kolei, xG strzałów celnych w obu meczach wyniosło 4.23. Przepuścił w nich tylko jedną bramkę – sprowokowaną przez błąd Antonio Rudigera pod własną bramką, gdzie Kevin De Bruyne chwilę później z bardzo bliskiej odległości władował piłkę do bramki Łunina „pod samą ladę”. Przez pierwszy mecz z City trochę zaburzone ma statystyki co do bramek straconych w tej edycji (siedem w sześciu meczach), ale jak to ze statystykami – co nieco pokazują, ale nie wszystko.

Całość dostępna jest TUTAJ.

Fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016

A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…