Przewodnik po EURO 2024: Austria

20.05.2024
Ostatnia aktualizacja 7 czerwca, 2024 o 19:32

To będzie wyjątkowe EURO dla Austrii. Dlaczego? Bo kibice będą mieli tu niezwykle blisko. Impreza odbędzie się niedaleko domu, a ich trenerem jest człowiek z kraju organizatora EURO 2024. Dodając do tego dobry skład, nic więc dziwnego, że Austria liczy na niezwykle udany turniej. Tym bardziej, że przecież jest w formie. 

Eliminacje reprezentacji Austrii

Po raz trzeci z rzędu austriacka kadra zagra w mistrzostwach Europy. Awans na EURO 2024 wywalczyła w pewnym stylu. Austria trafiła do grupy z Belgią, Szwecją, Azerbejdżanem oraz Estonią. Ostatecznie, tak jak w trakcie el. EURO 2020, ekipa „Burschen” zajęła drugą lokatę w grupie. Tym razem lepsi od podopiecznych Ralfa Rangnicka okazali się jedynie Belgowie. W ośmiu meczach Austriacy wygrali sześć razy, raz zremisowali i tylko raz przegrali. Tak prezentowały się wszystkie ich wyniki podczas el. EURO 2024:

  • Austria – Azerbejdżan 4:1
  • Austria – Estonia 2:1
  • Belgia – Austria 1:1
  • Austria – Szwecja 2:0
  • Szwecja – Austria 1:3
  • Austria – Belgia 2:3
  • Azerbejdżan – Austria 0:1
  • Estonia – Austria 0:2

W marcowym sparingu Austria rozbiła Turcję aż 6:1 i przystąpi do EURO 2024 w bardzo dobrych nastrojach jako czarny koń i z dużymi oczekiwaniami. W drugim marcowym sparingu z kolei Christoph Baumgartner strzelił najszybszego gola w historii futbolu reprezentacyjnego. Kolejnym wielkim zwycięstwem w meczu towarzyskim było to odniesione z Niemcami. Tamto 2:0 było w pełni zasłużone, a mistrzowie świata z 2014 roku nie mieli nic do powiedzenia i nie chodzi nawet o czas po czerwonej kartce Leroya Sane na początku drugiej połowy, ale też i o pierwszą część gry (xG 0,24).

Nawet jeśli chodzi o jedyny przegrany kwalifikacyjny mecz z Belgią, to i tam Austriacy stworzyli więcej okazji i omal nie zrobili come backu od stanu 0:3. Pewnie dwa razy pokonali Szwedów. W meczu u siebie przeciwko Skandynawom stworzyli aż 20 okazji (14 celnych strzałów). Ralf Rangnick stworzył groźną i nieprzewidywalną ekipę.

Trener reprezentacji Austrii

Szkoleniowcem Austriaków od września 2022 roku jest Ralf Rangnick. Nie miał łatwego początku, ponieważ w Lidze Narodów od razu musiał zmierzyć się między innymi z Francją i z Danią. Szybko jednak potrafił odmienić oblicze reprezentacji Austrii i poustawiać akcenty w różnych formacjach, znaleźć swoich żołnierzy. Idzie mu tak dobrze, że odrzucił nawet ofertę Bayernu Monachium. To trochę niespodziewany sukces szkoleniowca, który przecież kompletnie nie wzbudzał respektu w Manchesterze i zanotował tam ogromną wtopę. Austria to jednak zupełnie inna sprawa. Gracze niemieckojęzyczni doskonale znają jego wkład w rozwój futbolu. Jak wyglądała wcześniej jego kariera?

Kariera piłkarska Niemca zbyt imponująca nie była. Jako pomocnik występował w takich drużynach jak: VfB Stuttgart II, VfR Heilbronn czy SSV Ulm 1846. Na pewno lepsza jest jego przygoda trenerska aniżeli jego gra piłkarska. W 1983 roku został grającym menadżerem FC Viktoria Backnang. Za pierwszy sukces Niemca można uznać wygranie mistrzostw Niemiec U9 z VFB Stuttgart w 1991 roku. Dalsze sukcesy przyszły później. Musiał trochę czekać na oferty z zespołów 1. Bundesligi, prowadząc takie ekipy jak SSV Reutlingen czy SSV Ulm 1846 z górą w herbie i… Januszem Górą w składzie, którą doprowadził w 1998 roku do 2. Bundesligi. Dobre wyniki w mieście narodzin Johannesa Keplera zauważyli włodarze VFB Stuttgart. W maju 1999 roku został czwartym w ówczesnym sezonie trenerem drużyny z regionu Badenia-Wirtembergia.

Jednak najbardziej kojarzony jest z prowadzenia FC Schalke 04, TSG 1899 Hoffenheim i RB Lipsk. Z dwoma ostatnimi ekipami przeszedł drogę z niższych lig do solidnej ekipy 1. Bundesligi. Największe sukcesy odnosił jednak z drużyną pochodząca z Gelsenkirchen. W 2005 roku zdobył z tym klubem Puchar Ligi Niemieckiej, a w 2011 roku Puchar Niemiec oraz Superpuchar. Odpowiedzialny jest także za rozwój futbolu pod szyldem Red Bulla. Przez wiele lat był dyrektorem RB Lipsk i odpowiadał nawet za współpracę międzynarodową całej firmy Red Bull, będąc dyrektorem na obie Ameryki – Północną i Południową (Red Bull Dragantino z Brazylii i New York Red Bulls z USA)

Potem nastąpiła zaskakująca i średnio udana przygoda w Manchesterze United. Po sezonie 2021/2022 Niemiec zakotwiczył się w reprezentacji Austrii. Rangnick był twórcą potęgi RB Salzburg jako dyrektor sportowy tej drużyny. Po spodziewanym spadku Ligi Narodów, gdzie Austria mierzyła się z Chorwacją, Francją i Danią nastąpił progres tej kadry. Sam trener jest postacią polaryzującą. Niektórzy wypominają, że radzi sobie w klubach, które mają dużo pieniędzy (TSV Hoffenheim oraz RB Lipsk). Ten szkoleniowiec bywa zasadniczy. Po losowaniu grup EURO 2024 odmówił rozmowy z polskimi dziennikarzami. Powodem było brak wówczas pewności awansu ekipy Michała Probierza na imprezę.

Kadra reprezentacji Austrii

Bramkarze: Niklas Hedl (Rapid Wiedeń), Patrick Pentz (Brondby), Heinz Lindner (Royal Union Saint Gilloise),

Obrońcy: Kevin Danso (RC Lens), Stefan Posch (Bologna), Gernot Trauner (Feyenoord), Philipp Lienhart (SC Freiburg), Maximilian Wober (Borussia Monchengladbach), Leopold Querfeld (Rapid Wiedeń), Philipp Mwene (FSV Mainz), Flavius Daniliuc (RB Salzburg)

Pomocnicy: Konrad Laimer (FC Bayern Monachium), Florian Grillitsch (TSG Hoffenheim), Marcel Sabitzer (Borussia Dortmund), Nicolas Seiwald (RB Lipsk), Romano Schmid (Werder Brema), Marco Grull, Matthias Seidl (obaj Rapid Wiedeń), Alexander Prass (Sturm Graz), Florian Kainz (FC Koeln)

Napastnicy: Marko Arnautović (Inter Mediolan), Michael Gregoritsch (SC Freiburg), Christoph Baumgartner (RB Lipsk), Maximilian Entrup (Hartberg), Patrick Wimmer (VFL Wolfsburg), Andreas Weimann (West Bromwich Albion)

Problemem Austriaków są kontuzje. Ważni gracze kadry: David Alaba, Saša Kalajdžić, Xaver Schlager nie wystąpią na EURO 2024. Po prawej stronie ofensywy austriackiej „hasa” Konrad Laimer, a po lewej stronie ataku powinien biegać Marcel Sabitzer, autor czterech trafień w eliminacjach, który był też najlepszym strzelcem. Widać zadem, że Austria nie ma wybitnego snajpera, a kolektyw odpowiadający za zdobywanie bramek. Jako ofensywnego pomocnika powinniśmy widzieć Christopha Baumgartnera. Nicolas Seiwald i Florian Grillitsch zapewne będą kręgosłupem środka pola. Na środku obrony pewniakiem jest Kevin Danso z RC Lens. Reszta pozycji, w tym kto będzie bramkarzem, jest bardziej zagadkowa.

Alexander Schlager jest na razie kontuzjowany, a jego rywale z pozycji golkipera Tobias Lawal i Patrick Pentz nie są gwiazdami europejskiej piłki nożnej. Oprócz wspomnianych nazwisk na EURO 204 powinniśmy zobaczyć w szerokim składzie takich graczy jak: Stefan Posch, Patrick Wimmer, Maximilian Entrup czy Romano Schmid.

Największa gwiazda reprezentacji Austrii

Najbardziej znanym piłkarzem Austrii jest David Alaba jednakże gracz Realu Madryt nie wystąpi na EURO 2024 przez zerwane więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. Niemal zawsze austriacka kadra kojarzy się z kolektywem. Trudno znaleźć było świetnego piłkarza z tego kraju, a raczej jest wielu solidnych. Można losować pomiędzy kilkoma piłkarzami, kto jest największą gwiazdą drużyny Rangnicka. Nasz wybór ostatecznie pada na Marcela Sabitzera.

Niechciany w Bayernie Monachium stał się ważną postacią środka pola w Borussii Dortmund. Sabitzer wraz z Viniciusem Juniorem prowadzi w klasyfikacji asystentów w Lidze Mistrzów za sezon 2023/2024. Austriak ma na koncie pięć kluczowych podań w najważniejszych europejskich rozgrywkach klubowych. Zwłaszcza stracie ćwierćfinałowe z Atletico Madryt było popisem Sabitzera. Gol i dwie asysty przypomniały niektórym fanom piłki nożnej najlepszą twarz pomocnika. BVB nie marnuje jego ofensywnego potencjału.

Stał się on gwiazdą futbolu w RB Lipsk. To właśnie obecny selekcjoner Austriaków stawiał na niego w 2. Bundeslidze, a także po pewnym czasie w 1. Bundeslidze. Doskonale go zatem zna, jak w sumie wielu graczy spod szyldu Red Bulla, dlatego ta współpraca szybko „zaskoczyła”. Do drugiej ligi niemieckiej Sabitzer trafił po sezonie w lidze austriackiej, gdzie zanotował wręcz kosmiczne statystyki (19 goli i 15 asyst w jednym sezonie). Zwłaszcza sezon 2019/2020 pokazał, że Austriak to gracz europejskiego formatu. Wówczas skończył sezon z bilansem 16 bramek i 11 asyst we wszystkich rozgrywkach.

Sabitzer jest wzorem profesjonalisty. Rangnick twierdził, że piłkarz jest nawet… zbyt ambitny. Niezwykle dba o szczegóły, takie jak prawidłowe zasypianie czy właściwa dieta. Choć abstynentem nie jest, gdyż po wygranej nad PSG zapewniał, że wypije kilka drinków ze znajomymi. Atutami w grze Sabitzera są dokładne podania, dobra fizyczność i „ciąg na bramkę”. Umie odpowiednio zagrać do kolegi ze zespołu, ale potrafi też strzelać gole. Pewnym jego minusem jest szybkość, choć i tak futbol zna wielu wolniejszych graczy środka pola. Najważniejsze jednak, że zdołał się odbudować po przeciętnych sezonach w Bayernie i Manchesterze United.

Styl gry Austrii

Rangnick jest fanatykiem gegenpressingu i intensywności oraz ofensywnego stylu gry. To ten rodzaj trenera, który preferuje wygrać 5:4 niż 1:0. Jego reprezentacja potrafi dopaść rywala i go upokorzyć. Tak było w marcu, gdy pokonała Turcję 6:1. Jeszcze szerszym echem odbiła się wspomniana wygrana Austrii z Niemcami. Wówczas ekipa Rangnicka bardzo dobrze radziła sobie z wolnymi przestrzeniami, które tworzyli defensorzy niemieccy. Pomocnicy Austrii kilka razy podawali prostopadle do wybiegającego gracza swojej reprezentacji.

„Das Team” próbuje narzucić swój styl gry. Zazwyczaj to Austria jest częściej przy piłce aniżeli przeciwnicy. Trudno jednak uznać Rangnicka za takiego dogmatyka posiadania piłki jak Pep Guardiola. Dla niego ważniejsze są wykonywane zadania, wysoki pressing czy aktywna gra pomocników. W trakcie pobytu w Austrii próbował różnych ustawień. Od taktyki z trzema defensorami, czyli 3-5-2, 3-4-2-1 po systemy z czwórką z tyłu takie jak: 4-4-2 czy 4-2-3-1. Ogółem niemiecki trener chce, aby jego zawodnicy byli aktywni nie tylko na swoim poletku, ale w różnych częściach murawy. Boczni defensorzy mają włączać się w ofensywę, a ustawienie może być w trakcie meczu zmieniane.

W ostatnich dwóch meczach Austria grała systemem 4-2-3-1. W ataku jest ustawiany wysoki napastnik Michael Gregoritsch, który pełni rolę jak kontuzjowany obecnie Saša Kalajdžić. Ma on wygrywać wysokie piłki, ale jest bardziej wszechstronny niż wieżowiec Eintrachtu Frankfurt.

Austria na EURO 2024 – przewidywania

Można z duża pewnością napisać, że Austria na EURO 2024 wystawi swój najmocniejszy skład w historii startów tej reprezentacji w imprezie rangi mistrzostw Europy, jednak trafienie do grupy z Francją, Holandią i Polską znacząco zmniejszyło szansę tego kraju na awans do 1/8 finału. Owszem można awansować do fazy pucharowej EURO 2024 z jedną wygraną czy trzema remisami, lecz nie będzie o to łatwo Austrii.

Ostatnio Austria notuje bardzo dobrą serię. Wygrała już pięć spotkań z rzędu. W przypadku zajęcia trzeciego miejsce w grupie rywal może już okazać się za mocny. Odpadnięcie w 1/8 finału EURO 2024 wygląda najbardziej realnie. Belgia czy Anglia to jednak zbyt wysoka półka na Austrię.

Największe sukcesy reprezentacji Austrii

Zespół Austrii w latach 20. i 30. nazywano „Wunderteamem”. To jeden z najlepszych w historii zespołów, który nie wygrał mundialu. W kraju zapanowała swoista moda na tzw. „futbol w kawiarniach”. Jonathan Wilson, autor wielu sportowych książek, wspominał, iż każdy klub miał swoją własną kawiarnię, gdzie gracze, sympatycy, dyrektorzy i pisarze spotykali się, by podczas wielogodzinnych dyskusji rozmawiać na temat ulubionego zespołu. Tak powstałą wielka moda na futbol w trochę bardziej oczytanym, inteligentnym wydaniu, na pewno nietypowym i specyficznym. Kupowano kawę i po prostu rozmawiano o piłce. Wtedy Austria wiele znaczyła na mapie piłkarskiej Europy. W latach 20. nie było jednak jeszcze mistrzostw świata. Gwiazdą futbolu był wówczas Matthias Sindelar.

Tylko raz Austria zagrała jednak w finale wielkiego turnieju. Miało to miejsce dawno temu. W 1936 roku na igrzyskach olimpijskich zdobyła srebro. W finale uległa 1:2 Włochom prowadzonym przez legendarnego Vittorio Pozzo. Po II wojnie światowej Austriacy zanotowali ogromny sukces. Mundial w 1954 roku zakończył się w imponującym rezultatem. Niespodziewanie mistrzem została reprezentacja RFN. Mniej osób pamięta, że trzecią lokatę zajęła Austria. Wygrana 3:1 w meczu o brązowy medal z ówczesnymi mistrzami świata Urugwajczykami musiała budzić podziw. Ten sukces poszedł na marne. Na kolejnych MŚ Austria odpadła już w fazie grupowej.

Na pierwsze swoje EURO „Burschen” zakwalifikowali się jako gospodarz, podobnie jak i my, jednak w 2008 roku ani kibice ani Josef Hickersberger nie wierzyli za bardzo w swoją ekipę. Punkt z Polską to i tak dużo na poziom gry i ówczesną kadrę Austrii. Inaczej miało być w 2016 roku, kiedy to Austria była bardzo „hype’owana” jako zespół, który wręcz musi zaskoczyć. Jednak i wtedy „Das Team” zdobył tylko punkt. Remis z Portugalią, a także porażki z Węgrami oraz Islandią nie mogły zadowolić fanów futbolu znad Dunaju. Tym bardziej, że w el. EURO 2016 Austria zdobyła 28 na 30 punktów.

Na przełamanie musiano czekać do 2021 roku. Wówczas trener Franco Foda doprowadził Austrię do 1/8 finału. Przegrana po dogrywce z Włochami nie była wstydem. Dopiero sSiódmy mecz Austrii na EURO był przełamaniem i zakończył się wygraną 3:1 nad Macedonią Północną. Styl tamtej drużyny pozostawiał trochę do życzenia.

Tworzymy codziennie nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA